Artykuły

Choć Krakowskie Reminiscencje Teatralne dopiero w kwietniu, artyści z Krakowa i Berlina już teraz pracują, by ukazać stolicę Małopolski w... przepięknie smutnych odcieniach szarości.

W tym roku festiwal nie będzie miał jednej spektakularnej gwiazdy - tak jak było podczas poprzedniej edycji. Zamiast Alvisa Hermanisa z Łotwy w centrum będzie miasto. Miasto jako przestrzeń mentalna, punkt odniesienia, inspiracja.

"Lewa strona miasta"

to, według Łukasza Czuja, miejsca ukryte dla turystów, to ludzie szarzy, smutni, samotni. Czuj wspólnie z pisarzem Michałem Olszewskim i scenografem Michałem Urbanem od lipca pracują nad "Projektem MIASTO". To nie będzie zwykła podróż przez niezwykłe miejsca. W akcję będzie wpisana historia z wątkiem kryminalnym w tle. W wykreowanej i wyreżyserowanej przestrzeni widzom przypadnie rola uczestników wycieczki, gości restauracji, policjantów. Autorzy projektu zamierzają przenieść uczestników zdarzenia w świat "miasta równoległego". - Miasto stanie się sceną teatralną - zapewnia Magda Grudzińska, dyrektor artystyczny festiwalu. - Rok temu uczestniczyłam w projekcie "Helsinki by night". Wędrowałam nocą po mieście, ale to nie była realna podróż. Nie wiedziałam, co było wykreowane przez twórców, a co wydarzyło się naprawdę. Całe zdarzenie bardzo pobudzało wyobraźnię - opowiada. Co różni krakowski projekt od helsinskiego? To będzie spektakl, z fabułą, z bohaterami, a nie zwiedzanie miasta. Każda nowa przestrzeń będzie uruchamiała nowe zdarzenia, nowe wątki układanki, nowe emocje, obsesje, namiętności.

"W hotelowych korytarzach pełno jest miłości"

twierdzi pomysłodawca kolejnego projektu, w ramach którego widzowie zostaną zaproszeni do nieczynnego hotelu Forum. "Pokój dwuosobowy" to pomysł Tobiasza Rauscha i grupy teatralnej Lunatiks Produktion. 220 pokoi i w każdym rozegrała się niejedna historia miłosna. Romantyczny wieczór, noc poślubna, zdrada, miłość za pieniądze - o tym reżyser chce opowiedzieć słowami współczesnych poetów w hotelowej przestrzeni, którą podda artystycznemu liftingowi. Tobiasz Rausch będzie pracował nie tylko z berlińskimi aktorami. Właśnie poszukuje krakowskich artystów. Widzowie będą wędrować z pokoju do pokoju - w każdym pomieszczeniu rozegra się jedna historia. Spektakl będzie miał premierę podczas Reminiscencji, później będzie grany również w Berlinie.

Filoktet nie wrócił do Troi

Tylko dzięki łukowi i strzałom Heraklesa Troja mogła zostać zdobyta. Łuk odziedziczył Filoktet, jednak zraniony nie mógł podjąć walki. W "Projekcie Filoktet" argentyńscy artyści Emilio Garcia Wehbi oraz Maricel Alvarez związani z teatrem El periferico de objetos poruszają niezwykle trudny problem w Ameryce Łacińskiej. Po raz kolejny podczas Reminiscencji przyjrzymy się lewej stronie miasta - tym razem będą to bezdomni. Twórcy z Buenos Aires stworzą wraz z młodymi krakowskimi plastykami, studentami ASP realistyczne lalki, wyobrażające ludzi mieszkających w parkach, na skwerach, przy śmietnikach i rozłożą je w centrum miasta. Podobne akcje przeprowadzono w Wiedniu, w Berlinie, Buenos Aires i Kyoto, a reakcje mieszkańców miast były fascynujące i zaskakujące. Wrażliwość krakowian lub jej brak na bezdomność, biedę i samotność argentyńscy artyści będą fotografować na bieżąco.

Najnowsza edycja festiwalu Reminiscencje wyprowadzi widza w miasto, do ludzi. Nie będzie przyglądania się scenicznym problemom z wygodnych teatralnych foteli. Widz będzie prowokowany do działania. Warto przygotować się już teraz.