Artykuły

Poznań. "Stan podgorączkowy. Bibobit / Osiecka" w Nowym

Agnieszka Osiecka znalazła swój dom w Teatrze Nowym w Poznaniu. Warszawianka z krwi i kości, dziewczyna z Saskiej Kępy zatrzymała się przy Dąbrowskiego 5 i wszystko wskazuje na to, że nieprędko się stamtąd wyprowadzi. 21 lutego premiera koncertu "Stan podgorączkowy. Bibobit / Osiecka" w reżyserii Piotra Kruszczyńskiego.

Ma tam w końcu idealne warunki - kreatywny zespół, dużo zdolnych i śpiewających kobiet (a więc potencjalnie dużo złamanych serc) oraz dużo zdolnych i przystojnych mężczyzn (a więc potencjalnie dużo łamaczy serc). Wkrótce ma też premierę - i to jaką!

W repertuarze Nowego mamy już recital Julii Rybakowskiej ("Osiecka. Byle nie o miłości"), recital Małgorzaty Walendy ("Co będzie ze mną?"), a także cały festiwal i konkurs poświęcony twórczości Osieckiej. Do tego grona dołączy wkrótce zespół Bibobit, który wywróci Osieckowy świat do góry nogami. A zrobi to śpiewająco i z pomocą aktorek, które na scenach Nowego zdążyły zachwycić już niejednego melomana. A są to: Alicja Juszkiewicz, Oliwia Nazimek, Julia Rybakowska oraz Małgorzata Walenda.

Jeśli ktoś orientuje się we współczesnej muzyce rozrywkowej, zespół Bibobit, słusznie, przyniesie mu skojarzenia z jazzem, hip-hopem, groovem, elektroniką. Gdzie tu Osiecka i gitara akustyczna Maryli Rodowicz, gdzie chórkowe refreny Czerwonych Gitar? Jeśli ktoś orientuje się w twórczości Osieckiej, wie, że ta współpracowała nie tylko z Sewerynem Krajewskim, ale też m.in. z Krzysztofem Komedą, Jerzym Satanowskim, czy Przemysławem Gintrowskim. Muzyka jej piosenek była różna - od prostych melodii, po bardzo złożone małe arcydzieła. Wpływ na to ma także różnorodność tekstów, które pisała. Kto wpadłby na to, że zarówno Ucisz serce, jak i Noc z Renatą napisała ta sama autorka? Jestem dziennikarką. Dlatego wiele moich piosenek to po prostu rymowane reportaże - czytamy wypowiedź Osieckiej na jednej z okładek płyt z piosenkami do jej tekstów. I chyba w tym tkwi ponadczasowość tej twórczości. A co odnalazł w niej Bibobit? - Bibobit to zespół, który lubi wyzwania, a takim niewątpliwie było zderzenie naszej estetyki z piosenkami Agnieszki Osieckiej. W projekt wchodziliśmy więc z dużą pokorą i... z jeszcze większą ciekawością. Zaczęliśmy od wertowania antologii w poszukiwaniu tych utworów, które emocjonalnie mogłyby stać się nasze. Takich, które dadzą nam poczucie, że nie tylko adaptujemy je na nasz muzyczny język, ale i adoptujemy; że są z nami spójne. Nie mieliśmy przy tym oporów, aby wywrócić, nawet totalnie, oryginalne wykonania. Lubimy improwizację, przełamywanie form, poszukiwanie nowych rozwiązań w harmonii i rytmie - to wszystko musiało znaleźć się w naszych interpretacjach. A dobry tekst przy zachowaniu spójności z formą osobowa zawsze się obroni - zdradzają członkowie zespołu.

Liczba płyt z muzyką do jej tekstów przygniata. Na stronie fundacji Okularnicy imienia Agnieszki Osieckiej możemy zobaczyć aż 113 okładek płyt nagranych w latach 1967-2013 przez najróżniejszych artystów - od Anny Szałapak po Katarzynę Nosowską. Jeśli dodamy do tego takie inicjatywy jak kolejne recitale poświęcone tej twórczości - możemy przekonać się o skali fenomenu Osieckiej. A jak zaczęła się przygoda Bibobitu z twórczością artystki? - Mam w domu półkę z klasykami polskiej piosenki. W czerwonej okładce znajduje się antologia tekstów Osieckiej. Od czasu do czasu zerkałem do niej, ale nigdy nie zaczytywałem się tym jakoś bardzo. Chcąc nie chcąc byłem pod wpływem tych utworów, ale nie wszedłem nigdy w ten temat bardzo głęboko... Bardziej pamiętam jej głos z wczesnych lat dzieciństwa, ponieważ była częstym rozmówcą w telewizji i radio. Kojarzę go i tę charakterystyczną wymowę. To też popchnęło mnie i utwierdziło w przekonaniu, że chciałbym, aby Osiecka zafunkcjonowała werbalnie w naszym koncercie i stała się niejako narratorem całego spektaklu - mówi Daniel Moszczyński z Bibobitu.

Immanentną częścią wydarzenia stanie się materiał z archiwalnych wywiadów z Osiecką - dzięki temu poznamy się nie tylko twórczość Osieckiej, ale i samą Osiecką - dziewczynę z Saskiej Kępy, warszawiankę, "pannę Czaczkes" dla Hłaski, dla wielu - odtrącającą, przez wielu - odtrąconą, matkę, żonę, ale przede wszystkim "wrażliwego, ciekawego człowieka". Na Dużej Scenie usłyszymy teksty Osieckiej połączone prawdziwą muzyczną mieszanką. - To była pokusa, aby wziąć na warsztat sztandarowe utwory i wywrócić je do góry nogami, prawie nie do poznania. Mieliśmy wolną rękę, a to zawsze jest kuszące i uruchamia wyobraźnię artysty. W takich okolicznością trudno odmówić.

Dlatego postanowiliśmy to zrobić i nie żałujemy - przyznają muzycy Bibobitu.

***

Koncert "Stan podgorączkowy. Bibobit / Osiecka"

reż. Piotr Kruszczyński

21.02, g. 19

Teatr Nowy

Bilety: 40-60 zł

Kolejny koncert: 23.02

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji