Artykuły

Balety w przestrzeni wirtualnej

"Clinamen" - balet wirtualnej trójki tancerzy w wirtualnej, pustej przestrzeni Opéra Garnier, odtworzonej cyfrowo - to swoisty SYMBOL obecnego czasu - pisze Katarzyna Gardzina w Ruchu Muzycznym.

Podobnie jak teatr, pozbawiony z dnia na dzień możliwości prezentowania się przed widzami na żywo, balet w dobie pandemii stara się przenieść do sieci. Największe zespoły operowo-baletowe i samodzielne kompanie baletowe prezentują w internecie za darmo przedstawienia z lat ubiegłych, a czasem, z braku rejestracji spektakli - różnorodne inne materiały filmowe. Widoczna ilościowa dysproporcja między tytułami baletowymi a operowymi na korzyść tych drugich świadczy o tym, że nawet najznakomitsze zespoły taneczne nie mają aż tak wielu nagrań swoich przedstawień, jak funkcjonujące z nimi pod jednym dachem zespoły operowe. Wyjątek stanowi wschód Europy.

Jeszcze nie zamknęły dobrze podwoi teatry w Rosji, a Teatr Maryjski w Sankt Petersburgu już wystartował z internetowymi propozycjami, w dodatku codziennie prezentując inny spektakl lub koncert, który można potem obejrzeć jeszcze przez dobę. Warto regularnie sprawdzać stronę mariinsky.tv, gdyż dla miłośników baletu spoza Rosji repertuar stanowi nie lada gratkę. Petersburski teatr pokazał spektakle zarejestrowane i transmitowane do kin lub w internecie, a także nagrane na DVD. Większość z nich to XX-wieczny repertuar rosyjski i radziecki, który nie istnieje lub niezmiernie rzadko pojawia się na światowych scenach. "Konik Garbusek", "Fontanna Bachczysaraju" i "Jeździec Miedziany według poematu Puszkina to tylko niektóre z nich. Można też było obejrzeć bardziej znaną, bo wystawioną swego czasu w Warszawie, "Annę Kareninę" w choreografii Aleksieja Retmańskiego i jego "Kopciuszka" z muzyką Prokofiewa. W kolejnych tygodniach Maryjski zapowiedział między innymi "Śpiącą królewnę".

Balety Czajkowskiego biją oczywiście rekordy popularności, w transmisjach ze scen zarówno rosyjskich, jak i zachodnich. Drugi rosyjski gigant, moskiewski Teatr Bolszoj dzięki cyklowi transmisji kinowych Bolshoi Ballet Live rozporządza sporym zbiorem rejestracji i nagrań spektakli. Udostępnił więc widzom na świecie "Jezioro łabędzie" w opracowaniu choreograficznym Jurija Grigorowicza ze zjawiskową Swietłaną Zacharową w podwójnej roli Odetty/Odylii, ale także "Śpiącą królewnę" czy mało znany, ale znakomity spektakl, wydany również na DVD - "Marco Spada" w choreograficznej rekonstrukcji specjalisty w tej dziedzinie Pierre'a Lacote'a. Bolszoj okrasza "transmisje" rozmowami z artystami i filmikami nagrywanymi przez nich w domowym zaciszu. Pokazy baletowe moskiewska scena przeplata operowymi.

Wielką trójkę baletów do muzyki Czajkowskiego można w czasie kwarantanny obejrzeć w wielkim wyborze interpretacji choreograficznych. Zaprezentował je między innymi Teatro alla Scalla, który na kanale Rai 5 i platformie RaiPlay na kilka dni "zawiesza" spektakle. "Jezioro łabędzie" pokazały Opera Paryska, Staats-oper Unter den Linden, Permski Teatr Opery i Baletu, Teatro di San Carlo w Neapolu, a nawet Teatro Colón w Buenos Aires, który zresztą regularnie transmituje swoje spektakle i baletowe, i operowe w internecie. Do woli można porównywać również inscenizacyjne i choreograficzne wersje "Śpiącej królewny" (ze scen rosyjskich, lecz także z La Scali czy Stuttgarter Ballett) lub "Don Kichota" (Teatro dell'Opera di Roma i La Scala) oraz "Dziadka do orzechów". Mediolańska scena zaprezentowała też inną wielką klasykę - "Korsarza", którego wyczekiwana premiera w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej z powodu pandemii została przeniesiona na wrzesień.

Dwa znakomite zespoły Londynu i Paryża skromnie na razie obdzielają miłośników sztuki baletowej swymi skarbami. Opera Paryska udostępniła "Jezioro łabędzie" w choreografii Rudolfa Nuriejewa, natomiast Royal Ballet Covent Garden balet dla dzieci "Piotruś i Wilk" oraz propozycję operowo-baletową - "Acisa i Galateę" Händla w reżyserii i choreografii Wayne'a McGregora. Kompanie baletowe za oceanem, gdzie pandemia i związane z nią obostrzenia dotarły później niż do Europy, na razie nie prezentują transmisji zarejestrowanych spektakli. Wyjątkiem jest The Australian Ballet, który już ogłosił 2020 Digital Season. Dla miłośników nowocześniejszego tańca co tydzień nagranie spektaklu ze swoich archiwów udostępnia na siedem dni Nederlands Dans Theater, a Teatr Baletu Borisa Ejfmana wyemitował nawet nagranie próby, nie dysponując dobrej jakości rejestracjami przedstawień.

Na tym tle polskie teatry prezentują się ubogo, ale nie od dziś wiadomo, że ta sztuka jest u nas, również w samych instytucjach operowo-baletowych, traktowana jak niechciana siostra, a profesjonalne rejestracje przedstawień można policzyć na palcach dwóch rąk. Chwali się Operze Narodowej, że akurat ma i bardzo promuje na swojej platformie internetowej nagranie wieczoru do muzyki Moniuszki, bo to rzecz znakomita i oryginalna: "Przypowieść sarmacka" Conrada Drzewieckiego i "Mąż i żona" Anny Hop. Opera Wrocławska ma na swoim kanale YouTube dwa wieczory baletowe - teraz jak znalazł! Wyróżniający się pod względem rejestrowania własnych dokonań Kielecki Teatr Tańca udostępnił w sieci swojego "Dziadka do orzechów" Elżbiety i Grzegorza Pańtaków oraz "Łk 10, 29 (Kto jest moim bliźnim?)" Roberta Bondary, a tak się szczęśliwie złożyło, że TVP Kultura pokazała akurat nagranie spektaklu jubileuszowego Polskiego Teatru Tańca "45" w choreografii Jacka Przybyłowicza oraz dokument o choreografie... i tyle.

Dwie internetowe propozycje z ostatnich tygodni szczególnie zapadają w pamięć i obie są symboliczne dla obecnego czasu. Tuż po zamknięciu scen ze względu na wymogi bezpieczeństwa Opera Paryska opublikowała na swoich stronach efekt projektu futurystycznego artysty multimedialnego Hugo Arciera. "Clinamen" to balet wirtualnych postaci trojga tancerzy w wirtualnej, pustej przestrzeni Opéra Garnier, odtworzonej cyfrowo w taki sposób, że zarówno ściany, jak i dach są półprzezroczyste, zaś ruch tańczących obrazują tylko punkty umieszczone na ich ciałach. "Balet kropek" to wykorzystanie techniki motion capture przechwytującej poruszenia ludzi za pomocą przyczepionych znaczników. Arcier w swoim wirtualnym świecie odwzorował tylko znaczniki - ludzi nie ma...

W sieci obejrzeć można też przejmujący zapis transmisji baletu komicznego "Coppelia" Nowosybirskiego Akademickiego Teatru Opery i Baletu, która odbyła się na kanale Culture.ru 27 marca, gdy między innymi w Polsce teatry były zamknięte już od ponad dwóch tygodni. W Nowosybirsku miejscowy zespół wyszedł na scenę i zatańczył przy pustej widowni śliczny i wesolutki spektakl. Ukłonom tancerzy towarzyszyło jedynie uderzanie smyczkami o pulpity przez muzyków orkiestry...

---

Na zdjęciu: "45" Polskiego Teatru Tańca

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji