Spektakl Tomaszuka dla TV
Przez miniony tydzień przebywała w Supraślu ekipa telewizyjna, rejestrująca dla 2 programu TVP najnowsze przedstawienie Towarzystwa Wierszalin Teatr.
Realizatorzy wraz ze swoim sprzętem zawładnęli supraską siedzibą Teatru, zamieniając go w studio telewizyjne, pracujące nieprzerwanie od rana do zmroku. Tyle trzeba było czasu, żeby sfinalizować 45-minutowe widowisko o Feliksie medyku. Scenariusz, na podstawie wyprowadzonego z legend tekstu Gustawa Morcinka, napisał szef Teatru, Piotr Tomaszuk, który jest też reżyserem nowego przedsięwzięcia.
Przygotowanie przedstawienia dla telewizji znacznie się różni od normalnych prób na scenie; tutaj istotny jest także bliski plan, detal. O charakterze sceny decyduje drobny gest dłoni, mrugnięcie oka w zbliżeniu, właściwe wyprowadzenie lalki z kadru. Kilkunastosekundowe ujęcie powtarza się godzinę lub pół dnia. Zastaliśmy aktorów i realizatorów w trakcie pracy: reżyser Piotr Tomaszuk na monitorze, a operator Tomasz Dobrowolski w okienku jeżdżącej po szynach kamery "zgrywali" kadry do perfekcji, na gorąco korygując sceny z lalkami.
Lalki, a właściwie statyczne rzeźby, wykonał jak zwykle w drewnie Mikołaj Malesza, "etatowy" scenograf Wierszalina. Adam Wnuczko, główny bohater "Głupa", tutaj kreuje kilka ról, podobnie jak Joanna Kasperek oraz inni aktorzy.
- Rzeczywiście pracuje się inaczej - mówi Adam Wnuczko - ale przygotowywaliśmy się do nagrywania. Mamy przećwiczone sceny, a teraz tylko przystosowujemy je do takiego medium, jakim jest telewizja. Przeważnie Piotrek to ustawia, a my próbujemy się w tym znaleźć.
Trudno powiedzieć, kiedy przedstawienie pojawi się na ekranie TV, natomiast normalna, sceniczna premiera losów Feliksa medyka, człowieka rozdartego pomiędzy dobrem a złem, przewidziana jest jesienią.
