Artykuły

Jarosław Tumidajski: Wszędzie istnieją podziały społeczne

Najnowsza realizacja Teatru Wybrzeże to sztuka "Niezwyciężony" Torbena Bettsa w reżyserii Jarosława Tumidajskiego. - To tekst, który bardzo dobrze opisuje podziały społeczne, jakie od lat obecne są w Europie, także w Polsce, i które z roku na rok, z miesiąca na miesiąc tylko się nasilają - mówi reżyser najnowszej premiery.

Przemysław Gulda: Jak trafiłeś na dramat Torbena Bettsa?

Jarosław Tumidajski: Po prostu wpadł mi ręce. Szukanie nowych sztuk, czytanie klasyki, powrót do dawnych tekstów, rozglądanie się za tematami - wszystko to jest stałym elementem pracy reżysera, równie ważnym jak praca na scenie, praca z aktorem. W pewnym momencie musiałem się wręcz oduczyć tego, żeby w każdym czytanym tekście, w każdym kawałku prozy nie doszukiwać się materiału na spektakl lub słuchowisko. Musiałem na nowo nauczyć się czytać dla przyjemności. A dlaczego "Niezwyciężony"? To tekst, który bardzo dobrze opisuje podziały społeczne, jakie od lat obecne są w Europie, także w Polsce, i które z roku na rok, z miesiąca na miesiąc tylko się nasilają.

Dramat łączy elementy krytyki społecznej z psychologiczną analizą związków międzyludzkich. Która z tych warstw jest dla ciebie ważniejsza?

- Właśnie obie te warstwy stanowią o wyjątkowości tej sztuki. Z tym że nie zgadzam się z określeniem "krytyka społeczna", to raczej opis, i to bardzo inteligentny, przekorny. Autor wskazuje bowiem, że różnice społeczne, różnice klasowe, ekonomiczne oczywiście istnieją, ale już nie sugeruje, po stronie której klasy, której pary - punktem wyjścia jest spotkanie dwóch par - leży racja. W finale sztuki podpowiada jednak, że między bohaterami "Niezwyciężonego" istnieje płaszczyzna porozumienia - emocjonalna, wynikająca z empatii, z podobieństwa doświadczeń. Bardzo atrakcyjna jest też forma tekstu Bettsa - to komediodramat. Żonglowanie nastrojami, płynne przechodzenie między tonacjami, między tym, co serio, a tym, co buffo, jest jednym z podstawowych wyzwań, jakie "Niezwyciężony" stawia reżyserowi i aktorom.

Na ile społeczne problemy specyficznego angielskiego społeczeństwa "działają" w Polsce? Co ten tekst mówi o Polakach?

- Te problemy, przypadłości społeczne są uniwersalne. Wszędzie są konserwatyści, tradycjonaliści, jak i ludzie myślący liberalnie, wszędzie występuje zarówno prawica, jak i lewica. Wszędzie istnieją podziały społeczne i wzajemny brak zrozumienia. Wszędzie też są związki, rodziny, które radzą sobie z tym, co przynosi życie...

To mała, kameralna inscenizacja: na scenie są cztery osoby. Czym się różni praca w takim ścisłym gronie od przygotowywania większych produkcji z liczniejszą obsadą?

- Każda kolejna realizacja różni się od poprzednich, także praca z tą samą obsadą rok czy dwa lata później byłaby czymś innym. Nie wiem więc, czy podstawowa różnica polega na wielkości produkcji, wielkości obsady Na pewno w kameralniejszym gronie każdemu aktorowi można poświęcić więcej czasu i więcej uwagi, atmosfera pracy jest intymniejsza. W przypadku "Niezwyciężonego" istotne jest także to, że pracuję z ludźmi, z którymi pracowałem już wcześniej, z którymi się znamy i lubimy. To sprawia, że na próbach możemy pójść dalej, szukać odważniej, nie wstydzimy się przed sobą.

Oprócz tego, że reżyserujesz ten spektakl, dbasz także o jego oprawę muzyczną.

- Prawie zawsze, gdy przygotowuję premierę, odpowiadam także za opracowanie muzyczne. Czasami wiem, jak brzmi spektakl, jeszcze przed rozpoczęciem prób, innym razem dowiaduję się tego w trakcie pracy. Tym razem część opracowania muzycznego jest podpowiedziana przez autora - to "Msza na pięć głosów" Williama Byrda, którą Betts wpisuje jako przejaw snobistycznego gustu jednej z postaci, ale która równocześnie jest istotnym tropem interpretacyjnym całości.

***

"Niezwyciężony", Torben Betts, reżyseria i opracowanie muzyczne: Jarosław Tumidajski, scenografia: Katarzyna Sobańska, Marcel Sławiński, światło: Hektor Werios, asystent reżysera: Piotr Chys, inspicjentka: Weronika Mathes, wystąpią: Dorota Androsz, Katarzyna Z. Michalska, Piotr Chys, Piotr Łukawski

premiera: piątek, 12 lipca, godz. 19, Scena Kameralna Teatru Wybrzeże, Sopot, ul. Bohaterów Monte Cassino 30, bilety; ulgowe - 30 zł, normalne - 40 zł, premiera plenerowa: sobota, 13 lipca, godz. 21, Scena Letnia Teatru Wybrzeże, Pruszcz Gdański, Park Kulturowy Faktoria, wstęp wolny, kolejne spektakle: Scena Kameralna w Sopocie, środa, 17 lipca, godz. 19, bilety: ulgowe - 30 zł, normalne - 40 zł, czwartek, 18 lipca, godz. 20, bilety: 25 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji