Artykuły

Pełen wypas!

Był ten cały Kamil z "Kryminalnych" i Jędrula z "Rodziny zastępczej", a nawet Łukasz z "Samego życia". Poubierani zdeka od czapy, bo to oldskulowa sztuka była. Grunt, że więcej, niż w tiwi było widać. Młody ze "Sfory" na ten przykład goło po scenie biegał - Roman Pawłowski z Gazety Wyborczej rozmawia z Tośkiem Wątróbką o "Królu Learze" w Teatrze Na Woli w Warszawie.

- Słyszałem, że był pan, panie Tośku, na "Królu Learze" w Teatrze na Woli. I jak się podobało?

- Pełen wypas!

- Słucham?

- No, mówię, że wyczesana po konkrecie ta sztuka z Lirojem. Znaczy się zajefajna.

- A co się panu podobało najbardziej? Gwiazdorska obsada czy inscenizacja Andrieja Konczałowskiego?

- Końskiego nie znam. Najbardziej to nas wzięły te gwiazdy. Kupili my specjalnie bilety do pierwszego rzędu, bo Sandra chciała sobie detalicznie każdego aktora obejrzeć. Laska ma zajawkę na seriale, czasem to cały dzień przed telewizorem siedzi, tylko jej czipsy donoszę. W tej sztuce to chyba ze wszystkich seriali aktorów pościągali. Był ten cały Kamil z "Kryminalnych" i Jędrula z "Rodziny zastępczej", a nawet Łukasz z "Samego życia". Poubierani zdeka od czapy, bo to oldskulowa sztuka była. Grunt, że więcej, niż w tiwi było widać. Młody ze "Sfory" na ten przykład goło po scenie biegał, Sandra mało nie zeszła, jak go zobaczyła. Tylko gatki miał na sobie, takie bardziej oldskulowe. A jak Czarek Pazura wyszedł, to pełen respekt! Debeściak, jak to mówią: tańczy, śpiewa, recytuje. Normalnie niech się schowa cały "Trzynasty posterunek".

- A sama tragedia o szalonym królu i jego trzech córkach? Znał pan wcześniej tekst?

- Jak nie znam, "Trylogię" to my w szkole przerabiali wte i wewte. Liroja nawet ten sam aktor grał, co Kmicica. Czaisz, ten, co miał "ryby siną barwą kłute". Sztuka jest o tym, że Kmicic na stare lata dostał schizy. Zmienił imię na Liroj i rozdał córkom wszystko, co miał: chawirę, merola, działki w Zegrzu i szczęki na stadionie. Na początku to one starego bajerowały, że niby respekt mają, ale kiedy akty notarialne w łapę dostały, to olały tatę. Więc stary złapał doła i z Czarkiem i tym gołodupcem poszli pić pod most Siekierkowski, normalnie masakra. To była przeginka ze strony tych córek, ale tak to już jest z laskami. Tylko najmłodsza ruszyła na pomoc tatusiowi, chłopaków z miasta skrzyknęła i dalej siostrom te merole i działki odbierać, ale już było za późno, bo stary kipnął. Sandra "Ogniem i mieczem" preferuje, ale mnie pasiło. Tylko jednego nie czaję. W "Ogniem" to Kozacy dostali bęcki od naszych, a w "Liroju" z kim wojna? Sandra mówi, że z Ruskimi, ale coś ściemnia. Może ty wiesz?

Na zdjęciu: scena z "Króla Leara" w Teatzre Na Woli w Warszawie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji