Artykuły

Andrzej Plata i Wojciech Rogowski [na zdjęciu] zostali aktorami sezonu 2005/06 w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym. Wynik plebiscytu ogłoszono podczas sobotniej gali kończącej sezon artystyczny w teatrze.

Widzowie obejrzeli też "Happy end" - spektakl uznany za najlepszy w mijającym sezonie. Andrzej Plata i Wojciech Rogowski, zwycięzcy plebiscytu na najlepszego aktora, uznali miniony sezon za trudny. Dla obu największym wyzwaniem była sztuka Marqueza "O miłości i innych demonach". O tym, ze sobie z tym wyzwaniem poradzili, świadczy wyróżnienie przyznane przez publiczność. W nagrodę zwycięzcy otrzymali symboliczne czeki na 2 tys. zł, wylosowali też nagrody niespodzianki: Rogowski - 500 zł, a Plata - wycieczkę do Włoch.

(14 października).

- W tym sezonie nie było wielkich fajerwerków ani wielkich porażek - powiedział po uroczystości Roman Radziwonowicz, dyrektor BTD. - Nie ukrywam, że były trudności: głównie ze względu na kłopot z doborem repertuaru i różnice koncepcji między mną a dyrektorem artystycznym (Zbigniew Najmoła - dop. red.).

Zrealizowany plan minimum

Na otwarciu sezonu we wrześniu ubiegłego roku zapowiadano przygotowanie ośmiu premier. - Udało nam się zrealizować plan minimum, czyli sześć premier - powiedział Radziwonowicz. Wśród nich światową prapremierę sztuki "O miłości i innych demonach" na motywach powieści kolumbijskiego noblisty Gabriela Garcii Marqueza, która w zgodnej opinii dyrekcji i aktorów była największym przedsięwzięciem mijającego sezonu.

I co dalej?

Sezon 2006/07 rozpocznie się 22 września premierą "Antygony" Sofoklesa. Plany na październik to monodram Żanetty Gruszczyńskiej - Ogonowskiej i premiera "Lata Muminków" na Dzień Edukacji Narodowej. W sylwestrowy wieczór teatr wystawi współczesną angielską farsę "O stosunkach na szczycie" (będzie to pokaz przedpremierowy, bo właściwa premiera odbędzie się 5 stycznia). Koszaliński teatr wiąże też nadzieje ze sztuką "O miłości i innych demonach". - Ambasada Kolumbii jest zainteresowana bliższymi kontaktami. Pani ambasador wspomniała nawet o zaproszeniu nas do Kolumbii - cieszy się Radziwonowicz. Teatr będzie też kontynuować współpracę z zaprzyjaźnionymi scenami w Szwedt (Niemcy) i Tarnopolu (Ukraina).

* * *

Trzy pytania do....

Andrzeja Platy, zwycięzcy plebiscytu na najlepszego aktora sezonu 2005/06:

To pana pierwszy sezon w koszalińskim teatrze. Czy było ciężko?

- Tak. Postawiono przede mną bardzo dużo wyzwań Ale chyba się z nich wywiązałem, skoro zauważyli mnie widzowie. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w pracy w publicznością. Ta koszalińska jest dla mnie pierwsza, ale coraz łatwiej mi się z nią pracuje.

Najwyraźniej przypadł pan koszalińskiej widowni do gustu...

- To wyróżnienie bardzo mnie cieszy. Fajnie się czuję, zwłaszcza, że coś takiego spotkało mnie w pierwszym sezonie. To dodaje skrzydeł.

Będzie mógł je pan rozwinąć w przyszłym sezonie?

- Jeśli chodzi o przyszły sezon, to jeszcze nie wiem, co mnie w nim czeka. Póki co przede mną słodziutki odpoczynek. Wygrałem wyjazd, więc pojadę do Włoch.

Wojciecha Rogowskiego, zwycięzcy plebiscytu na najlepszego aktora sezonu 2005/06:

Zdobył pan to wyróżnienie już po raz kolejny. Jakie to uczucie?

- Bardzo przyjemne. Zwłaszcza, że to nagroda przyznana przez widza, który przychodzi do teatru, ogląda i ocenia. To bardzo ważne, chyba najfajniejsze wyróżnienie, jakie może zdobyć aktor.

Czy ten sezon był trudniejszy niż inne?

- Każdy sezon jest inny. A to, czy jest trudny, zależy od przedstawień. To przedstawienia są trudne, bo trzeba zmagać się z różnymi rolami. Ale nasz zawód polega właśnie na tym, by jak najwiarygodniej okłamywać widownię (śmiech).

Wie już pan, jak będzie wyglądał następny sezon?

- Jeszcze nie wiem nic. Obsady nie są jeszcze wywieszone, więc wszystko jest tajemnicą. Teraz będę odpoczywał, choć pewnie niebawem rozpoczną się próby.