Artykuły

Anna Polony: Kochana, Wielka, Niepowtarzalna Aniu

Anna Polony, wielka dama teatru i filmu, w styczniu ukończyła lat 80, Ale nie wiek, którego nie ma co nikomu liczyć, lecz jej niezwykła charyzma sceniczna i wzruszenia, które nam dała i daje, nakazują nam się pokłonić z miłością.

I ad multos annos - to zdecydowanie za mało... Najlepszego - od całej redakcji miesięcznika "Kraków" i każdego z nas z osobna!

Stanisław Jerzy Lec napisał kiedyś, że "aktor powinien mieć coś do powiedzenia, nawet jeśli ma niemą rolę". I w takiej roli właśnie spotykam czasami Annę Polony na scenie teatru, który nazywa się Rynek Kleparski, a jest wielkim placem targowym.

Aktorka zbliża się do kalafiora, patrzy na niego oczami figlarnej Claire z "Pokojówek" Geneta i w ostatniej chwili decyduje się na dwie kalarepki. Snuje się po tym teatrze w różnorodnych kreacjach; groteskowa królowa Małgorzata z "Iwony, księżniczki Burgunda", sfrustrowana namiętnymi borówkami, których nie może jeść, Ciotka Róża z "Wielebnych", Rachela z "Wesela". Wściekła Dulska mająca za złe niemoralnie zielonym pomidorom. Na szczęście "Poskromienie złośnicy" przekłada się na dojrzałe truskawki. "Damy i huzary" też w tym gustują... Sposobem na małżeństwo bywa duszona cukinia, "Wyzwoleniem" gotowana marchewka. Podczas "Dwóch księżyców" spotkać można Annę Polony w "Lunatykach" albo we "Śnie nocy letniej", zawsze z Ofelią białego sera. Aktorka gustuje w dietetycznych, lekkostrawnych, małosolnych, ekologicznych, wyszukanych i wykwintnych "Historiach miłosnych".

"Z biegiem lat i z biegiem dni" spotkacie państwo naszego wybitnego Gościa w sklepie PIGI, na małej garmażeryjnej scenie Rynku Kleparskiego (wędliny, naleśniki, pierogi), gdzie można kupić słynną w Krakowie szynkę "Polony". "Na dobre i na złe", ale na pewno bez tłuszczu i konserwantów. Z własnego doświadczenia polecam "Nie-boską komedię" pasztetu...

Wszystko dobrze, co się dobrze kończy...

*

Kochana, Wielka, Niepowtarzalna Aniu, niech Twój teatr trwa! Życzę Ci dużo zdrowia, nieustannych sukcesów, przyjaciół, miłości, bo jak powiedział Seneka: "Z życiem jest jak ze sztuką w teatrze: ważne, nie jak długo trwa, ale jak jest zagrana...".

Ewa Lipska - krakowianka, poetka, felietonistka, niegdyś redaktorka działu poezji Wydawnictwa Literackiego i dyrektorka Instytutu Polskiego w Wiedniu, członkini polskiego i austriackiego Pen Clubu oraz Polskiej Akademii Umiejętności i Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji