Artykuły

Bydgoszcz. Jednak konkurs na dyrektora teatru

Ratuszowi urzędnicy nie umieli w odpowiedni sposób wybrać dyrektora Teatru Polskiego. Przez ich nieudolność trzeba powtórzyć konkurs i bydgoska scena rozpocznie sezon bez szefa.

Miesiąc temu prezydent Konstanty Dombrowicz ogłosił, że następcą Adama Orzechowskiego, który odszedł do gdańskiego Teatru Wybrzeże, zostanie Paweł Łysak. Do objęcia stanowiska przez niego pozostała tylko formalność - zgoda ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Minister Kazimierz Ujazdowski zgłosił jednak veto - nie zgodził się na skrócony i uproszczony tryb, w jakim wybrano Łysaka.

Kandydatów wytypowali najpierw doradcy prezydenta (urzędnicy ratusza, pracownicy teatru i dwaj związkowcy). Głównymi faworytami byli Zbigniew Najmoła (szef artystyczny Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie) i Paweł Łysak - były wicedyrektor poznańskiego Teatru Polskiego. Łysaka wskazał potem ostatecznie sam Dombrowicz.

- Przeprowadziliśmy skróconą procedurę, tzw. zaproszenie do rozmów - mówi rzecznik prasowy Urzędu Miasta Beata Kokoszczyńska.

- To nieprawidłowy tryb. Stosuje się go tylko w wyjątkowych przypadkach, a tu żadnej wyjątkowości nie było - tłumaczy Filip Memches z biura prasowego Ministerstwa Kultury. Zdaniem ministra Ujazdowskiego, żeby wybrać dyrektora, potrzebny jest konkurs.

- Ustawa pozwala wybrać dyrektora w przeglądzie ofert - broni decyzji bydgoskiego ratusza rzecznik Beata Kokoszczyńska.

- Istnieje taka możliwość, ale korzysta się z niej tylko w wyjątkowych okolicznościach, które tu nie zaszły - prostuje Memches.

Kto zatem w ratuszu zdecydował o złym sposobie powołania dyrektora?

- Taka decyzja została podjęta - odpowiada Kokoszczyńska.

- To już wiemy. Ja pytam, kto był jej autorem?

- Taka decyzja została podjęta - powtarza po raz drugi i trzeci Kokoszczyńska, nie chcąc wskazać osoby odpowiedzialnej za błąd.

Nowy konkurs, w trybie zgodnym z zaleceniem ministra, został już jednak rozpisany. Wczoraj w ogólnopolskiej prasie pojawiło się odpowiednie ogłoszenie. - Paweł Łysak może, oczywiście, do niego przystąpić - mówi Kokoszczyńska.

Na nowego dyrektora, być może zostanie nim ponownie Łysak, przyjdzie poczekać przynajmniej do końca następnego miesiąca. Zgłoszenia w konkursie przyjmowane są do 5 września. Pierwsze posiedzenie komisji odbędzie się tydzień później. - Realnie rzecz biorąc, myślę że dyrektor wybrany zostanie w połowie października - sądzi Ewa Adamus-Szymborska, dotychczasowy kierownik literacki bydgoskiej sceny, która od 1 sierpnia pełni tymczasowo obowiązki dyrektora. O los sztandarowego dla naszego teatru Festiwalu Prapremier nie trzeba się jednak bać. - Poprowadzi go Adam Orzechowski, który na czas trwania imprezy przyjedzie do Bydgoszczy - mówi Adamus-Szymborska.

Wpadka nr 2

To już druga wpadka urzędników, którzy nie umieli zastosować odpowiednich procedur. W marcu z podobnych przyczyn unieważniono przetarg na budowę bydgoskiej Trasy W-Z. Miasto mogło przez to stracić 40 mln złotych z unijnych funduszy. Posadę stracił wówczas szef Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej Roman Dembek, a kwartalnej premii nie otrzymała zastępca prezydenta Lidia Wilniewczyc. Na szczęście zdążono rozpisać kolejny przetarg i budowa trasy ruszyła.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji