Artykuły

Chorzów. "Umarli ze Spoon River" w nieczynnej hucie

Na terenach dawnej Huty Kościuszko [na zdjęciu] powstaje spektakl dedykowany ofiarom styczniowej tragedii na terenie MTK. Zaproszenie do pracy nad projektem przyjęli wybitni polscy aktorzy.

Przedsięwzięcie reżyseruje Jolanta Ptaszyńska, śląska reżyserka i poetka, laureatka Paszportu "Polityki" za wielkie widowisko "De Aegypto". Teraz powraca do dużej formy po ponad 10 latach. Jej najnowsze przedsięwzięcie to adaptacja telewizyjna "Antologii Spoon River" amerykańskiego poety Edgara Lee Mastersa, opowiadającej o zmarłych spoczywających na cmentarzu Spoon River. W oryginale historii umarłych jest 244, realizatorzy przestawienia wybrali kilkadziesiąt. - Dokonaliśmy wyboru postaci tak, aby były powiązane losami albo tematem. Choć opowiadamy o świecie umarłych, staram się spektakl prowadzić w optymistyczną stronę, w stronę światła - deklaruje Ptaszyńska.

Lee Masters bywa nazywany "Balzakiem poezji" ze względu na powieściowy rozmach swoich utworów. Opisuje bohaterów jednego miasteczka, których losy się zazębiają. Każdy opowiada swoją historię, każda jest inna, choć wszystkie mają uniwersalny charakter. - I wszyscy możemy się w nich odnaleźć. To wdzięczny temat dla nas i dla aktorów, ponieważ możemy wydobyć wszystkie tony, które w tym poemacie są zawarte. Obok tekstów biograficznych umieściliśmy także filozoficzne, które wypowiada narrator - deklaruje reżyserka.

Spektakl, który powstaje dla Programu 1 Telewizji Polskiej, jego twórcy chcą zadedykować ofiarom styczniowej tragedii na terenie MTK. - Nie można znaleźć lepszego tematu do takiego nawiązania - opowiada Ptaszyńska. Realizatorzy do współpracy zaprosili całą plejadę aktorskich sław, m.in.: Joannę Szczepkowską, Joannę Żółkowską, Olgierda Łukaszewicza, Jana Englerta, Zbigniewa Zapasiewicza, Jerzego Radziwiłowicza, Krzysztofa Globisza, Jana Peszka czy Radosława Pazurę.

- To piękna inicjatywa, pod którą od razu podpisałam się obiema rękami. Choć utwory Lee Mastersa poznałam dopiero podczas przygotowań do spektaklu, byłam nimi zachwycona: to prosto opowiedziane historie z wielką głębią sensów. W spektaklu gram dość wstrętną kobietę - mówi Żółkowska, która kreuje postać Pani Pantierowej.

Do pomysłu bardzo zapalił się również Radosław Pazura. - Fantastyczne jest to, że jest tekst, który może oddać ogrom tej tragedii. Mówi o tym, jak wielką tajemnicą jest życie, które czasami jest nam trudno objąć. Jestem osoba wierzącą i po tej tragedii codziennie modliłem się za osoby, które wówczas zginęły. To przedsięwzięcie spadło mi jakby z nieba. Myślę o mojej roli trochę w kategoriach nagrody. Gdy przeczytałem tekst, to aż mnie dreszcz przeszedł - opowiada Pazura.

Wszystkie zdjęcia powstają na terenie Huty Kościuszko. - Pomysł na zdjęcia w tym miejscu podsunął operator Adam Sikora, który jest wielbicielem takich miejsc. To znakomite miejsce nie tylko ze względu na jego plastyczność. Te ruiny tworzą specyficzne miasteczko - mamy więc gotowe Spoon River, mamy niesamowite połączenie pleneru i wnętrza - mówi Ptaszyńska.

Spektakl "Umarli ze Spoon River" zobaczymy w Telewizji Polskiej 1 listopada.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji