Nie moralizują, lecz stawiają pytania
Erfurt, Niemcy, 2002 rok, 26 kwietnia - tego dnia w gimnazjum dochodzi do strzelaniny, w której zginęło 17 osób (12 nauczycieli, sekretarka, policjant, dwóch uczniów oraz sprawca), a siedem zostało rannych. Premiera intrygującego dyplomu "Amok" -dziś o godz. 19 w PWST.
Sprawcą opisanej wyżej masakry był 19-letni gimnazjalista Robert Steinhauser, który kilka miesięcy wcześniej został wydalony z Gutenberg-Gymnasium.
Na kanwie tych tragicznych zdarzeń Thomas Freyer, niemiecki dramatopisarz, napisał sztukę "Amok, moja dziecinada" będącą przedmiotem rozważań na temat granicy zła.
Z kolei reżyser Marcin Liber, wraz ze studentami IV roku Wydziału Aktorskiego krakowskiej PWST zrealizował spektakl, który ma być próbą szerszego spojrzenia na problem szkolnych masakr. Twórcy podejmą próbę wniknięcia w istotę tego zjawiska przede wszystkim z perspektywy dziecka.
"Cały spektakl balansuje pomiędzy dwiema, nielinearnymi narracjami: dokumentalną a metaforyczną, poetycką a brutalistyczną, próbując dotrzeć do ich ukrytych sensów. Staramy się stworzyć spektakl, który u swoich źródeł ma na celu brak moralizowania, stawiania jednoznacznych tez i dawania jasnych odpowiedzi" - podkreślają twórcy.
