Artykuły

Co się dzieje na działkach, gdy zapada zmrok

"RODOS" w choreografii Wojciecha Grudzińskiego w Komunie//Warszawa. Pisze Michał Centkowski w Newsweeku.

Jeśli rodzinne ogródki działkowe kojarzą się wam wyłącznie z nudnym wypoczynkiem nad grillowaną kiełbasą, wybierzcie się koniecznie do Komuny Warszawa na spektakl RODOS (tytuł to skrót nazwy: Rodzinne Ogrody Działkowe Ogrodzone Siatką). Ten szalony teatralny fajerwerk jest jak transowy teledysk. Eksploduje kolorem i dźwiękiem.

Spektakl, czy może raczej performance, wymyślony przez tancerza i choreografa Wojciecha Grudzińskiego, jest krótką, acz bardzo zmysłową impresją taneczno-aktorską, inspirowaną tajemniczym ogrodem działkowym. W kilku scenach-sekwencjach, przywodzących na myśl wideoklipy, znakomite trio Aleksandra Bożek-Muszyńska, Wojciech Grudziński i Oskar Malinowski snuje fantazję o tym, co dzieje się na działkach, gdy zapada zmrok. A dzieje się sporo. Kanwą spektaklu jest bowiem renesansowa komedia miłosna autorstwa Isabelli Andreini. Romantyczna baśń miesza się tu jednak z psychologicznym dramatem o trudnym nieraz działkowym sąsiedztwie, przyrodnicze studium sąsiaduje z rewią, a komedia dell'arte zyskuje queerowe oblicze. Wszystko to, skąpane w neonowym świetle wyreżyserowanym przez Aleksandra Prowalińskiego i przyodziane w kampowy kostium autorstwa Natalii Mleczak, urzeka humorem i świeżością.

Na RODOS bez zbędnych pretensji dobrze bawią się i widzowie, i twórcy. A majestatycznie przemierzający scenę rydwan, przypominający łabędzia wykonanego ze starych opon, stanowi samoistne dzieło sztuki scenograficznej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji