Artykuły

Ci, którzy odeszli...

Z okazji Dnia Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego przypominamy artystów, którzy zmarli w ciągu minionych 12 miesięcy.

Barbara Bargiełowska (16.03.1934 - 20.03.2019). Aktorka nagradzana za role teatralne, znana widzom z ról w popularnych filmach. Barbara Dutkiewicz-Bargiełowska ukończyła warszawską PWST w 1957 r., grała m.in. w warszawskich teatrach Komedia i Syrena, Teatrze im. J. Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim oraz Teatrze im. A. Mickiewicza w Częstochowie. W latach 60. otrzymywała nagrody za swoje role. Występowała także w filmach i serialach, jak "Do przerwy 0:1", "Paragon gola", "Czterdziestolatek", "07 zgłoś się", "Rodzina Połanieckich" i "Temida". Ostatnią rolę zagrała w 1992 r. w młodzieżowym serialu "Żegnaj, Rockefeller".

Ostatnie lata spędziła w Domu Aktora Weterana w Skolimowie.

g

http://wyborcza.pl/7,134835,25286612,barbara-bargielowska-16-03-1934-20-03-2019.html

--

Prof. Andrzej Buszewicz (29.08.1934-23.08.2019)

Profesor nauk teatralnych popularność zdobył rolą Antoniego w serialu "Pierwsza miłość".

W latach 1953-55 występował w Teatrze Lalki i Aktora "Baj Pomorski" w Toruniu. Potem ukończył Wydział Lalkarski i Aktorski krakowskiej PWST. Od 1960 do 2003 r. występował w Starym Teatrze. Jednocześnie pracował na Akademii Muzycznej w Krakowie, był dziekanem wydziału wokalno-aktorskiego.

Największą popularność przyniosły mu role serialowe - w "Pierwszej miłości", "Na dobre i na złe" oraz w "Świecie według Kiepskich", choć grał także w filmach fabularnych, jak "Aktorzy prowincjonalni" Agnieszki Holland.

W 1989 r. otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.

g

http://wyborcza.pl/7,134835,25335106,prof-andrzej-buszewicz-29-08-1934-18-08-2019.html

--

Maciej Chojnacki (24.02.1977-30.07.2019)

Wieloletni scenograf gdańskiego Teatru Wybrzeże współpracował także z innymi polskimi scenami.

Studiował na wydziałach grafiki i malarstwa gdańskiej ASP. Był stypendystą Wydziału Scenografii Bezalel Academy of Arts and Design w Jerozolimie i Sankt Gallen Hochschule. Debiutował w 2003 r. scenografią do "Ulicy Gagarina" w reżyserii Feliksa Falka w Teatrze Wybrzeże.

Oprócz gdańskiej sceny współpracował z wieloma teatrami, m.in. z Teatrem Narodowym, Powszechnym, Teatrem Muzycznym "Roma" i Teatrem 6. Piętro w Warszawie, Teatrem im. S. Jaracza w Łodzi, Teatrem im. J. Kochanowskiego w Opolu czy Teatrem Rozrywki w Chorzowie.

g

http://wyborcza.pl/7,134835,25335122,maciej-chojnacki-1977-30-07-2019.html

--

Mariusz Chwedczuk (28.08.1933 - 1.11.2018)

Scenograf i artysta grafik był bliskim współpracownikiem Adama Hanuszkiewicza. Często pracował w tandemie z żoną - Xymeną Zaniewską. Absolwent Wydziału Reżyserii łódzkiej PWST i Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Po studiach został głównym scenografem Telewizji Kraków (1965-68), następnie do 1981 r. pracował w TVP w Warszawie. Projektował scenografie dla Teatru Narodowego i Rozmaitości, Polskiego we Wrocławiu, Powszechnego w Łodzi i teatrów w Niemczech.

W Teatrze Narodowym był bliskim współpracownikiem Adama Hanuszkiewicza w okresie jego dyrekcji (1968-82). Przygotował wówczas symboliczną scenografię do inscenizacji "Kordiana" z 1970 r. - jego pomysłem było wstawienie drabiny, która symbolizowała Mont Blanc, a następnie stawała się klatką ograniczającą działania Kordiana podczas próby zamachu przed sypialnią Cara.

Zaprojektował dekoracje także do kilku innych inscenizacji Adama Hanuszkiewicza zrealizowanych w Narodowym: "Płatonow" Czechowa (1976), "Komedia Pasterska" Jana Andrzeja Morsztyna (1982), "Śpiewnik domowy" Moniuszki (wraz z Xymeną Zaniewską, 1982).

Na narodowej scenie współpracował również z Andrzejem Łapickim przy "Dwóch teatrach" Jerzego Szaniawskiego (1978) oraz z Janem Kulczyńskim przy inscenizacji "Szkoły żon" Moliera (1979).

Zaprojektował także scenografię do baletu "Dziadek do orzechów" w Teatrze Wielkim w Warszawie (1973).

s

http://wyborcza.pl/7,134835,25355934,mariusz-chwedczuk-28-08-1933-1-11-2018.html

--

Zofia Czerwińska (9.03.1933 - 13.03.2019)

Aktorka filmowa, serialowa i teatralna. Zagrała ponad 150 ról i epizodów, specjalizowała się w komediach. Niezapomniane kreacje stworzyła m.in. w serialach "Czterdziestolatek" i "Alternatywy 4", w filmach "Miś" i "Och, Karol".

Studiowała na Wydziale Aktorskim PWST w Krakowie. Już na egzaminie ujawniła swój talent komediowy. - Naśladowałam Irenę Kwiatkowską, która w pierwszym polskim powojennym kabarecie Siedem Kotów recytowała tekst Gałczyńskiego "Żona Wacia". I komisja egzaminacyjna posiusiała się ze śmiechu. Więc do szkoły teatralnej dostałam się triumfalnie. To było naprawdę wielkie osiągnięcie, którego potem już nie przeżyłam - wspominała w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".

Na dużym ekranie zadebiutowała jeszcze przed ukończeniem szkoły, w filmie Andrzeja Wajdy "Pokolenie" w 1954 r. Zagrała tam barmankę Lolę. Jak wspominała, rolę załatwił jej Roman Polański, z którym się przyjaźniła. Ponownie Wajda obsadził Czerwińską w roli barmanki w "Popiele i diamencie". Zagrała też w "Eroice" Andrzeja Munka, "Rejsie" Marka Piwowskiego, "Nie lubię poniedziałku" Tadeusza Chmielewskiego, "Poszukiwanym, poszukiwanej" i "Misiu" Stanisława Barei, "Lalce" Ryszarda Bera, "Rajskiej jabłoni" Barbary Sass, "Och, Karol" Romana Załuskiego, "Strasznym śnie Dzidziusia Górkiewicza" Kazimierza Kutza, "Złocie dezerterów" Janusza Majewskiego, "Golemie" i "Ubu Królu" Piotra Szulkina. Niewielką rolę zagrała też w "Pianiście" Romana Polańskiego.

Wielu widzów pamięta ją z charakterystycznych ról serialowych. Na małym ekranie zagrała m.in. w "Czterdziestolatku" i "Czterdziestolatku 20 lat później", "Alternatywach 4", "Tygrysach Europy", "Stacyjce", "Plebanii" i "Świecie według Kiepskich".

Związana była z Teatrem Polskim w Bielsku-Białej (1957-58), Teatrem Wybrzeże w Gdańsku (1958-60), Teatrem im. Stefana Jaracza w Olsztynie (1960-61), Stołeczną Estradą (1976-79) i Teatrem Syrena (od 1979 roku). Przez wiele lat pracowała na estradzie, mówiąc monologi i kabaretowe skecze.

W 2008 r. została odznaczona srebrnym medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". W 2012 r. podczas 17. Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach odcisnęła dłoń na Promenadzie Gwiazd razem ze swoim psem Dżekiem, który odcisnął łapę.

Była działaczką społeczną i walczyła o prawa zwierząt. W 2017 r. wzięła udział w akcji "Ramię w ramię po równość" Kampanii przeciw Homofobii, a w ubiegłym roku w akcji #pozywamsmog.

- Nie przywiązuję wagi do tego, że jestem aktorką. Nie wiem, czy umiem to robić, ale niczego innego nie umiem na pewno - mówiła w 2007 r. w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów". - W trzech filmach zdarzyło mi się powiedzieć trzy zdania, które przeszły do historii kina. Na szczęście razem ze mną.

Natalia Szostak

http://wyborcza.pl/7,134835,25332438,zofia-czerwinska-9-03-1933-13-03-2019.html

--

Jerzy Dominik (7.11.1955 - 3.09.2019)

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów polskiego dubbingu, grał też w popularnych serialach. Jerzy Dominik w 1980 r. ukończył krakowską PWST i w tym samym roku zadebiutował na scenie w inscenizacji "Poskromienia złośnicy". Występował m.in. we wrocławskim Teatrze Polskim oraz warszawskim Teatrze Studio.

Na ekranie zadebiutował dwa lata wcześniej, w serialu "Ślad na ziemi", a potem grał w Teatrze Telewizji - m.in. w spektaklach "Śmierć Tarełkina" i "Człowiek, który przyszedł w piątek".

Na koncie miał też role w komediach "Kogel-mogel" (wcielił się w Holendra van Dorna) i "Rozmowy kontrolowane" (grał Szweda na Okęciu), ale większą rozpoznawalność przyniosły mu seriale: "Plebania", "Na Wspólnej" i "Barwy szczęścia".

Był cenionym aktorem i reżyserem dubbingowym - narratorem animowanych i filmowych przygód Asteriksa, użyczał też głosu wielu bohaterom "Gwiezdnych wojen" oraz gier. Jako reżyser pracował m.in. przy filmach "X-Men: Mroczna Phoenix", "Logan: Wolverine", "Opowieści z Narnii: Podróż Wędrowca do Świtu" i serialu "Chojrak - tchórzliwy pies".

mg

http://wyborcza.pl/7,134835,25338379,jerzy-dominik-7-11-1955-3-09-2019.html

--

Hanna Dunowska (18.12.1958 - 1.08.2019)

Popularna aktorka teatralna, filmowa i prezenterka telewizyjna od dawna zmagała się z nowotworem piersi.

Hanna Dunowska ukończyła PWST w Warszawie. W latach 80. występowała w teatrach w Zabrzu i w Bielsku-Białej. Po przenosinach do Warszawy grała w Teatrze Narodowym, a potem w Teatrze Północnym. Atrakcyjna fizycznie nie wstydziła się pokazywać w kinie swego ciała.

Była Ewą, ukochaną bohatera "Czułych miejsc" Piotra Andrejewa (1980), tańczącą w telewizyjnym show opozycjonistką w "Bez końca" Krzysztofa Kieślowskiego (1984), koleżanką Borewicza - sierżant Anną Sikorą, w "07 zgłoś się" Krzysztofa Szmagiera (1987), Bogną, która próbowała stać się kobietą wyzwoloną, w "Feminie" Piotra Szulkina (1990) oraz femme fatale u boku detektywa hotelowego (Tomasz Stockinger) w "Łzie księcia ciemności" Marka Piestraka (1992). W "Psach" Władysława Pasikowskiego (1992) mignęła w roli żony złego Grossa (Janusz Gajos). W latach 1993-96 z Krzysztofem Ibiszem prowadziła telewizyjny "Czar par".

Ostatnimi czasy Hanna Dunowska znana była głównie jako Alina Rybińska, matka Ksawerego, w serialu "Barwy szczęścia" oraz pediatra Hanna Kalinowska w "Na dobre i na złe".

Przeżycia związane z problemami zdrowotnymi skłoniły ją do ukończenia psychoterapii w Instytucie Psychologii Procesu. Jako psychoterapeutka pracowała w założonym przez siebie Ośrodku Rozwoju i Psychoterapii "Przemiany".

Jacek Szczerba

http://wyborcza.pl/7,134835,25338510,hanna-dunowska-18-12-1958-1-08-2019.html

--

Mieczysław Franaszek (18.06.1944-31.07.2019)

Wieloletni aktor bydgoskiego teatru, wykładowca w Akademii Muzycznej, fotografik - był człowiekiem wielu talentów. Pochodził z Krakowa, tam ukończył studia na Wydziale Aktorstwa PWST. Debiutował w 1966 r. w Teatrze STU. Występował na wielu scenach, m.in. w Nowej Hucie, Szczecinie, Koszalinie, Poznaniu i Bydgoszczy. Od 12 lat współpracował z Galerią Autorską Jana Kai i Jacka Solińskiego, wykładał też na Akademii Muzycznej. Na deskach Teatru Polskiego pracował od wielu lat. Wcześniej był aktorem teatrów w Nowej Hucie, Krakowie, Sosnowcu, Opolu, Koszalinie, Szczecinie, Poznaniu. Zagrał główną rolę w filmie Feliksa Falka "Bohater roku".

Pasjonował się fotografią i podróżowaniem po świecie. Zdjęcia z tych podróży pokazywane były na wystawach w Bydgoszczy, Warszawie i Krakowie.

- Odszedł na zawsze - ceniony Artysta, oddany sztuce i magii słowa bez reszty, i... Piękny Człowiek, o którym bardzo wielu powie po prostu, z głębi serca - mój Prawdziwy Przyjaciel... - pożegnali Franaszka przyjaciele z Filharmonii Pomorskiej.

Gazeta Wyborcza - Bydgoszcz nr 255

--

Wojciech Jankowiak (15.09.1947-3.07.2019)

Wybitny scenograf teatralny, telewizyjny i filmowy, a także wieloletni pedagog w katedrze scenografii Akademii Sztuk Pięknych. Współpracował z najwybitniejszymi polskimi reżyserami. Przez wiele lat był związany z Teatrem Polskim we Wrocławiu. Tworzył też widowiska za granicą, m.in. w teatrach w Danii, na Łotwie i w Czechach, na scenach studenckich i uznanych scenach profesjonalnych. Wykładał we wrocławskiej filii PWST, następnie był profesorem ASP we Wrocławiu. Zmarł w wieku 72 lat.

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 255

--

Renata Jasińska-Nowak (17.03.1953 - 4.08.2019)

Założycielka i dyrektorka artystyczna wrocławskiego Integracyjnego Teatru Arka, w którym obok zawodowych aktorów występują aktorzy niepełnosprawni intelektualnie.

Urodzona w Zielonej Górze Renata Jasińska w 1978 r. uzyskała dyplom Wydziału Lalkarskiego we wrocławskiej filii PWST w Krakowie. Pierwsze kroki jako aktorka stawiała na scenie Lubuskiego Teatru w rodzinnym mieście. Potem była aktorką Wrocławskiego Teatru Lalek we Wrocławiu i Teatru im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze.

Od 1980 r. działała w "Solidarności", współpracowała z Komitetem Kultury Niezależnej i wrocławskim niezależnym Nie Samym Teatrem. Realizowała przedstawienia funkcjonujące poza cenzurą, była przesłuchiwana i zatrzymywana, a pod naciskiem SB jeleniogórski teatr nie przedłużył z nią umowy.

W latach 1987-93 Jasińska pracowała we Wrocławskim Teatrze Współczesnym, była tam jedną z założycielek reaktywowanej "S". Została delegatką na II Walne Zebranie Delegatów Regionu Dolny Śląsk, była członkinią Krajowej Sekcji Pracowników Instytucji Artystycznych Sekretariatu Kultury i Środków Przekazu NSZZ "Solidarność".

Z Teatrem Arka, którego była współzałożycielką, związana była od 1993 r. Prowadziła go samodzielnie, łącząc rolę aktorki, autorki scenariuszy, reżyserki i dyrektorki placówki. Od 2002 r. teatr jest prowadzony przez Stowarzyszenie Przyjaciół Teatru Arka, którego prezesem była Jasińska-Nowak.

Renata Jasińska została nagrodzona m.in. Europejską Nagrodą Obywatelską, Nagrodą Wrocławia dla Teatru Arka oraz nagroda specjalną Ministra Kultury i Sztuki za całokształt pracy artystycznej.

Rafał Zieliński

http://wyborcza.pl/7,134835,25285215,renata-jasinska-nowak-17-03-1953-4-08-2019.html

--

Ryszard Kaja (16.01.1962 - 17.04.2019)

Słynny plakacista, twórca ponad setki graficznych wizerunków polskich miast, wsi i regionów; plakatów firmujących ostatnie edycje Przeglądu Piosenki Aktorskiej, scenograf i malarz.

Absolwent poznańskiej ASP był twórcą scenografii do ponad 150 spektakli teatralnych, baletowych, telewizyjnych. Pracował z teatrami w Polsce i za granicą, m.in. w Argentynie, Izraelu, Egipcie. W ostatnich latach dał się poznać jako twórca serii "Plakat Polska", popularnej na całym świecie. Pacanów firmował w jej ramach plakat z Koziołkiem Matołkiem, Szczebrzeszyn z chrząszczem, Bolesławiec - rzucik znany z miejscowej ceramiki, Lubiewo - dwóch mężczyzn na tle rozpiętej nad morzem tęczy, a Wrocław - iglica.

A samą Polskę - raz musztardówka z butelką wódki i śledziem, a kiedy indziej czerwona, soczysta truskawka w złotej koronie, łoś w brzezinie, bałwan z szabelką czy liryczny pejzaż cmentarny 1 listopada w ciepłych jesiennych kolorach. Było też Zadupie - z drewnianą sławojką z wyciętym w drzwiach serduszkiem. Albo Stolica - z trzema słoikami, a w niej Łazienki - z wiewiórką pod prysznicem.

Kaja zmarł w Legnicy, która była jego domem w ostatnich latach. Kupił tam dom w dzielnicy Tarninów, dawnej tzw. Małej Moskwie (Legnicę w serii "Plakat Polska" ilustruje popiersie radzieckich żołnierzy ze słynnego pomnika). Współpracował z Międzynarodowym Festiwalem Satyrykon, był szefem Fundacji Satyrykon.

Magda Piekarska

http://wyborcza.pl/7,134835,25286788,ryszard-kaja-16-01-1962-17-04-2019.html

--

Krzysztof Kalczyński (4.05.1937 - 10.09.2019)

Przystojny aktor i muzyk, szerokiej publiczności znany był z roli Andrzeja Tyczyńskiego w serialu "Klan", którą grał przez osiem lat.

Krzysztof Kalczyński urodził się w Poznaniu, w 1961 r. ukończył studia na Wydziale Reżyserii Muzycznej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Warszawie, trzy lata później uzyskał dyplom Wydziału Aktorskiego krakowskiej PWST.

Początkowo pracował jako muzyk w Teatrze Narodowym, wybrał jednak aktorstwo - grał w teatrach gdańskich i warszawskich. Zabłysnął rolą Wacława w "Zemście" Fredry w reżyserii Jana Świderskiego w Teatrze Telewizji (1972).

Widzowie mogli oglądać go także w serialach, jak "Stawka większa niż życie", "Plebania", "Pensjonat pod Różą", "Na Wspólnej" czy "Prawo Agaty".

Swoje wspomnienia opisał w książce "Moje boje pojedynczo i we dwoje" (2019). Nie zdążył zagrać w "Dziadach" przygotowywanych w warszawskim Teatrze Polskim.

k

http://wyborcza.pl/7,134835,25285284,krzysztof-kalczynski-4-05-1937-10-09-2019.html

--

Jan Kobuszewski (19.04.1934 - 28.09.2019)

Wybitny aktor komediowy i gigant polskiego kabaretu. Jego vis comica była jeszcze większa niż wzrost, uznawany w czasach jego młodości za niebotyczny.

Zabawne, że Jan Kobuszewski nie wiedział, co odpowiedzieć, gdy w połowie lat 60. Edward Dziewoński zaproponował mu udział w kabarecie Dudek: - Uważałem, że się na tym nie znam, estrada to była dla mnie terra incognita. Dudek nie odpuszczał, dowiedziała się o tym moja żona, aktorka Hania Zembrzuska, i namówiła mnie, żebym spróbował. To spróbowałem.

"Chamstwu w życiu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom" - tak powiada, akcentując końcówki, majster hydraulik (Jan Kobuszewski) uczący praktykanta (Wiesław Gołas) postępowania z klientem (Wiesław Michnikowski). A w finale zastrzega: "To była taka scenka kabaretowa do śmiechu, bo wszystkie teraz lubią się pośmiać. Ale było, i koniec. A kto się teraz zacznie śmiać, ten dostanie w ryj". Na co praktykant dodaje: "Wężykiem, wężykiem". Bo właśnie wężykiem podkreśla podczas owej lekcji poglądowej każdy żart.

Ten świetny skecz Stanisława Tyma z kabaretu Dudek zyskał dzięki aktorstwu. Zwłaszcza Kobuszewskiego. Śmieszy tu nawet sposób, w jaki Kobuszewski, siadając, zakłada nogę na nogę.

To właśnie w Dudku Kobuszewski śpiewał słowami Andrzeja Bianusza do muzyki Stefana Rembowskiego: "Talentem nie byłem, nie trafiałem w sedno/ Ale jeszcze w szkole potrafiłem jedno.../ Zrobić małpę, zrobić świnię, zrobić osła/ Właśnie tak!/ Umiejętność ta latami we mnie rosła". I jednocześnie, dzięki swej fenomenalnej mimice i gestykulacji, "robił" wymienione wyżej zwierzęta. Czyż dziś, w czasach korporacji, ta piosenka nie jest rażąco aktualna?

W dzieciństwie Kobuszewski mieszkał na Saskiej Kępie. Kilometrami pływał wtedy w Wiśle i łowił ryby, marząc o byciu ichtiologiem. Został majsterkowiczem, bo ojciec powtarzał mu: "Janek, wszystko możesz zrobić, jeśli masz młotek i scyzoryk". Zaczął kolekcjonować narzędzia, ponoć potrafi nawet zreperować samochód.

Do warszawskiej PWST Kobuszewski dostał się za drugim podejściem. O pierwszym razie mówił: - Po prostu się nie przygotowałem. Musiałem przygotować dwa wiersze, fragment prozy i scenkę. A ja wziąłem sobie chyba najtrudniejsze fragmenty z literatury: rolę Papkina, wiersz Majakowskiego i "Stepy akermańskie", a z prozy jakiś fragment Żeromskiego. To nie były rzeczy dla amatora. Podobno również mój niebotyczny wzrost [186 cm] przyczynił się do tego nieszczęścia.

Szkołę teatralną ukończył w 1956 r., z wyróżnieniem. Jego żywiołem zawsze był teatr. Najpierw był aktorem dramatycznym, m.in. grając w Teatrze Narodowym (1964-69). Był Pelikanem w słynnych "Dziadach" (1967) i Mefistofelesem w "Kordianie" (1965) u Kazimierza Dejmka. Po jego tytułowej witkacowskiej roli w "Janie Macieju Karolu Wścieklicy" (1966) u Wandy Laskowskiej krytyk Roman Szydłowski napisał: "Bohaterem spektaklu jest Jan Kobuszewski, znakomity w typie, ruchu, słowie. Łączył bezbłędnie realizm z groteską, był prawie Witosem, wierzchosławickim chłopem, który zostaje prezydentem, ale jednocześnie był czymś więcej, zagrał całą problematykę filozoficzną sztuki". Do jego ról w tonacji serio trzeba jeszcze dołożyć Lucky'ego w "Czekając na Godota" Samuela Becketta w Teatrze Małym u Antoniego Libery (1991).

Na repertuar komediowy Kobuszewski przekwalifikował się, trafiwszy w 1976 r. do Teatru Kwadrat kierowanego przez Dziewońskiego, gdzie występował do roku 2013. Gwoli ścisłości trzeba jednak dodać, że Papkina w "Zemście" (1962) zagrał już w Narodowym u Ewy Bonackiej. W Kwadracie był Rotmistrzem w "Damach i huzarach" Fredry (1977) i Wojewodą w "Rodzinie" Słonimskiego(1981), w obu przypadkach u Dziewońskiego, oraz Pantalonem w "Słudze dwóch panów" Goldoniego (1983).

Jego komediowe emploi dobrze oddają też dwie inne role z Kwadratu: tytułowy "Czarujący łajdak" wg Pierre'a Chesnota (1985) we własnej reżyserii, gdzie zagrał mężczyznę związanego z dwiema żonami i z dwiema kochankami. I Elwood P. Dowd z "Mojego przyjaciela Harveya" wg Mary Chase (1995), o facecie, któremu zdaje się, że w życiu towarzyszy mu gigantyczny królik.

Wzrost, poza talentem, pomógł Kobuszewskiemu błysnąć w TVP. W latach 60., wspólnie z Janem Kociniakiem, prowadził tam program "Wielokropek". Na zasadzie komicznego kontrastu: jeden wysoki i chudy, drugi niski i krępy. W latach 70. Kobuszewski został narratorem przewrotnych "Bajek dla dorosłych". W finale zawsze wygłaszał morał, a potem żegnał się z sardonicznym uśmiechem: "Dobranoc państwu". W "Bajkach dla dorosłych" tylko siedział w wygodnym fotelu. Za to w kabarecie Olgi Lipińskiej, od 1974 r. do wprowadzenia stanu wojennego, z powodzeniem grał ruchliwego i neurotycznego przewodniczącego Związku Zawodowego - pana Janka.

Najmniej po drodze było Kobuszewskiemu z filmem. Agnieszka Osiecka nazywała go "zmarnowanym Chaplinem polskiego kina". Jego stosunek do filmu oddaje odpowiedź, jakiej udzielał Stanisławowi Barei, gdy ten proponował mu duże role: - Dobrze, Stasiu, zawsze u ciebie zagram, ale nie dłużej niż dwa, trzy dni zdjęciowe.

Sporą rolę filmową zaakceptował właściwie tylko raz: to fajtłapowaty fotograf z redakcji "Echa" w serialu "Barbara i Jan" (1964) Hieronima Przybyła i Jerzego Ziarnika.

Parę jego filmowych epizodów zostało mi jednak w głowie: kochanek Kaliny Jędrusik w hotelu robotniczym w "Ewa chce spać" Tadeusza Chmielewskiego (1957), dystrybutor filmowy z Ameryki Południowej, którego odwiedza polski reżyser (Jan Machulski) w "Pogoni za Adamem" Jerzego Zarzyckiego (1970), czy tajniak Mańkowski w "Hallo Szpicbródka" Janusza Rzeszewskiego (1978).

Kobuszewski udzielił przesadnie stonowanego wywiadu rzeki "Patrzę w przyszłość (i przeszłość) z uśmiechem i radością" (2008). Był też bohaterem dokumentu "Nasz pan Janek" (1998).

Jacek Szczerba

http://wyborcza.pl/7,134835,25294770,jan-kobuszewski-19-04-1934-28-09-2019.html

--

Roman Kołakowski (8.06.1957 - 22.01.2019)

Kompozytor, poeta, piosenkarz, gitarzysta był dyrektorem artystycznym Przeglądu Piosenki Aktorskiej. Tłumaczył Toma Waitsa, Nicka Cave'a i Włodzimierza Wysockiego.

Roman Kołakowski urodził się we Wrocławiu, ukończył polonistykę na UWr. Artystyczną karierę rozpoczął w latach 70. Podczas swoich występów sięgał często po poezję Czesława Miłosza, Ewy Lipskiej czy Stanisława Barańczaka.

W 1981 r. zdobył I nagrodę na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie, a w 1984 r. II nagrodę na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Rok później wydał pierwszą płytę, zatytułowaną "Przypowieść błękitna". W latach 1996-2005 był dyrektorem artystycznym Przeglądu Piosenki Aktorskiej, od 2004 r. współpracował z warszawskim Teatrem Syrena, prowadził też działający we wrocławskim Imparcie Teatr Piosenki.

Fani muzyki znają go z jeszcze jednej strony - tłumaczył teksty innych poetów piosenki, m.in. Toma Waitsa, Nicka Cave'a, Włodzimierza Wysockiego czy The Tiger Lillies - dzięki kompozycji "Hera, koka, hasz, LSD" w przekładzie Kołakowskiego Karolina Czarnecka z impetem otworzyła drzwi swojej kariery. Pisał też w końcu teksty dla innych artystów - m.in. "Filozofię dramatu" wykonywaną przez VooVoo i Trebunie-Tutki czy "Pejzaż mój kochany" śpiewany przez Kazika.

Kołakowski miał ucho i wyczucie do młodych talentów. Za jego kadencji jako dyrektora Przeglądu Piosenki Aktorskiej rozbłysła gwiazda Katarzyny Groniec, a Wojciech Kościelniak zrealizował legendarny "Kombinat".

"Nie zapomnę koncertu z udziałem Nicka Cave'a, głównie ze względu na niego samego, choć to przecież nie był jego pełnowymiarowy koncert. Zaprosiłem do Wrocławia Diamandę Galas, poznałem Gilberta Becaud, z którym popijałem wino, Dee Dee Bridgewater nagrała płytę z piosenkami Kurta Weilla, zainspirowana właśnie pobytem we Wrocławiu. Nawiązałem stałą współpracę z Anną Marią Jopek, Wojtkiem Waglewskim, Kazikiem Staszewskim, udało mi się wylansować czeskiego barda Jaromira Nohavicę. Przywróciłem - z pomocą Kazika - Brechta i Weilla młodym słuchaczom" - wyliczał w 2005 r. w rozmowie z "Wyborczą".

Kołakowski zmarł podczas pracy nad tekstami do musicalu o Eberhardzie Mocku dla Teatru Muzycznego "Capitol". W wieczór przed śmiercią przekazał dyrektorowi Konradowi Imieli tekst nowej piosenki.

łk, maga

http://wyborcza.pl/7,134835,25295068,roman-kolakowski-8-06-1957-22-01-2019.html

--

Janusz Kondratiuk (19.09.1943 - 7.10.2019)

Reżyser pamiętnych komedii "Dziewczyny do wzięcia" i "Czy jest tu panna na wydaniu", młodszy brat reżysera Andrzeja, którego pamięci poświęcił swój ostatni, głośny film "Jak pies z kotem".

Kondratiuk chciał być grafikiem, ukończył w Łodzi liceum sztuk plastycznych. Na studia w szkole filmowej po latach patrzył sceptycznie: - Po co studiować sztukę, żeby robić sztukę? Żeby powtarzać dzieła innych? Wolę studiować życie - jest ciekawsze, zaskakuje.

Jako reżysera określiły go "Dziewczyny do wzięcia" (1972), o trzech panienkach spod Warszawy przyjeżdżających w sobotę na podryw do stolicy. W głównych rolach amatorki - Ewa Pielach i Regina Regulska oraz oszpecona srebrnymi zębami ówczesna żona Janusza - aktorka Ewa Szykulska. Klimaty jak z kina czeskiego lat 60. - tragikomiczna zwyczajność.

Podobny ton miała fabuła "Czy jest tu panna na wydaniu" (1976) o powracającym z wojska rolniku, który szuka po Polsce żony, w czym pomaga mu jego obrotny ojciec chrzestny.

W Teatrze Telewizji zrobił "Gracza" (1984) według Fiodora Dostojewskiego z Adrianną Biedrzyńską, która była wtedy objawieniem, w roli Poliny i "Carmillę" (1980), horror według Josepha Sheridana Le Fanu z Izabellą Trojanowską jako powabną wampirzycą.

Przez prawie 50 lat Kondratiuk nakręcił sporo różnorodnych filmów. Wciąż jednak był bratem Andrzeja. Sporo osób miałoby pewnie problemy z rozpoznaniem, co który z nich nakręcił, bo wiele rzeczy robili razem, choćby "Wniebowziętych" (1974), z Himilsbachem i Zdzisławem Maklakiewiczem za wygraną w totolotku latającymi po Polsce samolotami.

Od 1990 r. przez 20 lat Kondratiuk uczył reżyserii w austriackim Linzu. Trochę wypadł wtedy z polskiego obiegu filmowego

Jego ostatnim filmem okazało się "Jak pies z kotem" (2018) - o skomplikowanej relacji ze starszym o siedem lat bratem Andrzejem, także reżyserem. Film koncentruje się na ostatnim roku życia chorego Andrzeja (Olgierd Łukaszewicz), którym Janusz (Robert Więckiewicz) się opiekował. W filmie występują też kobiety obu braci: żona Andrzeja Iga Cembrzyńska (Aleksandra Konieczna) oraz związana z Januszem Beata (Bożena Stachura). To w pewnym sensie cinéma-vérité: dialogi są wyłącznie autentyczne - Janusz za zgodą brata nagrywał ich rozmowy.

Chorował na raka trzustki, o czym opowiadał w książce prof. Pawła Lampego i Magdaleny Żakowskiej "Rak trzustki, czyli jak wygrać z cichym zabójcą". On, niestety, nie wygrał. Ale i to pewnie obróciłby w żart, gdyż był osobą o fantastycznym poczuciu humoru. Świetnie opowiadał dowcipy. Mówił, że podczas śmierci klinicznej miał wizję, w której rozmawiał z Panem Bogiem. Ten powiedział mu, że świat stworzył z nudów, a człowiekowi, którego stworzył przy okazji, postawił tylko jeden cel - ma się śmiać i fikać koziołki.

Jacek Szczerba

http://wyborcza.pl/7,134835,25337245,janusz-kondratiuk-19-09-1943-7-10-2019.html

--

Zbigniew Korpolewski (5.09.1934 - 25.11.2018)

Artysta estradowy, aktor, reżyser, prezenter i autor tekstów kabaretowych.

Zbigniew Korpolewski prowadził koncerty znanych zespołów, jak Rolling Stones (1967) i Animals (1965). Przez lata występował za granicą z Jerzym Połomskim, Ireną Kwiatkowską i życiową partnerką - Ireną Santor. Pisał teksty satyryczne dla Hanki Bielickiej i kabaretów - Egidy i Dudka.

W latach 80. wraz z Tadeuszem Rossem prowadził w Telewizji Polskiej program satyryczny "Loża". Przed przejściem na emeryturę kierował warszawskim Teatrem Syrena. Został odznaczony brązowym medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

g

http://wyborcza.pl/7,134835,25340570,zbigniew-korpolewski-5-09-1934-25-11-2018.html

--

Leopold Kozłowski-Kleinman (26.11.1918 - 12.03.2019)

Pianista, kompozytor, dyrygent, którego znał cały Kazimierz i tysiące turystów. Nazywano go ostatnim galicyjskim klezmerem.

Urodził się w Przemyślanach, 50 km od Lwowa, w żydowskim sztetlu. Muzyk, instrumentalista i kompozytor odebrał staranne wykształcenie muzyczne w przedwojennym Lwowie, a nadto muzyką naznaczony był jak przeznaczeniem, bo pochodził z klezmerskiej rodziny, przed którą skrzypce, fortepian, akordeon czy wiolonczela nigdy nie miały tajemnic.

Gdy do Przemyślan w 1941 r. przyszli Niemcy, cudem uniknął śmierci, przeżył getto. Uciekł z obozu pracy w Kurowicach pod Lwowem, gdzie grał w orkiestrze. Walczył z Ukraińską Powstańczą Armią.

Kiedy Armia Czerwona wspierana przez berlingowców goniła Niemców na zachód, Kozłowski wstąpił we Lwowie do Wojska Polskiego. Założył frontowy teatrzyk, przygrywał, przeszedł z 2. Armią cały szlak bojowy. Zamieszkał w Krakowie, gdzie studiował dyrygenturę, a następnie został kierownikiem artystycznym i pierwszym dyrygentem Zespołu Pieśni i Tańca Krakowskiego Okręgu Wojskowego, a po reorganizacji - Zespołu Wojskowego "Desant" Warszawskiego Okręgu Wojskowego z siedzibą w Krakowie. Dosłużył się stopnia podpułkownika, ale w 1968 r. na antyżydowskiej fali został zwolniony z armii.

Następnie był kierownikiem muzycznym Teatru Żydowskiego w Warszawie i cygańskiego zespołu Roma. Jako konsultant współpracował z greckim zespołem Hellen i zespołem Rzeszowiacy.

Po 1989 r. swoje artystyczne życie związał z muzyką żydowską. Najpierw koncertował w całej Polsce ze Sławą Przybylską. W połowie lat 90. zaczął współpracę z Jackiem Cyganem.

Leopold Kozłowski-Kleinman opracował sześć polskich wersji musicalu "Skrzypek na dachu". Artysta skomponował również muzykę do wielu spektakli Teatru Żydowskiego w Warszawie oraz filmową, jest m.in. twórcą muzyki obozowej i gettowej w filmie "Lista Schindlera" Stevena Spielberga.

Leopold Kozłowski-Kleinman w 2008 r. otrzymał złoty medal "Zasłużony kulturze Gloria Artis", a w 2014 r. został honorowym obywatelem Krakowa.

Paweł Smoleński, mw

http://wyborcza.pl/7,134835,25286807,leopold-kozlowski-kleinman-26-11-1918-12-03-2019.html

--

Jan Kulma (13.12. 1924 - 30.08. 2019)

Reżyser teatralny i telewizyjny, muzyk, filozof, pisarz, żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, współzałożyciel Warszawskiej Opery Kameralnej. Po wojnie studiował filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1952 r. ożenił się z poetką i reżyserką Joanną Cichocką (Joanna Kulmowa zmarła w 2018 r.). Do Strumian pod Goleniowem przyjechali w 1961 r., gdzie mieszkali przez wiele lat. Współpracował z przywódcami "Solidarności" (ze Szczecina i innych miast). Zrealizował ponad 20 spektakli teatralnych i oper. Reżyserował także spektakle dla Teatru Telewizji. Został odznaczony Krzyżem Armii Krajowej, Medalem Wojska oraz Warszawskim Krzyżem Powstańczym. Miał 97 lat.

Sonia Mrzygłocka-Pyć

https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,150424,25364616,ktorzy-odeszli-

wspominamy-mieszkancow-szczecina-i-regionu.html

--

Anna Lenartowicz-Stępkowska (28.08.1954 - 20.08.2019)

Aktorka sympatię widzów zdobyła występami w popularnych polskich serialach - "Plebania", "M jak miłość" czy "Kryminalni". Warszawską PWST ukończyła w 1976 r. Na dużym ekranie zadebiutowała w filmie "Soból i panna" w reżyserii Huberta Drapelli (1983), wystąpiła także w filmie "Cztery noce Anny" Jerzego Skolimowskiego (2009) i w polsko-szwajcarskiej produkcji "Arizona w mojej głowie" Matthiasa Husera (2014).

Jej pierwszym serialem była "Rzeka kłamstw" na motywach cyklu powieściowego Ewy Szelburg-Zarembiny. Widzowie telewizyjni mogli ją oglądać m.in. w serialach "Plebania", "M jak miłość", "Kryminalni" czy "Na dobre i na złe".

Anna Lenartowicz-Stępkowska występowała także na deskach teatrów: w latach 1976-77 grała w Teatrze im. Mickiewicza w Częstochowie, w latach 1978-82 w Teatrze Polskim w Szczecinie, a w latach 1982-85 w warszawskim Teatrze Rozmaitości.

g

http://wyborcza.pl/7,134835,25338341,anna-lenartowicz-stepkowska-28-08-1954-20-08-2019.html

--

Małgorzata Lachowicz-Murawska (23.08.1957 - 24.03.2019)

Wicedyrektorka Teatru Lubuskiego w Zielonej Górze, była starościna powiatu nowosolskiego. Małgorzata Lachowicz-Murawska do 2006 r. była dyrektorką Miejskiej Biblioteki Publicznej w Nowej Soli, aktywnie działała w Stowarzyszeniu Bibliotekarzy Polskich. Później, do 2011 r., była starościną powiatu nowosolskiego. Jako radna powiatowa z ramienia Platformy Obywatelskiej w kadencji 2010-14 była przewodniczącą komisji zdrowia.

W latach 2012-16 pełniła funkcję zastępcy dyrektora Teatru Lubuskiego.

szp

http://wyborcza.pl/7,134835,25340787,malgorzata-lachowicz-murawska-23-08-1957-24-03-2019.html

--

Marek Lewandowski (14.08.1938 - 6.06.2019)

Scenograf teatralny i telewizyjny, absolwent Wydziału Architektury Wnętrz warszawskiej ASP. W 1963 r. związał się z TVP, w której zrealizował setki inscenizacji, m.in.: "Matkę Joannę od Aniołów", "Norę", "Heddę Gabler", "Zbrodnię i karę", "Pana Geldhaba" czy "Antygonę", w reżyserii Adama Hanuszkiewicza, Andrzeja Łapickiego, Macieja Englerta, Jerzego Gruzy czy Jana Świderskiego. Z telewizją współpracował do 1994 r.

Stworzył dziesiątki scenografii do spektakli w Teatrze Współczesnym w Szczecinie i Teatrze Współczesnym we Wrocławiu, Teatrze Polskim w Bielsku-Białej, Muzycznym w Gdyni, Wybrzeże w Gdańsku, Zagłębia w Sosnowcu, Nowym w Łodzi, Teatrze im. St. Żeromskiego w Kielcach, bydgoskiej Operze oraz teatrach warszawskich: Współczesnym, Polskim, Syrena, Kwadrat, Prezentacja, Powszechnym, Rampa i Na Woli im. Tadeusza Łomnickiego.

z

http://wyborcza.pl/7,134835,25338333,marek-lewandowski-14-08-1938-6-06-2019.html

--

Zuzanna Łapicka (19.03.1954 - 21.12.2018)

Z wykształcenia była romanistką po Uniwersytecie Warszawskim, z charakteru kobietą światową. Gdyby żyła kilka wieków wcześniej, z pewnością prowadziłaby renomowany salon literacki.

Jej dziadek Borys Łapicki był profesorem prawa, ojciec Andrzej Łapicki wybitnym aktorem. Rodzina matki to znowu kujawskie ziemiaństwo. Wychowana w stołecznym środowisku artystycznym znała wszystkich, których "znać należało". W gronie zapalczywych przyjaciółek - od Magdy Umer po Krystynę Jandę - czuła się tak, jakby "zarządzały naszą rzeczywistością".

Obycie w zagranicznym milieu artystycznym zawdzięczała dziesięcioletniemu małżeństwu z aktorem Danielem Olbrychskim, z którym ma mieszkającą w Nowym Jorku córkę Weronikę. W latach 80. Olbrychscy żyli na emigracji w Paryżu.

Była kierowniczką literacką Teatru Rampa, przez lata kierowała różnymi redakcjami kulturalnymi w TVP.

Mając takie nadzwyczajne znajomości, wrodzoną inteligencję i fenomenalną celność obserwacji, była stworzona do pisania. Broniła się jednak przed nim, choć przychodziło jej z taką łatwością. Dopiero w 2018 r. wydała wspomnieniową książkę "Dodaj do znajomych". Doprowadziła też do opublikowania kontrowersyjnych "Dzienników" swego ojca.

Ostatnio pisała felietony dla miesięcznika "Vogue" i przepisywała, trudne do odczytania, listy Andrzeja Łapickiego do żony, pochodzące z kilku dekad. Zamierzała je wydać, opatrzywszy komentarzami. W tej rodzinnej pracy chyba nikt nie będzie w stanie jej zastąpić.

Jacek Szczerba

http://wyborcza.pl/7,134835,25332703,zuzanna-lapicka-19-03-1954-21-12-2018.html

--

Piotr Łobos (1963 - 15.05.2019)

Częstochowski pianista jazzowy, absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach.

Po skończeniu studiów pracował w Teatrze Rozrywki w Chorzowie, a później w krajach Ameryki Łacińskiej. Do Częstochowy wrócił w 2010 r. Występował jako solista, okazjonalnie z innymi zespołami, był stałym członkiem grupy Tador Swingtet.

ek

http://wyborcza.pl/7,134835,25338295,piotr-lobos-1963-15-05-2019.html

--

Prof. Andrzej Makowiecki (5.05.1939 - 11.10.2019)

Wybitny historyk literatury, wieloletni wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego i Akademii Teatralnej, przewodniczący jury teleturnieju "Wielka gra", juror Nagrody Nike.

Andrzej Makowiecki ukończył liceum im. Reja w Warszawie i polonistykę na UW (1963). Doktorat obronił w 1968 r. Po Marcu'68 został zesłany do pracy w białostockiej filii Uniwersytetu Warszawskiego, pracował także w Państwowym Instytucie Wydawniczym.

Do stolicy wrócił w 1981 r. i przez 20 lat kierował Zakładem Literatury Pozytywizmu i Młodej Polski, a następnie pracował w Kolegium Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych UW. Równolegle był wykładowcą Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. W 1995 r. otrzymał tytuł profesora zwyczajnego.

Jako historyk literatury szczególnie zajmował się okresem pozytywizmu, Młodej Polski i dwudziestolecia międzywojennego. Napisał m.in. "Młodopolski portret artysty" (1971), "Tadeusz Żeleński (Boy)" (1974), "Trzy legendy literackie Przybyszewski - Witkacy - Gałczyński" (1980), "Młoda Polska" (1981), "Wokół modernizmu. Szkice" (1985), " Słownik postaci literackich" (2000) i "Warszawskie kawiarnie literackie" (2013), a także podręczniki literatury dla licealistów i studentów polonistyki.

Pełnił wiele funkcji, m.in. dyrektora Instytutu Filologii Polskiej na Filii UW w Białymstoku (1980-81), prodziekana ds. studenckich Wydziału Polonistyki UW (1984-87), dyrektora Instytutu Literatury Polskiej UW (1987-93), dziekana Wydziału Wiedzy o Teatrze warszawskiej PWST (1989-93), przewodniczącego Zespołu Nauk Humanistycznych w Komisji Ekspertów przy Ministrze Edukacji Narodowej (1995-2001), wicedyrektora ds. studiów i studentów w Kolegium MISH UW (1996-2005). Był członkiem Rady Akademii Artes Liberales od chwili jej powstania w 2008 r.

W latach 1994-2001 przewodniczył jury w teleturnieju "Wielka gra", a do 2006 r. był także głównym ekspertem i autorem pytań z literatury polskiej oraz trzecim ekspertem z literatury francuskiej. W latach 2004-06 był jurorem literackiej Nagrody Nike.

Był członkiem zwyczajnym Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, należał do Komitetu Nauk o Literaturze PAN.

b

http://wyborcza.pl/7,134835,25363879,prof-andrzej-makowiecki-5-05-1939-11-10-2019.html

--

Robert Mirzyński (11.09.1968 - 30.03.2019)

Długoletni dziennikarz Radia Merkury, reżyser radiowy oraz teatralny, a ostatnio dyrektor Bramy Poznania ICHOT (Interaktywne Centrum Historii Ostrowa Tumskiego).

Urodził się i wychowywał w Poznaniu. Jego głos dobrze znali poznaniacy - w radiu pracował od 1994 r., początkowo w Radiu S, potem w Radiu Merkury, gdzie m.in. przygotowywał słuchowiska i audycje o książkach ("Oczy w słup", wspólnie z Anną Gruszecką)

Na sopockim Festiwalu "Dwa Teatry" w 2001 r. zdobył Grand Prix za słuchowisko "Kot mi schudł" według monodramu Katarzyny Grocholi, a 2004 r. nagrodę za reżyserię słuchowiska "Kapelusz i ciasteczko" według opowiadania Józefa Hena (rok później to słuchowisko reprezentowało polską radiofonię na Festiwalu Prix Italia w Mediolanie). Natomiast w 2007 r. wyreżyserowane przez niego słuchowiska "Czarny czwartek" i "Opozycjonista" zdobyły na festiwalu w Sopocie nagrodę dla producenta. W swoim dorobku miał też słuchowiska dla dzieci.

Przez sześć lat chorował na nowotwór jelita grubego.

mk

http://wyborcza.pl/7,134835,25286824,robert-mirzynski-11-09-1968-30-03-2019.html

--

--

Gerard Nowak (1942 - 25.03.2019)

Zielonogórski muzyk, twórca i reżyser festiwali. Zaczynał od pracy w domach kultury, zdobywał szlify przy Festiwalu Piosenki Radzieckiej.

Gerard Nowak uczył muzyki w szkole, prowadził zespoły bigbitowe, organizował grupy musicalowe. Z jego rad korzystali Halina Frąckowiak, Lora Szafran, Mietek Szcześniak, Jacek Borkowski. Akompaniował do spektakli w Teatrze Lubuskim. Wykładał pedagogikę na Uniwersytecie Zielonogórskim.

Z Festiwalem Folkloru w Zielonej Górze był związany ponad 40 lat. Zaczynał od funkcji kierownika muzycznego, potem był reżyserem i dyrektorem.

Odwiedził z Lubuskim Zespołem Pieśni i Tańca ponad 60 krajów. Zorganizował ponad 2 tys. imprez. Nie licząc wszystkich akademii ku czci, barbórek, festiwali w Sopocie, olimpiad sportowych, jubileuszy. W ostatnich latach reżyserował zielonogórski Orszak Trzech Króli.

Przez wiele lat był szefem Regionalnego Centrum Animacji Kultury (RCAK) w Zielonej Górze, a także członkiem władz CIOFF (Stowarzyszenie Organizatorów Festiwali Folklorystycznych i Sztuki Ludowej) przy UNESCO.

cg

http://wyborcza.pl/7,134835,25332718,gerard-nowak-1942-25-03-2019.html

--

Krzysztof "Wiki" Nowikow (1975 - 24.03.2019)

Kompozytor, multiinstrumentalista i aranżer zmarł nagle w noc po premierze spektaklu "Gąska" w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie, do którego napisał muzykę.

Z koszalińską sceną współpracował już wcześniej - dwa lata temu napisał muzykę do spektaklu "Świętoszek", również w reżyserii Pawła Szkotaka.

Urodził się w Piotrkowie Trybunalskim, ale od lat związany był z Poznaniem. Współtworzył spektakle m.in. z Ewą Wycichowską, Pawłem Szkotakiem, Marcinem Liberem. Jego muzykę poznańska publiczność pamięta m.in. z realizacji "Walki karnawału z postem" Polskiego Teatru Tańca czy plenerowych przedstawień Teatru Biuro Podróży.

Krzysztof "Wiki" Nowikow współpracował także z wrocławskim Teatrem Muzycznym "Capitol" i Przeglądem Piosenki Aktorskiej przy spektaklach "Kocham cię. Ja ciebie też nie" z piosenkami Serge'a Gainsbourga, "Rzecze Budda Chinaski" i "Plugawe oko poety". Z Cezarym Studniakiem, Marcinem Ożogiem i Zbigniewem Łowżyłem współtworzył zespół Sztylety grający z Justyną Szafran.

Spektakle teatralne i widowiska plenerowe z jego muzyką były wielokrotnie pokazywane i nagradzane na festiwalach w Polsce i za granicą.

Marta Kaźmierska

http://wyborcza.pl/7,134835,25332719,krzysztof-wiki-nowikow-1975-24-03-2019.html

--

Ks. Kazimierz Orzechowski (3.03.1929 - 4.08.2019)

Dyplomowany aktor i ksiądz w jednej osobie, duszpasterz aktorów; przez wiele lat był kapelanem Domu Aktora Weterana w Skolimowie, a do śmierci - jego rezydentem.

W 1952 r. Kazimierz Orzechowski ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Łodzi. Występował w teatrach: Wybrzeże w Gdańsku (1948-49), Młodego Widza w Krakowie (1951-56), Starym w Krakowie (1956), Polskim w Warszawie (1956-61).

Przełom nadszedł 21 czerwca 1959 r., gdy w warszawskim kościele Wizytek poczuł impuls, który był dla niego wielkim wstrząsem. "Pomyślałem sobie: odejdę ze sceny. Pójdę za Chrystusem, tak jak w Ewangelii" - mówił w 2016 r. Irenie Piłatowskiej z Polskiego Radia. "Do seminarium nie chciano mnie przyjąć. Bano się, że skoro jestem aktorem, to pewnie za dwa miesiące wylecę i będzie z tego tylko skandal. Na szczęście prymas Wyszyński się zgodził". Święcenia kapłańskie przyjął 9 czerwca 1968 r.

"Moi koledzy kiedyś powiedzieli: ten to sobie życie ślicznie ułożył. On ma lepiej niż my na scenie, bo: ma kościół - dekoracja jak do najpiękniejszych oper; kostium - cudowne jakieś ornaty; muzyka, chóry, śpiewy i tłum ludzi. A na dodatek stoi na ambonie pół godziny i mówi. Wszyscy muszą go słuchać" - opowiadał dziennikarce PR.

W 1979 r. wrócił do swego pierwszego zawodu, grając głównie księży. Wystąpił m.in. w filmach Andrzeja Wajdy "Panny z Wilka" i "Człowiek z żelaza", a także w serialach: "Dom", "Złotopolscy", "Awantura o Basię" i "Tajemnica Sagali". Jego ostatni film to "Jeszcze nie wieczór" w reż. Jacka Bławuta.

b

http://wyborcza.pl/7,134835,25337879,ks-kazimierz-orzechowski-3-03-1929-4-08-2019.html

--

Ryszard Peryt (9.03.1947 - 23.01.2019)

Reżyser, aktor i pedagog, dyrektor Polskiej Opery Królewskiej w Warszawie, jako jedyny na świecie wystawił wszystkie opery Mozarta. Ryszard Peryt pochodził z Zielonej Góry. Kształcił się w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie, studia reżyserskie ukończył w 1979 r. Zaczynał jako poszukiwacz nowych form teatralnych. Z Małgorzatą Dziewulską i grupą absolwentów PWST założył w latach 70. własny teatr - Puławskie Studio Teatralne. Współpracował z Jerzym Grotowskim w jego Teatrze Laboratorium. Za dyrekcji Erwina Axera był aktorem Teatru Współczesnego (1976-79), następnie reżyserem Teatru Narodowego.

Jako reżyser operowy zadebiutował w 1977 r. w Słupsku, gdzie zrealizował swój pierwszy spektakl mozartowski złożony z dwóch małych oper - "Dyrektora teatru" i "Bastien i Bastienne". "Wtedy zrozumiałem, że ów klasyk to chleb, który będę jadł przez całe życie. Postanowiłem sobie wystawić na scenie całego Mozarta" - powiedział w 2008 r. w wywiadzie dla "Wyborczej".

Ryszard Peryt reżyserował w Teatrze Narodowym i Ateneum w Warszawie, w Teatrze Wielkim w Poznaniu i w stołecznej Operze Narodowej. Inscenizował też za granicą - w Niemczech, Szwajcarii, Turcji i Egipcie, a także w weneckim Teatro la Fenice.

Za artystyczną przygodę jego życia trzeba uznać wieloletnią współpracę z Warszawską Operą Kameralną, do której w połowie lat 80. XX wieku zaprosił go Stefan Sutkowski, dyrektor tej wybitnej placówki. Peryt był stałym reżyserem w WOK przez 20 lat. Razem z Sutkowskim i ze scenografem Andrzejem Sadowskim doprowadził do wystawienia wszystkich dzieł scenicznych Wolfganga Amadeusza Mozarta (ponad 20 tytułów). W 1987 r. wyreżyserował tam "Czarodziejski flet", a już w 1990 - jedenaście następnych tytułów. W Warszawie w latach 1991-2012 co roku grano wszystkie opery Mozarta na zorganizowanym przez Warszawską Operę Kameralną Festiwalu Mozartowskim.

1 sierpnia 2017 r. Ryszard Peryt został dyrektorem utworzonej przez ministra kultury Piotra Glińskiego Polskiej Opery Królewskiej z siedzibą w Teatrze Królewskim w Łazienkach. Z pełną świadomością tworzył tam teatr konserwatywny - estetycznie i światopoglądowo, oparty na operach staropolskich, Moniuszce i Mozarcie. W ciągu niespełna dwóch lat mimo ciężkiej choroby wyreżyserował m.in. "Don Giovanniego" i "Wesele Figara" Mozarta, II część "Dziadów" Adama Mickiewicza z muzyką Stanisława Moniuszki ("Widma"), "Aleksandra i Apellesa" Karola Kurpińskiego. Jego ostatnią pracą reżyserską był "Straszny dwór", którego premiera odbyła się 30 grudnia 2018 r. Pracował do końca.

Anna S. Dębowska

http://wyborcza.pl/7,134835,25334392,ryszard-peryt-9-03-1947-23-01-2019.html

--

Tadeusz Pluciński (25.09.1926 - 23.04.2019)

Książkowy wywiad rzeka z nim nieprzypadkowo nosił tytuł "Na wieki wieków amant". "Nie pamiętam, żebym kiedyś dostał kosza" - mawiał. Pochodził z Łodzi, tam też w 1949 r. skończył PWST. Tak mówił o swym wyborze aktorstwa: "Chodziłem z kolegami na basen, rozglądałem się za dziewczynami i spodobała mi się jedna. Twarda, wysportowana babka. Tą dziewczyną była Alina Janowska, tancerka Teatru Syrena. Biegałem za kulisy, by podziwiać, jak tańczy na scenie. Aż pewnego razu ktoś złapał mnie za mankiet i zapytał: Co tu robisz, człowieku?. Lekko się spłoszyłem, ale wyjaśniłem: Stoję i patrzę na moją dziewczynę. Ile masz wzrostu? - ów człowiek zadał kolejne pytanie. Odpowiedziałem uprzejmie: Metr osiemdziesiąt dwa. Na co tamten krzyknął: To co tu jeszcze robisz?! Nie wygłupiaj się, twoje miejsce jest na scenie!. Tym człowiekiem był Edward Dziewoński". Trenerem Janowskiej, ćwiczącej strzelanie, został Pluciński w "Dzięciole" Jerzego Gruzy (1970).

W "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz" Stanisława Barei (1978) był inżynierem Henrykiem Kwaśniewskim. Wygrywał zakłady o to, ile pań zdoła uwieść w określonym czasie. W "Hydrozagadce" Andrzeja Kondratiuka (1970) mówił do Ewy Szykulskiej: "Czytam Time i Epokę, pijam tylko ballantine'a, palę winstony, dla ciebie mam wintermensy, zagraniczne czekoladowe cygara. Jolu, zdejm kapelusz, będziemy uprawiać miłość francuską".

Podobno na bałtyckiej plaży przed fankami musiała go kiedyś ratować milicja, gdy schronił się na wieży ratowników.

W kinie rzadko grał duże role: w "Zuzannie i chłopcach" Stanisława Możdżeńskiego (1961) jako speleolog rywalizował z Adamem Hanuszkiewiczem o względy Ewy Krzyżewskiej. Przeważnie błyszczał jednak w epizodach - jako kapral Grudziński w "Westerplatte" Stanisława Różewicza (1967), minister rolnictwa Jaszuński w "Karierze Nikodema Dyzmy" Jana Rybkowskiego i Marka Nowickiego (1980) czy Lolo w "Tulipanach" Jacka Borcucha (2004).

Jego najważniejszą rolą teatralną okazał się Mackie Majcher w "Operze za trzy grosze" (1958) u Konrada Swinarskiego w warszawskim Teatrze Współczesnym. Tam jako Polly partnerowała mu Kalina Jędrusik, z którą miał pięcioletni romans.

We Współczesnym był też Pawłem w "Pierwszym dniu wolności" (1959) u Erwina Axera, w Teatrze Polskim panem Dulskim (1973) u Krystyny Meissner, a królem Henrykiem VIII w "Księciu i żebraku" (1995) w Teatrze Syrena, w którego rewiach występował aż do roku 2008. W telewizyjnym Teatrze Sensacji "Pomyłka, proszę się wyłączyć" (1964) u Gruzy znakomicie wypadł w roli mordercy czającego się na sparaliżowaną Aleksandrę Śląską.

Żenił się czterokrotnie. Dwóch synów ma z aktorką Jolantą Wołłejko, która wpadła mu w oko, tańcząc taniec brzucha w odcinku "Stawki większej niż życie" (1968) - "Café Rose". Sam w "Stawce" zagrał amerykańskiego kapitana Robertsa w ostatnim odcinku serii - "Poszukiwany Gruppenführer Wolf".

Zmarł w Domu Aktora Weterana w Skolimowie.

Jacek Szczerba

http://wyborcza.pl/7,134835,25286385,tadeusz-plucinski-25-09-1926-23-04-2019.html

--

Aleksander Rudkowski

Wieloletni koordynator pracy artystycznej w Teatrze Polskim we Wrocławiu, dusza człowiek, przyjaciel wielu aktorów, reżyserów, realizatorów, który we własnej pamięci miał całe archiwum wrocławskiej sceny. Nazywany "panem Olkiem". Spędził w teatrze ponad pół wieku. Zawsze był na ostatniej próbie generalnej i miał swoje zdanie.

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 255

--

Janusz Sent (4.01.1936 - 10.12.2018)

Kompozytor, pianista i aranżer, napisał wiele przebojów do tekstów Wojciecha Młynarskiego. Ukończył Wydział Teorii i Kompozycji Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Warszawie, debiutował w 1956 r. jako pianista i akompaniator w radiowej audycji "Muzyka i aktualności". Akompaniował także wykonawcom stołecznych kabaretów oraz w "Podwieczorku przy mikrofonie". W latach 50. był kierownikiem muzycznym w warszawskich teatrach Buffo i Komedia.

Przyjaźnił się z Wojciechem Młynarskim i komponował dla niego piosenki, jak "Bynajmniej", "Dziewczyny bądźcie dla nas dobre na wiosnę", "Jesteśmy na wczasach", ale także utwory dla Bohdana Łazuki, Anny German czy Danuty Rinn.

Był wielokrotnie nagradzany, m.in. na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu.

g

http://wyborcza.pl/7,134835,25335413,janusz-sent-4-01-1936-10-12-2018.html

--

Halina Słojewska-Kołodziej (26.06.1933 - 1.11.2018)

Aktorka i działaczka społeczna, w 1980 r. wspierała strajkujących w Stoczni Gdańskiej. Halina Słojewska była absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi. Pracowała w teatrach w Białymstoku, Bydgoszczy, Olsztynie oraz w Teatrze Starym w Krakowie. Od 1970 r. do emerytury związana była z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku. Występowała epizodycznie w polskich filmach.

W sierpniu 1980 r. wraz z innymi aktorami z Trójmiasta wspierała strajkujących w Stoczni Gdańskiej występami w Sali BHP. W czasie stanu wojennego uczestniczyła w bojkocie TVP. Działała w komisji charytatywnej przy kościele św. Brygidy w Gdańsku, była obserwatorką rozpraw sądowych działaczy "Solidarności", pomagała ukrywającym się opozycjonistom.

W 1984 r. wraz z mężem Marianem Kołodziejem, scenografem, stworzyła spektakl "Gloria victis" poświęcony obrońcom Westerplatte. Podczas strajków w 1988 r. ponownie występowała dla robotników w Stoczni Gdańskiej.

Dorota Karaś

http://wyborcza.pl/7,134835,25335478,halina-slojewska-kolodziej-26-06-1933-1-11-2018.html

--

Władysław Sokalski (24.04. 1922 - 25.05. 2019)

Aktor, żołnierz Armii Krajowej, więzień hitlerowskiego obozu koncentracyjnego, robotnik przymusowy w Festung Breslau. Brał m.in. udział w akcji uwolnienia więźniów z aresztu SS w Tarnowie. W oddziałach 27. Dywizji AK walczył przeciw niemieckiej Dywizji SS-Galizien. Jako aktor zadebiutował w 1945 roku w roli Teofila w "Poskromieniu żon" Maurice'a Hennequina.

W czerwcu 1948 roku przyjechał do Szczecina i został przyjęty do zespołu aktorskiego Sylwestra Czosnowskiego. W 1980 został zaangażowany do Teatru Współczesnego. Rok później wyjechał do Bremy, gdzie grał w tamtejszym teatrze. Do Polski wrócił w 1988 roku, najpierw do Krakowa, a potem do Szczecina, gdzie zamieszkał na stałe. W 1999 roku wspólnie z innymi aktorami scen szczecińskich wystąpił w fabularyzowanym dokumencie Stefana Szlachtycza "Paderewskiego życie po życiu". Zmarł w wieku 97 lat.

Sonia Mrzygłocka-Pyć

https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,150424,25364616,ktorzy-odeszli-wspominamy-mieszkancow-szczecina-i-regionu.html

--

Florian Staniewski (25.12.1945 - 10.03.2019)

Aktora Teatru Wybrzeże gdańszczanie będą pamiętać jako marszałka Piłsudskiego podczas miejskich Parad Niepodległości.

Florian Staniewski pochodził z Łodzi i tam debiutował na scenie - jeszcze jako student zagrał w spektaklu "Kolumbowie rocznik 20" w reżyserii Barbary Jaklicz w łódzkim Teatrze Jaracza.

Po zakończeniu studiów aktorskich w łódzkiej Filmówce i debiutanckim sezonie w Teatrze Polskim w Szczecinie podjął pracę w Gdańsku. Przez kilka dekad w Teatrze Wybrzeże miał okazję współpracować z wieloma cenionymi twórcami polskiego teatru, m.in.: Adamem Hanuszkiewiczem, Izabelą Cywińską czy Anną Polony. W ostatnich latach współpracował z reżyserami często przygotowującymi spektakle na gdańskiej scenie: Adamem Orzechowskim i Krzysztofem Babickim. Ostatnio można go było zobaczyć w "Faraonie" i "Martwych duszach" - za rolę Pluszkina dostał nagrodę marszałka.

Znany był także wielu gdańszczanom, którzy nie zaglądali do Teatru Wybrzeże. Swój aktorski talent chętnie prezentował w przestrzeni publicznej - występował w ulicznych przedstawieniach i paradach, wcielając się w takie postaci jak Jan Heweliusz czy Józef Piłsudski. Grywał w spektaklach telewizyjnych, filmach i serialach ("Plebania", "Lokatorzy"). Był także cenionym pedagogiem - przez lata prowadził zajęcia i warsztaty aktorskie w gdańskim Pałacu Młodzieży.

Przemysław Gulda

http://wyborcza.pl/7,134835,25334558,florian-staniewski-25-12-1945-10-03-2019.html

--

Maria Stokowska-Misiurkiewicz (21.11.1945 - 3.12.2018)

Aktorka Teatru Śląskiego w Katowicach, znana także ze spektakli Teatru Telewizji i radiowych słuchowisk. Ukończyła studia w krakowskiej PWST. Sztuki aktorskiej uczyła się od wielkich twórców teatru: Danuty Michałowskiej, Bronisława Dąbrowskiego, Jerzego Jarockiego.

Od debiutu na stałe związała się z Teatrem Śląskim. Debiutowała w roli Violi w "Wieczorze Trzech Króli" w reż. Bronisława Dąbrowskiego. Zagrała w Śląskim blisko sto ról, ostatnią w sztuce "Wujek. 81. Czarna ballada" napisanej i wyreżyserowanej przez Roberta Talarczyka (2016).

Stokowska-Misiurkiewicz była także współzałożycielką Podziemnego Teatru Poezji Stanu Wojennego.

W latach 1969-2003 zagrała w kilkunastu spektaklach Teatru Telewizji i w słuchowiskach Polskiego Radia. Prowadziła wykłady w studium aktorskim przy Teatrze Śląskim.

Została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i srebrnym medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", zdobyła także trzy Srebrne Maski i dwie Złote za osiągnięcia sceniczne.

g

--

Bogusław Schaeffer (6.06.1929 - 1.07.2019)

Jedna z największych postaci polskiej awangardy, twórca muzyki elektronicznej lat 60. i sztuk z gatunku teatru instrumentalnego, które pisał dla Jana Peszka.

Urodzony we Lwowie Bogusław Schaeffer reprezentował najważniejsze nurty w muzyce współczesnej, które pojawiły się wraz z awangardą lat 50. i 60. XX wieku. W 1964 r. zadebiutował jako twórca muzyki elektroakustycznej "Symfonią: Muzyką elektroniczną" na taśmę, dla której wymyślił ciekawą formę zapisu muzycznego i która później jeszcze ewoluowała.

Sam zapis muzyczny traktował jako odrębny rodzaj sztuki - był twórcą 400 partytur graficznych i grafik w różnym stopniu związanych z muzyką.

Tak jak John Cage był zwolennikiem formy otwartej dzieła muzycznego, roli przypadku w kształtowaniu utworu (aleatoryzm). Innym wątkiem jego wszechstronnej działalności był tzw. teatr instrumentalny, który z czasem zaowocował 44 sztukami teatralnymi (m.in. "Scenariusz dla trzech aktorów", "Kaczo", "Tutam"). Instrumentem jak najbardziej muzycznym w teatrze Schaeffera był aktor Starego Teatru w Krakowie Jan Peszek, dla którego Schaeffer napisał "Scenariusz dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego" - Peszek gra ten monodram od ponad 40 lat.

Jako pedagog wykształcił stu kompozytorów, jest też autorem podręcznika kompozycji przetłumaczonego na kilkanaście języków, m.in. na chiński.

Był wybitnym popularyzatorem muzyki, zwłaszcza muzyki nowej, na której temat wydał wiele książek, słowników, leksykonów, podręczników ("Dzieje muzyki").

Twórca blisko 600 dzieł muzycznych był ważną postacią dla całej kultury światowej. W 1987 r. związał się z salzburskim Mozarteum, był profesorem tej uczelni, wykładał tam kompozycję. Wcześniej był wykładowcą Akademii Muzycznej w Krakowie. W Salzburgu mieszkał z żoną Nicole i tam zmarł.

Anna S. Dębowska

http://wyborcza.pl/7,134835,25286433,boguslaw-schaeffer-6-06-1929-1-07-2019.html

--

Rafał Urbacki (9.12.1984-22.05.2019)

Był reżyserem teatralnym, tancerzem, choreografem, antropologiem ruchu i performerem. Przez lata zmagał się z miopatią. Przez kilkanaście lat jeździł na wózku inwalidzkim. Potem na kilka lat udało mu się porzucić wózek. Opracował autorski system poruszania się. Interesował się teatrem, tańcem, ruchem. Występował w projektach solowych i tworzył choreografie z osobami poruszającymi się na wózku. Współpracował też z teatrami dramatycznymi. Był animatorem projektów społeczno-artystycznych. Dorastał w Gliwicach. Studiował m.in. reżyserię dramatu w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie, wiedzę o teatrze na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie i kulturoznawstwo na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Debiutował jako tancerz na wózku w Integracyjnym Teatrze Tańca "Kierunek" działającym przed laty przy Śląskim Teatrze Tańca w Bytomiu. Jako choreograf Rafał Urbacki pracował z osobami o alternatywnej motoryce. Walczył o ich godne życie i równe traktowanie. Był autorem ponad 40 przedsięwzięć tożsamościowych, partycypacyjnych, choreodokumentów, instalacji multimedialnych i projektów muzycznych o charakterze społecznym. Prowadził też badania nad archeologią ciała robotniczego.

Był stypendystą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Art Stations Foundation by Grażyna Kulczyk, Marszałka Województwa Śląskiego. Współpracował w roli wykładowcy z Akademią Muzyczną w Krakowie i z Instytutem Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego oraz z Instytutem Teatralnym w Warszawie.

Był autorem ruchu m.in. do spektakli dramatycznych duetu Monika Strzępka i Paweł Demirski oraz Radka Rychcika.

W Teatrze Śląskim, z jego dyrektorem Robertem Tatarczykiem, wyreżyserował spektakl "Western" (2015 r.). Wspólnie z tą instytucją zrealizował także: kabaret-koncert "Bloki i familoki" (2015 r.), teatralny spacer po Nikiszowcu "Nie z tej ziemi", który był atrakcją Industriady w 2015 r. i choreodokument "Jaram się" o wygaszaniu przemysłu hutniczego na Górnym Śląsku, prezentowany podczas Industriady w Hucie Królewskiej w Chorzowie (2016 r.).

W Teatrze Rozbark w Bytomiu stworzył spektakle "Gatunki chronione" z Anu Czerwińskim (2014 r.) i "Serce robotnika napędza praca" (2014 r.), a do pierwszej premiery w Rozbarku pt. "Legendy" (2014 r.) opracował dramaturgię.

Współpracował również z Muzeum Śląskim w Katowicach (projekty: koncert plenerowy "Larmo w Bogucicach", "Ten 21 roczek" o powstaniach śląskich i "Kształt rzeczy. O węglu i porcelanie" w Centrum Scenografii Polskiej).

Gazeta Wyborcza - Katowice nr 255

--

Maria Wachowiak (5.08.1938 - 19.04.2019)

Błysnęła rolą temperamentnej fordanserki Lidki w "Pożegnaniach" Wojciecha Hasa (1958) według powieści Stanisława Dygata, zagraną jeszcze na studiach.

U Hasa kochała się w Pawle (Tadeusz Janczar), choć została żoną Mirka (Gustaw Holoubek). Holoubek poślubił ją naprawdę na początku lat 60., była jego drugą żoną, mieli córkę Magdalenę. Ich ślub i wesele w pałacu w Jabłonnie to miejsce akcji powieści Jerzego Andrzejewskiego "Miazga" (1979).

W filmowej "Szklanej górze" Pawła Komorowskiego (1960) Wachowiak była lekarką, w której kocha się robotnik z kamieniołomów. Rolę zbiegłej z transportu węgierskiej Żydówki zagrała w "Naganiaczu" (1963) Ewy i Czesława Petelskich według opowiadania Romana Bratnego. Porucznik Krystyną, polską żołnierką na Zachodzie, była w "Daleka jest droga" Bohdana Poręby (1963) według opowiadań Ksawerego Pruszyńskiego. Epizod sekretarki zamkowego kustosza dostała w kryminale Ryszarda Bera "Gdzie jest trzeci król" (1966) według Joe Alexa, a w serialu Wojciecha Solarza "Wielka miłość Balzaka" (1973) przypadła jej rola George Sand.

W teatrze grała role szekspirowskie - w Narodowym Hermię w "Śnie nocy letniej" (1968), a w Dramatycznym Porcję w "Juliuszu Cezarze" (1971).

Studia aktorskie w warszawskiej PWST skończyła w 1960 r., reżyserskie tamże - 15 lat później. Jako reżyserka pracowała m.in. w teatrach w Bydgoszczy i Opolu. W tym ostatnim wystawiła "Dożywocie" (1977) Fredry. W latach 1978-81 reżyserowała w Teatrze Polskiego Radia. W 1980 r. dostała Nagrodę Przewodniczącego Radiokomitetu za "Wymarzony dom Ani" według Lucy Maud Montgomery.

W 1981 r. wyjechała do RFN, gdzie zastał ją stan wojenny. Razem z drugim mężem, dziennikarzem Marcinem Idzińskim, pracowała w Radiu Wolna Europa, a w latach 1993-99 grała rolę Wandy Winicki w telenoweli "Lindenstrasse" nadawanej w pierwszym programie niemieckiej telewizji.

Jacek Szczerba

http://wyborcza.pl/7,134835,25363725,maria-wachowiak-5-08-1938-19-04-2019.html

--

Wanda Warska (28.04.1930 - 6.07.2019)

Mistrzyni jazzu, wokalistka i kompozytorka. Agnieszka Osiecka powiedziała o niej: "To prawdziwa artystka".

Jej matka, zawodowa szachistka, uznała, że nastoletnia córka - choć bardzo chciała śpiewać - powinna pójść do szkoły baletowej. Dwuletnia edukacja nie przyniosła jednak pożądanych efektów. Później Wanda brała lekcje u śpiewaczki Janiny Janowskiej-Kopczyńskiej, która próbowała zrobić z niej sopran koloraturowy.

Z Andrzejem Kurylewiczem, wybitnym kompozytorem pianistą i dyrygentem, poznali się w 1955 r. Pobrali się trzy lata później, a w 1963 r. przeprowadzili się do Warszawy, gdzie otworzyli słynną Piwnicę Artystyczną. Początkowo mieściła się ona przy Nowym Świecie, a od 1967 r. przy Rynku Starego Miasta. Było to jedno z najważniejszych miejsc na ówczesnej kulturalnej mapie stolicy. Wokalistka śpiewała tam utwory męża oraz własne, często dołączali do nich przyjaciele jazzmani.

W latach 80. artyści przenieśli się na scenę kameralną Teatru Nowego, z czasem Piwnica stała się galerią i salonem artystycznym. Pierwsze wykonywane przez siebie utwory nagrała wraz z Sekstetem Organowym Polskiego Radia w Krakowie prowadzonym przez Kurylewicza.

Jako wokalistka jazzowa Wanda Warska zadebiutowała na V Światowym Festiwalu Młodzieży w Warszawie (1955). Rok później pojawiła się na I Międzynarodowym Festiwalu Jazzowym w Sopocie - wraz z Kwintetem Andrzeja Kurylewicza. Szybko stała się jedną z najważniejszych i najlepiej rozpoznawalnych gwiazd polskiej sceny, koncertowała w kraju i za granicą. Przez kilkanaście lat z rzędu pojawiała się na scenie Jazz Jamboree. Prowadziła też własny teatrzyk - Klara - w Piwnicy pod Baranami w Krakowie, tworzyła teksty i muzykę do kolejnych programów. W 1971 r. wraz z mężem i Czesławem Niemenem nagrała album "Muzyka teatralna i telewizyjna", gdzie śpiewała teksty autorstwa Norwida, Mickiewicza czy Słowackiego. To z niego pochodzi jeden z najsłynniejszych utworów w wykonaniu Warskiej - "W Weronie".

Przez lata Warska komponowała również muzykę do filmów, pisała dla Teatru Telewizji, nagrywała kolejne utwory, które trafiły do archiwum Polskiego Radia, słynny jest również instrumentalny "Utwór na 10 kontrabasów i głos" jej autorstwa. Sięgała po największe standardy jazzowe - do legendy przeszła też niezwykła wokaliza z filmu "Pociąg" Jerzego Kawalerowicza - autorska wersja "Moonray" Artiego Showa.

Za wybitne zasługi dla kultury polskiej w 2002 r. otrzymała Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. W 2016 r. Wanda Warska przeszła ciężki udar, była sparaliżowana, poruszała się na wózku inwalidzkim. Gdy w marcu 2019 r. artystka została wyróżniona Złotym Fryderykiem za całokształt twórczości, odbierając nagrodę, jej córka przekazała przesłanie matki: byśmy przed terrorem komercji bronili się poezją.

Michał Nogaś

http://wyborcza.pl/7,134835,25294792,wanda-warska-28-04-1930-6-07-2019.html

--

Prof. Andrzej Wirth (10.04.1927 - 10.03.2019)

Teatrolog i krytyk teatralny, tłumaczył utwory Brechta, Kafki, Dürrenmatta. Promował na świecie teatr Grotowskiego i Kantora, a także dzieła Witkacego, Gombrowicza, Różewicza i Mrożka. Był prekursorem teatrologii praktycznej, twórcą pojęcia teatru postdramatycznego.

Andrzej Wirth urodził się we Włodawie. Studiował filozofię u Władysława Tatarkiewicza i Tadeusza Kotarbińskiego. Współpracował z Instytutem Badań Literackich w Warszawie, doktoryzował się z twórczości Bertolda Brechta. Recenzje i teksty o teatrze publikował w "Polityce" (gdzie kierował działem kultury), "Nowej Kulturze" i "Dialogu".

W latach 1955-58 przebywał w Berlinie na zaproszenie Berliner Ensemble (teatru założonego przez Brechta i kierowanego przez niego do śmierci w 1956 r.). Gdy w 1963 r. spotkał się w Berlinie Zachodnim z Witoldem Gombrowiczem, zrelacjonował służbom PRL przebieg rozmowy.

Od 1966 r. stale przebywał za granicą. Najpierw wyjechał do Stanów Zjednoczonych - wykładał w Stanford University, a od 1970 r. w City University of New York. Pracował także w Harvardzie, Yale, Oxfordzie i na Wolnym Uniwersytecie w Berlinie.

W 1982 r. w Giessen założył Institut für Angewandte Theaterwissenschaft (ATW, Instytut Teatrologii Stosowanej) na Uniwersytecie Justusa Liebiga.

Tłumaczył na język polski sztuki Bertolta Brechta, Friedricha Dürrenmatta i Petera Weissa, a także prozę, m.in. Franza Kafki, i poezję Johannesa Bechera.

Lobbował za tworzeniem przekładów na języki obce polskiej prozy, m.in. Brunona Schulza czy Tadeusza Borowskiego. Jako teatrolog promował w świecie działania Jerzego Grotowskiego i Tadeusza Kantora oraz sztuki Stanisława Ignacego Witkiewicza, Witolda Gombrowicza, Tadeusza Różewicza i Sławomira Mrożka. W 2008 r. otrzymał nagrodę Międzynarodowego Instytutu Teatralnego, a w 2010 r. złoty medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

g

http://wyborcza.pl/7,134835,25335266,prof-andrzej-wirth-10-04-1927-10-03-2019.html

--

Ryszard Zaorski (27.03.1928 - 14.10.2019)

Jeden z najbardziej lubianych, cenionych i rozpoznawalnych aktorów Teatru Śląskiego, z którym związał się w 1958 r.

Daniel Ryszard Zaorski urodził się w Łucku. Jako nastolatek brał udział w powstaniu warszawskim, walczył w Szarych Szeregach, a harcerstwu pozostał wierny całe życie.

Zagrał ponad 300 ról teatralnych i ok. 30 filmowych. Poza Teatrem Śląskim występował także na deskach Starego Teatru w Krakowie, Teatru Polskiego w Bielsku-Białej, Teatru Zagłębia w Sosnowcu, Teatru Polskiego w Warszawie i Teatru Ludowego w Nowej Hucie.

Za swe dokonania teatralne otrzymał m.in. Krzyż Oficerski Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1996) i brązowy medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" (2006).

mo

http://wyborcza.pl/7,134835,25338338,ryszard-zaorski-27-03-1928-14-10-2019.html

--

Jerzy Żydkiewicz (29.07.1932 - 15.04.2019)

Absolwent warszawskiej PWST, który swoje zawodowe losy związał z Teatrem Ziemi Opolskiej, a po powrocie do stolicy z Teatrem Ziemi Mazowieckiej, później Popularnym.

W czasie wojny trafił wraz z rodzicami na Węgry, skąd wrócił do Polski w 1945 r. Po maturze w warszawskim Reytanie rozpoczął studia na Wydziale Historii Sztuki UW. Statystował na stołecznych scenach, zdał do PWST i porzucił uniwersytet.

Na ekranie pojawiał się w rolach drugoplanowych w filmach i serialach, m.in.: "Trzeba zabić tę miłość", "Polskie drogi", "Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy", "Cwał", "Złoto dezerterów", "Prymas. Trzy lata z tysiąca", "Wiedźmin", "Daleko od noszy" czy "Czas honoru".

W 2017 r. kard. Kazimierz Nycz odznaczył go medalem "Za zasługi dla Archidiecezji Warszawskiej".

z

http://wyborcza.pl/7,134835,25335146,jerzy-zydkiewicz-29-07-1932-15-04-2019.html

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji