Artykuły

Lady Makbet zachwyciła widzów

"Lady Makbet" ImPerfect Dancers Company z Włoch na XXIII Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

I znowu. William Szekspir gości w Gdańsku. W piątek rozpoczął się 23. Festiwal Szekspirowski. Wypada być na tym festiwalu, bo Szekspir to modny autor. Przyjeżdżają więc do Gdańska wielbiciele elżbietańskiego dramaturga.

Na inaugurację wybrano komedię "Jak wam się podoba" Teatru Wybrzeże, w reżyserii Krystyny Jandy (premiera odbyła się jakiś czas temu).

Po spektaklu otworzył się dach budynku, budząc jak zawsze zachwyt widowni. Następnie część publiczności udała się na taras gdzie zapłonęły ognie i zjawiły się szekspirowskie czarne charaktery wprost z piekielnych czeluści, a to za sprawą spektaklu "Ecce homo" krakowskiego Teatru Bakałarz. Przedstawienie pokazano w ramach programu SzekspirOFF, który towarzyszy festiwalowi.

Kochają się i nienawidzą

W sobotę prawdziwym wydarzeniem okazała się rewelacyjna "Lady Makbet" [na zdjęciu] z Włoch - taneczny spektakl inspirowany słynną tragedią Szekspira. Na scenie wszystko zaczyna się tam, gdzie kończy się wersja dramaturga, czyli śmiercią Makbeta i jego żony, wreszcie uwolnionych od ziemskiej męki.

Jednak para skazana jest na wieczne przypominanie sobie najciemniejszych chwil swojej przeszłości, swoich zbrodni. Oskarżają się nawzajem i innych, ale ich koszmar przeplata się z chwilami miłości i czułości.

"Lady Macbeth" - piękna opowieść o miłości i śmierci oraz niejednoznacznych związkach między ludźmi - podbiła serca gdańskiej publiczności, która gorąco oklaskiwała włoskich aktorów.

Zachwyciły pomysłowe układy choreograficzne i umiejętności taneczne aktorów. Widzów oczarowała zwłaszcza Ina Broeckx, która wcieliła się w postać Lady Makbet. Zobaczyliśmy pełne namiętności i pasji, energetyzujące, ale perfekcyjne w każdym szczególe przedstawienie. Ciekawe były układy taneczne, gesty pięknie wykończone oraz wspaniała gra świateł.

Zespół ImPerfect Dancers Company istniejący już 10 lat - przez ten czas podbił współczesną scenę tańca i jak mogliśmy się przekonać zasłużenie.

Tym razem nie sprawdził się przesąd istniejący wśród ludzi teatru, że "Makbet" to sztuka przeklęta, przynosząca pecha. W Anglii nie wymawia się nawet tytułu, by nie przywołać licha. Może za sprawą małżonki została odczarowana.

Ciekawie zapowiada się przedstawienie "Rosencrantz i Guildenstem nie żyją" Toma Stopparda z 1967 roku. Jest to koprodukcja węgiersko-rumuńska. W spektaklu gra na żywo brytyjskie trio punkowo-kaba-retowe The Tiger Lillies.

W ramach SzekspirOFF Hubert Michalak grać będzie "Najkrótszego Szekspira na świecie" - każdorazowo tylko dla jednego widza. Ta inspirowana sztuką "Jak wam się podoba" miniatura, która trwa tylko cztery minuty, wyprodukowana została przez Tricklock Company ze Stanów Zjednoczonych. Już sprzedano 50 spektakli. Ale kierownik artystyczny SzekspirOFF Krzysztof Grabowski obiecuje, że aktor zagra kolejne, tak wielkie jest bowiem zainteresowanie.

Wokół Szekspira

Przed festiwalem na konferencji prasowej prof. Jerzy Limon dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego powiedział: Nowy jest na pewno nurt, który nazwaliśmy "wokół Szekspira".

Widzowie "Hamleta" będą mieć w słuchawkach do dyspozycji trzy kanary, bowiem niektóre ze scen są rozgrywane równocześnie

Jest to próba pokazania dramatu z czasów gdy Szekspir tworzył. Nasza propozycja obejmuje też sztuki współczesne inspirowane Szekspirem. Tutaj przykładem jest klasyczne dzieło Toma Stoppadra "Rosencrantz i Guildenstem nie żyją". Natomiast z dzieł współczesnych Szekspirowi pokazujemy dwa, jedna to sztuka Francisa Beaumonta, której polski tytuł brzmi intrygująco "Rycerz Ognistego Pieprzu" - rzecz heroikomiczna, zbliżona nieco do "Don Kichota". To pierwsza w dramacie angielskim parodia różnych konwencji teatralnych i satyra na nową klasę dorabiających się mieszczan.

Profesor poleca tę sztukę wszystkim młodym reżyserom, którzy są przekonani, że "odkrywają Amerykę", a wiele ich pomysłów było eksploatowanych już ponad czterysta lat temu.

Oprócz "Rycerza" pokazane zostanie niezwykłe dzieło "Wujaszek Maroje. Reaktywacja", które postało w Chorwacji, pod wielkim wpływem włoskiej komedii w roku 1565, kiedy to Szekspir był niemowlakiem, urodził się on bowiem w 1564 roku. Na zakończenie festiwalu w gdyński Teatrze Muzyczny zobaczymy monumentalne przedstawienie "Rzym" Deutsches Theater z Berlina, z wyjątkowo skomplikowaną scenografią.

Hamlet ze słuchawkami

Bardzo wyczekiwany jest "Hamlet" Mai Kleczewskiej, biorący udział w konkursie o Złotego Yorica. "Hamleta" zobaczymy w kościele św. Jana. Widzowie będą śledzić akcję mając na uszach słuchawki. W tych słuchawkach będą mieć do dyspozycji trzy kanały, a to dlatego, że niektóre ze scen są rozgrywane równocześnie. Krążąc po świątyni sami zdecydują, którą scenę chcą oglądać.

Mają wolny wybór. Tylko, że fabularnie może to być niespójne i niezrozumiałe. Ale reżyserka zakłada, że przecież wszyscy "Hamleta" znają. 23. Festiwal Szekspirowski potrwa do 4 sierpnia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji