Artykuły

Przed nowym sezonem

Propozycje repertuarowe na nowy sezon przygotowane przez łódzkie sceny teatralne sugerują, że będzie wesoło. Dyrektorzy postawili na komedie, ale - jak zastrzegają - komedie mądre. Analizując łódzkie propozycje z tym, co oferować będą sceny w Polsce, łatwo skonstatować, że nie odstajemy od średniej - pisze Michał Lenarciński w Dzienniku Łódzkim.

Obiecujące otwarcie

Początek nowego sezonu artystycznego skłania do przyjrzenia się kondycji łódzkich scen. Bilans otwarcia w warstwie repertuarowej wygląda wielce obiecująco. Nieco gorzej, gdy przyjrzeć się finansom. Makabra - to słowo najlepiej charakteryzuje sytuację Teatru Muzycznego. Stan techniczny budynku jest fatalny, estetyka woła o pomstę do nieba. Od lat słychać tylko obietnice o rychłym remoncie. - Władze miasta zapewniają, że wiosną ruszymy z remontem i przez trzy kolejne sezony, etapami, ukończymy go - mówi Grażyna Posmykiewicz, dyrektor naczelna teatru. Ile pieniędzy pochłonie remont? Inne kwoty będą potrzebne przy remoncie ciągłym, inne przy pracach prowadzonych etapami. Posmykiewicz nie ukrywa, że dziś zależy jej na prowadzeniu prac w cyklach wiosenno-letnich, by jesienią i zimą grać przedstawienia. Z powodu planowanego remontu Urząd Miasta Łodzi (jemu podlega teatr) od wielu lat nie subwencjonuje tej sceny w sposób dostateczny, ludzie zarabiają nędzne grosze, nie ma pieniędzy na nowe premiery. To z kolei powoduje stagnację artystyczną i nie najlepszą opinię o scenie w środowisku. Chce to zmienić nowy dyrektor artystyczny Zbigniew Macias.

W Teatrze Powszechnym odczuli poprawę sytuacji finansowej. Jak mówi Ewa Pilawska, dyrektor naczelna -mamy na chleb. Wiadomo jednak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Apetyt widzów Powszechny chce zaspokoić czterema premierami scenicznymi i trzema Teatru Czytanego. Niestety, nic nie wskazuje na to, by został zaspokojony apetyt teatru na Małą Scenę, bardzo teatrowi potrzebną.

Kadry

Kłopotów remontowych i lokalowych nie ma Teatr Nowy - najlepiej w Łodzi wyposażona scena i najbardziej luksusowe zaplecze. Tu problemy usadowiły się w zaszłościach. Okres niefortunnej dyrekcji Grzegorza Królikiewicza wciąż odbija się czkawką. Jerzy Zelnik, dyrektor artystyczny, od półtora roku próbuje zmienić oblicze teatru, ale to praca żmudna i trudna, czego dowiódł miniony sezon.

Jedną z najjaśniejszych stron nowej dyrekcji było powołanie do życia Sceny Młodych (zaangażowano wszystkich chętnych absolwentów Wydziału Aktorskiego łódzkiej szkoły filmowej), ale z końcem roku projekt kończy żywot. Jak zapewnia Zelnik, młodym aktorom nie stanie się krzywda, najlepsi w teatrze pozostaną.

Żadna z pozostałych łódzkich scen nie dokonuje istotnych zmian w składzie zespołu aktorskiego. - Niektórzy soliści przejdą w tym roku na emerytury, ale to nie znaczy, że znikną ze sceny - mówi Kazimierz Kowalski, dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego.

Także w Teatrze im. Jaracza w nowym sezonie spotkamy same znajome twarze. Kilkoro młodych, wcześniej współpracujących z teatrem aktorów przyjęto na etat, a znając praktykę Waldemara Zawodzińskiego, dyrektora artystycznego Jaracza, można na tej scenie oczekiwać debiutów studentów "filmówki".

Goście i repertuar

Najbardziej spektakularnym miejscem do zapraszania gości jest od wieków opera. Minęły już czasy, gdy na scenie Teatru Wielkiego występowały gwiazdy. Pozostały wspomnienia i długi, które szczęśliwie już zostały spłacone. Niemniej dyrektor Kowalski nie wyklucza, że przy pl. Dąbrowskiego pojawiać się będą gościnnie występujący soliści. Nie ukrywa jednak, że będzie starał się, by cały repertuar śpiewały rodzime gwiazdy. Biorąc pod uwagę, że w łódzkiej operze świetnych głosów nie brakuje, o wokalny poziom spektakli można być spokojnym.

Gości będzie miał za to Teatr Nowy. Współpracę w "Termopilach Polskich" kontynuować będzie zapewne Teresa Budzisz-Krzyżanowska, w tym samym przedstawieniu w roli Księcia Poniatowskiego wystąpi Adam Bauman. Po raz kolejny dyrekcja "Nowego" zaprosiła na gościnne występy Mariusza Ostrowskiego (aktora łódzkiego Teatru im. Jaracza), który nadal grać będzie w "Chorobie młodości", a przygotuje nową kreację w "Kacu". Również w charakterze gościa na scenie pojawiać się będzie Monika Buchowiec (w "Chorobie młodości"). Jako tytułowy Don Juan w "Nowym" występować będzie zaproszony specjalnie do tej roli znakomity aktor Wiesław Komasa [na zdjęciu].

Propozycje repertuarowe na nowy sezon przygotowane przez łódzkie sceny teatralne sugerują; że będzie wesoło. Dyrektorzy postawili na komedie, ale - jak zastrzegają - komedie mądre.

Analizując łódzkie propozycje z tym, co oferować będą sceny w Polsce, łatwo skonstatować, że nie odstajemy od średniej. Wydaje się, że mozaikowatość staje się cechą charakterystyczną pierwszej dziesiątki lat XXI wieku.

Podobnie zresztą rzecz ma się z reżyserami. Łatwo zaobserwować wielki popyt na pokolenie młodszych zdolniejszych (Warlikowski, Jarzyna, Cieplak, Brzoza, Augustynowicz, ale ci nie dla każdego teatru mają czas), większy jeszcze na jeszcze młodszych i jeszcze zdolniejszych (ci są łatwiej dostępni - i tańsi - ale w Łodzi nikt się specjalnie o nich nie upomina, więc np. Klata czy Kleczewska szczęśliwie będą mogli ominąć nasze miasto). Przyglądając się nazwiskom twórców zaproszonych do pracy z łódzkimi zespołami, wypada mieć nadzieję na twórcze spojrzenie na dramat, ciekawe, refleksyjne inscenizacje.

Kto wyreżyseruje

Najwięcej oczekiwać i obiecywać można sobie po tych, którzy zwykle nie zawodzą. Ciekawostką jest, że dwoje z nich konkurować będzie w Łodzi z samymi sobą: Katarzyna Deszcz w Nowym wyreżyseruje "Małe zbrodnie małżeńskie" Erica-Emmanuela Schmitta, a w Jaraczu klasykę -"Poskromienie złośnicy" Szekspira. Z kolei Ireneusz Janiszewski na scenie Jaracza przygotuje ciekawy współczesny dramat Pawła Sali "Szwaczki", a w Nowym - rzecz wydawałoby się nieprzekładalną na język teatru - kultową "Grę w klasy" Cortazara. Jeśli się uda (trzymam kciuki) możemy mieć w Łodzi prawdziwe wydarzenie artystyczne.

Reżyserować będą dyrektorzy artystyczni obu teatrów. Zelnik już próbuje "Rozbity dzban" -jak mówi - mądrą komedię ze świetnie napisanymi rolami, którą otworzy sezon w Nowym. Zamknie to również komedia w reżyserii Zelnika - "To wszystko z miłości" Alana Ayckbourna. W "Jaraczu" natomiast Zawodziński planuje "Ślub" Gombrowicza. Firmą niezawodną jest Waldemar Śmigasiewicz, który pracować będzie w Teatrze Powszechnym nad "Napisem" francuskiego dramaturga Geralda Sibleyrasa. - To znakomity, wielowarstwowy tekst - mówi Ewa Pilawska. - W obsadzie zobaczymy m.in. Beatę Ziejkę i Ewę Andruszkiewicz-Guzińską.

Małgorzata Bogajewska, która w minionym sezonie reżyserowała w Powszechnym "Miasteczko, w którym czas się zatrzymał" Hrabala, teraz w Teatrze im. Jaracza wyreżyseruje "Pierścień obrony" Władymira Zujewa.

Uwagę zwraca też pojawienie się po latach nieobecności w Łodzi Ryszarda Peryta, który na scenie Nowego ma pokazać współczesną interpretację "Wesela" Wyspiańskiego (z muzyką Zygmunta Koniecznego). Ciekawostką wydaje się zaplanowany w Jaraczu spektakl "Ballady morderców" Nicka Cave'a, który zrealizuje Wojciech Kościelniak.

Program specjalny

Na koniec - czekające nas rodzynki. W Teatrze Nowym będzie to, obok Cortazara, "Kac". - To sztuka specjalnie pisana i reżyserowana przez Michała Walczaka dla Sceny Młodych - mówi Jerzy Zelnik. - Młody autor, realizator "Piaskownicy" i "Podróży do wnętrza pokoju" próbuje zajrzeć w duszę swojego pokolenia.

W Teatrze Wielkim odbędą się Spotkania Baletowe z zespołem Maurice'a Bejarta na czele. A z własnego repertuaru - prapremiera baletu "Valentino" z muzyką Krzesimira Dębskiego oraz rewolucyjny inscenizacyjnie "Cyrulik sewilski" Rossiniego w realizacji Henryka Baranowskiego.

W Jaraczu duże oczekiwania towarzyszyć będą na pewno nowej realizacji Mariusza Grzegorzka, który w minionym sezonie rozbił bank ze Złotymi Maskami za "Lwa na ulicy". Reżyser wciąż jednak nie zdecydował, nad czym będzie pracował.

Pamiętajmy, że czeka nas także 13. Ogólnopolski (a może w tym roku międzynarodowy) Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w "Powszechnym". Słowem - będzie się działo.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji