Artykuły

Poznań. Artyści o Czerwcu '56

W środę i czwartek [28 i 29 czerwca] o poznańskim Czerwcu '56 opowiedzą swoim językiem: teatralna awangarda, hiphopowcy i autorzy komiksów.

Artyści wspominają, składają hołd ofiarom, a także prowokują, stawiają drażliwe pytania, skłaniają widzów, słuchaczy, czytelników do zajęcia postawy nie tylko wobec przeszłości, ale i wobec teraźniejszości. Poznańskie wypadki zwane coraz powszechniej powstaniem poznańskim zdominują w ciągu najbliższych dni programy telewizyjne i radiowe, łamy gazet, sesje naukowe, a także poznańskie place i ulice.

Historia w rytmie hip-hopu

W ramach obchodów rocznicy poznańskiego Czerwca '56 we wspólnym hiphopowym koncercie wystąpią poznańscy raperzy Mezo i Owal oraz wykonawcy z Niemiec, Węgier i Czech. Wieczór poprowadzi Hirek Wrona.

Obecność młodych zagranicznych artystów ma ukazać poznańskie powstanie na tle innych zrywów przeciw komunistycznej władzy w powojennej Europie. Ma przypominać, że przed Poznaniem '56 był także Berlin '53, Budapeszt '56. Koncert "Szacunek dla Poznańskiego Czerwca" odbędzie się w czwartek na parkingu Zakładów im. Hipolita Cegielskiego w Poznaniu. Zabrzmi hip-hop - muzyka wyrastająca z buntu i społecznego niezadowolenia, a przez to bliska ideałom poznańskich robotników, którzy 28 czerwca 1956 r. stanęli oko w oko z wojskiem i milicją.

Jako pierwsza o godz. 20 wystąpi praska formacja Indy & Witch. Kolejną gwiazdą będzie Pyranja, młoda wokalistka z niemieckiego składu Ostblokk. Zagraniczną część wieczoru zamknie koncert węgierskiej grupy Irie Mafia & DJ Suhaid łączącej hip-hop z elementami jamajskiego rub'u i dub'u, funky i dancehall.

Jako ostatni na scenę w "Ceglorzu" (tak mówi się w Poznaniu o zakładach Cegielskiego) wyjdą Mezo i Owal, a w finale wykonają utwór "Czerwiec". Słowa napisali wspólnie w atmosferze narastających obaw, czy hip-hop nie obrazi uczuć kombatantów. Jak się później okazało, zamiast obrazić - wzruszył. Piosenkę kończy przesłanie Jana Nowaka Jeziorańskiego, w 1956 r. dyrektora Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa: "Nie ostoi się długo żaden rząd i żadna władza, jeżeli terror i przemoc będą jedynym jej oparciem. W ostatniej instancji bowiem decydował i decyduje nadal człowiek".

Historia w obrazkach

Koncert "Szacunek dla Poznańskiego Czerwca" przygotowano głównie z myślą o młodzieży. Podobne edukacyjne założenie przyświecało twórcom komiksu "1956: Poznański Czerwiec". Przy Centrum Kultury Zamek, nieopodal Poznańskich Krzyży, zawisły powiększone kadry z komiksu pokolorowane w ramach happeningu przez harcerzy i przechodniów.

Komiks "1956: Poznański Czerwiec" oparty jest głównie na literackiej fikcji. Autentyczne są przewijające się historyczne postacie: premier Józef Cyrankiewicz, generał Stanisław Popławski, sekretarz KC Edward Gierek, w końcu Stanisław Hejmowski, adwokat, obrońca oskarżonych w tzw. procesach poznańskich. Nad scenariuszem komiksu pracowali Maciej Jasiński, Wiktor Żwikiewicz i Witold Tkaczyk. Autorem ilustracji jest wybitny polski rysownik Jacek Michalski. Okładkę zaprojektował Krzysztof Wyrzykowski. Dwaj ostatni są współtwórcami albumu komiksowego "Solidarność - 25 lat. Nadzieja zwykłych ludzi", który ukazał się rok temu w rocznicę 25-lecia powstania związku. Obie publikacje wypuściło wydawnictwo Zin Zin Press z Poznania.

Historia w teatrze

Izabella Cywińska przygotowuje widowisko, które odbędzie się dziś wieczorem (godz. 22.30) pod Poznańskimi Krzyżami. "Czerwiec 1956" odniesie się do legendarnego spektaklu (także w jej reżyserii) "Oskarżony: Czerwiec Pięćdziesiąt sześć", który powstał w 1981 r. w poznańskim Teatrze Nowym. Zrealizowany w konwencji dokumentu mówił prawdę o społecznym buncie, której wtedy nie wolno było wyrażać. Dziś jego fragmentom towarzyszyć będą działania artystów Polskiego Teatru Tańca, Teatru Polskiego oraz teatru Biuro Podróży. Na placu Mickiewicza, gdzie stoją Poznańskie Krzyże, w symbolicznej formie zetrą się znowu robotnicy i władza. Całość oprawi muzyka Jana A.P. Kaczmarka i scenografia Jerzego Kaliny.

Teatr Ósmego Dnia, którego w 1956 r. jeszcze nie było (powstał niemal dekadę później i łączony jest przede wszystkim z kolejnymi "polskimi datami": marcem 1968 r., grudniem 1970, czerwcem 1976...), zaprasza widzów w przestrzeń nieużywanego torowiska między dworcem PKP a PKS. Tam dziś o północy rozegra się multimedialny spektakl "Czas matek". Ósemki łączą czerwcowe wydarzenia ze współczesnymi wojnami i rewoltami w metaforycznej opowieści o cudzie narodzin i koszmarze śmierci; i cud, i koszmar są udziałem kobiet na całym świecie - od Czeczenii przez Irak po USA. Matki dają życie katom i ofiarom. Matki cierpią i coraz częściej nie godzą się z tym cierpieniem: bezcelowym, głupim, nieuzasadnionym. Wyrażają swoją niezgodę na świat, w którym życie składa się w ofierze niepotrzebnej śmierci.

Na temacie wolności skupia się spektakl "Nauka latania" Teatru Strefa Ciszy, którego premiera odbędzie się także dziś. Jakich teatralnych środków użyją aktorzy, żeby ją wyrazić? Trzymają to w tajemnicy, wiadomo jednak, że zespół ucieka od mitologizowania przeszłości na rzecz aktualnego pytania o to, czy korzystając z wolności nie tracimy jej z oczu. Czy za cenę własnego komfortu nie godzimy się na życie w półprawdzie. Strefa Ciszy od kilkunastu lat trafnie i dotkliwie diagnozuje społeczną rzeczywistość; zawsze robi to na granicy dwóch konwencji: lekko i zabawnie teatralizowany folklor miejski zderza z mocnymi, uniwersalnymi metaforami, jak w spektaklu "Koktajl z martwą naturą w tle" pokazywanym pod urzędem miasta czy "36.6", granym w Starej Rzeźni. Premiera najnowszego przedstawienia rozpocznie się na terenie zakładów odzieżowych Modena o godz. 23.

Na zdjęciu: próba do spektaklu "Czas matek" Teatru Ósmego Dnia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji