Artykuły

"Otello" udusił "Otella"

Nie było tajemnicą, że przedstawienie, wybrane na galę, zamykającą tegoroczny Festiwal Szekspirowski: "Romeo i Julia" Teatru Jeleniogórskiego - to jedno z wyróżnionych w krajowym konkursie na najlepszą inscenizację szekspirowską - pisze Tadeusz Skutnik w portalu Nasze Miasto.

Ani też to, że drugie wyróżnienie zdobył "Ryszard III" [na zdjęciu] z Teatru Ludowego w Krakowie. Reszta była milczeniem aż do pierwszych słów prof. Russella Jacksona, przewodniczącego jury międzynarodowego konkursu, rozegranego po raz pierwszy w dziesięcioletniej tradycji gdańskiego festiwalu.

Tradycyjnie zaczął on od skargi na niebywale trudną pracę jurorów. Na szczęście okrasił ją angielskim humorem, którego nawet nie musiały tłumaczyć na polski towarzyszące mu na scenie: prowadząca uroczystość obwieszczania nagród Jolanta Fajkowska oraz jurorka Teresa Budzisz-Krzyżanowska. Ale rzeczywiście. My, redakcja, którzyśmy obejrzeli wszystkie spektakle (niektóre dubeltowo), potwierdzamy, że wybór z palety przedstawień był doprawdy trudny.

Werdykt przedstawiamy osobno. Pełny skład jury również, bo ono wzięło na siebie zań odpowiedzialność, a werdykt niekoniecznie tak musiał wyglądać. Na przykład zwolennicy teatru ostrego, z pogranicza społeczno-językowego zwyrodnienia, mogliby upomnieć się o innego niż Jacka Głomba "Otella", mianowicie "Otella" Luka Percevala z Kammerspiele z Monachium.

Zapewne wzbudził on ostre dyskusje jurorów, ale nad językowym bluzgiem (turecko-niemieckim) przeważyła językowa maestria samego Szekspira i jego tłumacza. Dodajmy, że nagrodzony "Otello" rozgrywa się jakoby na statku "Speranza", ruch sceniczny ustawiał Leszek Bzdyl, a spektakl w św. Janie był premierą.

- Za dużo dla Głomba, za dużo dla Głomba, nic dla Percevala, a był najlepszy - marudził najsłynnniejszy gdański teatrolog. Marudzić by można i przy innych nagrodach, a to dlatego, że - powtórzę - doprawdy było w czym wybierać. Jurorów, ale i publiczność, powaliła zapewne egzotyka południowokoreańskiego "Snu nocy letniej". Rzeczywiście: danie nadzwyczaj egzotyczne (chyba nam - zblazowanym Europejczykom - trochę już spowszedniała unionistyczna kuchnia). I bardzo smakowite.

Nie samymi nagrodami ani pełnoobsadowymi spektaklami festiwal ten stoi. Ważny jest jego nurt niekonkursowy, ważne nurty edukacyjny i warsztatowy, nurt spotkaniowy, nieformalny. Ważne jest, że (przeważnie) młodym ludziom chce się grać w teatrze, spierać się w teatrze, teatrem i o teatr. Ważne wreszcie, że festiwal ma publiczność szczelnie wypełniającą widownie, tak że niekiedy trzeba liczących na ostatnią chwilę odprawiać z kwitkiem, co najbardziej boli serca teatrofanów.

Tak więc do zobaczenia się za rok, na dwóch jedynkach.

Werdykt

Jury Pierwszego Międzynarodowego Konkursu na Najlepszy Spektakl Szekspirowski X Międzynarodowego Festiwalu Szekspirowskiego w Gdańsku w sierpniu 2006 nagrodziło następujące spektakle i artystów:

"Sen nocy letniej" w wykonaniu teatru Yohangza z Korei Południowej - nagroda główna: marszałka woj. pomorskiego Jana Kozłowskiego oraz prezesa Zarządu Fundacji Theatrum Gedanense Jerzego Limona (10 tys. zł plus medalion autorstwa Ludmiły Ostrogórskiej), a także nagroda publiczności.

"Otello" Teatru Modrzejewskiej z Legnicy - nagroda za reżyserię dla Jacka Głomba oraz dla Ewy Galusińskiej, odtwórczyni roli Desdemony, za najlepszą rolę kobiecą.

"Lear", monodram teatru Awara z Turkmenistanu - nagroda za najlepszą rolę męską, dla pana Anny Mele.

"Wieczór Trzech Króli" Teatrul National z Craiovej (Rumunia) - nagroda specjalna jury za oryginalność interpretacji (i chyba też inscenizacji).

Werdykt ten podpisało jury w składzie: Russell Jackson (przewodniczący), Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Valentina Riapołowa, Władysław Zawistowski, Andrzej Żurowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji