Artykuły

Wrocław. Gwiazdy kina na wystawie

"Złote lata Paparazzich" we wrocławskim Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego to wdzięczne przypomnienie potęgi kinematografii lat 60.

Zobaczyć można 60 czarno-białych zdjęć filmowych gwiazd uchwyconych przez Gianfranco Tagliapietra, nestora włoskich fotografików, plon jego pracy na festiwalach filmowych w Wenecji.

Na wystawie, która koncentruje się na festiwalach lat 60., poza wieloma znanymi postaciami kina włoskiego - takimi jak Federico Fellini, Gina Lollobrigida, Marcello Mastroianni, Rosanna Schiaffino, Michelangelo Antonioni, Monica Vitti, Anna Magnani, Pier Paolo Pasolini - zobaczyć można również fotografie Burta Lancastera, Paula Newmana, Catherine Deneuve, Bustera Keatona, a także słynnej divy Marii Callas i anonimowych, aczkolwiek atrakcyjnych kandydatek na gwiazdy oznaczonych na wystawie jako "starletki".

Atrakcją są też trzy niepublikowane dotąd fotografie polskiej aktorki Aliny Janowskiej (1923-2017) z uroczystości na Lido w Wenecji po projekcji filmu "Samson" Andrzeja Wajdy (1961). Pokazują rozbawioną i roztańczoną, także na stole, aktorkę pośród przyglądających się jej z sympatią widzów.

Pojęcie "Paparazzo", którym określa się fotografów polujących na zdjęcia znanych osób, wywodzi się z filmu "Dolce vita" (1960) Felliniego, gdzie występuje natarczywy fotograf Paparazzo.

- Fotografowanie gwiazd nie było wtedy ani doceniane, ani traktowane jako osobna profesja - wspominał na otwarciu wystawy Gianfranco Tagliapietro. - Wszystko robiło się z pasji - nawet bez wynagrodzenia. Bywało, że fotograf miał do dyspozycji jeden aparat i rolkę filmu.

Na festiwalu w Wenecji było tylko jedno "telefoto", czyli urządzenie służące do przesłania wywołanego gotowego zdjęcia. Dzwoniło się i wysyłało, taki proces trwał około 15 minut.

- Ale były inne, o znamionach przyjaźni, relacje między fotografami i gwiazdami - mówi fotograf. - Wiele z nich prosiło o zdjęcia, żeby trafić na łamy czasopism. Robiłem zdjęcie amerykańskiej aktorki Carroll Baker z włoskim piosenkarzem Tony Renisem, zanim został zwycięzcą festiwalu w San Remo. Moje zdjęcie muzyka z gitarą stało się jego wizytówką, częścią wizerunku. Mówię o tym z nostalgią. Kiedy niedawno fotograf chciał zrobić nieoficjalne zdjęcie Sylvestrowi Stallone, pobił go ochroniarz.

- W magicznych latach 60. kultura kwitła. To czas, który mocno zmienił Włochy - mówił Sebastiano Giorgi, kurator wystawy i dziennikarz. - Ten czas skończył się kontestacją 1968 roku. Na festiwalu w Wenecji zaniechano wtedy przyznawania nagród, bo uznano je za przejaw konserwatyzmu. Polskie filmy często pojawiały się w tym czasie na festiwalach - "Samson" Wajdy czy "Matnia" Romana Polańskiego. A wszystko działo się przecież w niesprzyjających czasach żelaznej kurtyny.

Gianfranco Tagliapietro jest nadal czynnym fotoreporterem dokumentującym życie Wenecji. W 2005 roku ukazał się album "Lidhollywood" ze 134 czarno-białymi zdjęciami upamiętniającymi kult gwiazd na galach weneckiego festiwalu w latach 60.

Wystawa, będącą częścią programu Festiwal Nowe Horyzonty, potrwa do 20 października.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji