Artykuły

Szopka Polska Or-Ota.

Teatr im. Bogusławskiego wystąpił wczoraj z widowiskiem miłem, barwnem, pełnem humoru i sentymentu. Zagrano "Szopkę polską" Or-Ota, w której świetny poeta dał cały szereg obrazów malowniczych, ożywionych szczerem uczuciem patrjotycznem, które swojskością tonu przemawiają do widzów. Do obrazów najlepiej skonstruowanych, najmocniej przemawiających do publiczności należą niewątpliwie drugi i czwarty, w który wpleciono cały szereg okolicznościowych typów, rzuconych na tło wybornie podmalowane. Uczucie, które w poezjach świetnego poety znalazło wielokrotny i jasny, a pełny wyraz, wije się poprzez cały utwór, jak nić przewodnia i nadaje całej "Szopce" istotnie polski, żywy, rodzimy charakter. "Szopka polska" może z tego powodu liczyć na powodzenie wielkie i będzie to powodzenie zasłużone: zdobędzie je serce poety, zaklęte w najdrobniejszym nawet ułamku, najmniejszej strofie jego tonu.

Teatr im. Bogusławskiego dał "Szopce" Or-Ota oprawę piękną. W ozdobnych ramach dekoracyjnych obrazy "Szopki" miały plastykę, życie, wyraz. Nie zapomniano o niczem, postarano się o piękne dekoracje, dobrych wykonawców, a reżyseja Ludwika Śliwińskiego wydobyła na jaw istotne wartości utworu, uwydatniła i uwypukliła dobrze podpatrzone typy. "Szopka" Or-Ota rozpada się na prolog (z recytacja dostojną i pełną powagi p. Turowiczówny) oraz 4 obrazy: "Gwiazda Betleemska", "W stajence", "Król Herod" i "Szopka warszawska". Wszystkie wypadły pod względem reżyserskim doskonale. Trudno wymienić wszystkich wykonawców - imię ich bowiem legjon. Ale na specjalne wyróżnienie zasłużyli pp. Tatarkeiwiczówna, Kopycińska, Zboińska, Szczepańska, Bolesławski, Kęcki, Skarżyński, Staszewski i K. Tatarkiewicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji