Artykuły

Gorzów Wlkp. Właśnie zakończył się tu sezon. Ale widzowie teatru czekają

Teatr im. J. Osterwy zakończył właśnie sezon. Nadzwyczaj krótki, bo przerwała go pandemia koronawirusa. Na osłodę trzech miesięcy wymuszonej przerwy powstał film "Czego nie widać...", żartobliwy, z mnóstwem piosenek śpiewanych przez aktorów i nie tylko.

Teatr im. J. Osterwy w Gorzowie Wlkp. zakończył sezon artystyczny premierą filmu "Czego nie widać, czyli moje serce w teatrze". Pokaz odbył się w piątkowy wieczór, przy okrojonej do połowy liczbie publiczności.

Nawet tyle widzów, ile można dziś przyjąć w teatrze, to już coś. Bo przez wiele tygodni nie było ich wcale. Ostatnia przygotowywana przed pandemią sztuka miała pecha dosłownie o parę dni: premiera już się nie odbyła. Potem teatr zapraszał aż do niedawna jedynie na premiery online spektakli, które ma w repertuarze. To ważne i cenne, ale nie zastąpi żywego kontraktu z publicznością. To podkreślali wszyscy, i dyrektor Jan Tomaszewicz, aktorzy i sami widzowie. Bez widza nie ma teatru.

A zanim zacznie się następny sezon, będzie okazja do spotkań na Scenie Letniej. Jak obiecała wiceprezydent Małgorzata Domagała, miasto w tym roku nie odpuści i pomoże teatrowi zorganizować letni festiwal. Wyjątkowo Scena Letnia będzie w tym roku w sierpniu.

Kiedy drzwi przybytku Melpomeny były jeszcze zamknięte na głucho, dyr. Jan Tomaszewicz wpadł na pomysł, aby nakręcić film, co się za tymi drzwiami dzieje. Jakie emocje towarzyszą aktorom, którzy w garderobie nie spieszą się wzywani na scenę. Jak to jest, gdy występują przed pustą widownią. Jak to jest, gdy techniczna obsługa rozmontowuje gotową na niedoszłą premierę scenografię.

Powstał projekt "Czego nie widać, czyli moje serce w teatrze". To muzyczna opowieść, pokazana z przymrużeniem oka, o teatrze w teatrze w czasie pandemii. O tym, jak wygląda to, czego nie widać, czyli o codziennej pracy za (naprawdę) zamkniętymi drzwiami.

Jest mnóstwo piosenek śpiewanych przez aktorów (i nie tylko), a w filmie grają zaprzyjaźnieni z teatrem muzycy: Marek Zalewski, Marcin Stachowiak, Arkadiusz Malinowski i Mariusz Lipiński. Nagrania i montażu podjął się Romuald Liszka. Premierowy pokaz odbył się w piątkowy wieczór, ale dziś 21 czerwca o godz. 20 odbędzie się premiera online [premiera odbyła się - przyp. red.]. Film dostępny będzie wtedy na kanale teatralnym YouTube i Facebooku oraz stronie internetowej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji