Artykuły

TVP Kultura. "Zygmunt Hübner - gra z rzeczywistością" w niedzielę

12 stycznia mija 30 lat od śmierci Zygmunta Hübnera, reżysera i legendarnego dyrektora teatrów we Wrocławiu, w Krakowie, w Warszawie. Z tej okazji TVP Kultura wyemituje film dokumentalny "Zygmunt Hübner - gra z rzeczywistością".

Twarz Zygmunta Hübnera - pamiętna z ekranu. Ten reżyser i legendarny dyrektor teatrów był także aktorem. Pojawiał się rzadko, ale jego role zapadały w pamięć. Grał szczególny rodzaj postaci: o silnym charakterze, do głębi uczciwych, a zarazem całkiem zwyczajnych, smutno-mądrych, zdolnych do cichego bohaterstwa. Taki był jego major Sucharski z filmu "Westerplatte" Stanisława Różewicza, Dziekan z "Przypadku" Kieślowskiego, Kazimierz Moczarski z "Rozmów z katem" w Teatrze Telewizji.

Dokumentalny portret Zygmunta Hübnera zrealizowany przez Edytę Wróblewską ze Szkoły Wajdy pokazuje, że kimś takim był również w życiu - człowiekiem z zasadami, który wie, czego chce.

Twórca nieprzejednany

Hübner nie miał nic z rewolucjonisty. W swoim teatrze ostrzegał przed rewolucją, która łatwo przeradza się w tyranię. Nie stał na barykadzie, był człowiekiem dialogu, gotowym do rozmowy z władzą. Jeśli ustępował, to tylko do pewnej granicy. Poza nią był nieprzejednany.

Grał z władzą, tak jak grali twórcy dawnych wieków, odsłaniając jej niezmienną, despotyczną naturę.

Rozmawiając z władzą, zakładał, że nie ma ona złych intencji, ale też nie ujawniał swoich. Mówił z nimi ich językiem i przeciągał na swoją stronę. Kiedy gra się nie udawała - odchodził. Tak właśnie, po ingerencjach cenzury, odszedł z Teatru Starego. Nie musiał czekać zbyt długo. Korzystając ze zmiany ekipy rządzącej, w latach 70. objął Teatr Powszechny.

Dziś widać, że epoka, w której działał - czasy rozkładu komunizmu między październikiem 1956 a pierwszą "Solidarnością" - była jednym z najświetniejszych okresów polskiej kultury, polskiej myśli.

Teatr, który miał władzę

Zygmunt Hübner jako dyrektor artystyczny teatrów co najmniej trzykrotnie stawiał na swoim - najpierw w Teatrze Wybrzeże (słynne przedstawienie Wajdy "Kapelusz pełnego deszczu" ze Zbyszkiem Cybulskim), potem w latach 60. w Teatrze Starym (do którego udało mu się przyciągnąć Konrada Swinarskiego), wreszcie w warszawskim Teatrze Powszechnym, który dziś nosi jego imię.

Nazywał go "teatrem, który się wtrąca", czyli bierze udział w publicznej debacie. Ale to było coś więcej niż wtrącanie się. Jak mówi w filmie Tadeusz Nyczek, teatr miał wtedy większą władzę nad ludźmi niż sama władza. Chodziło o coś więcej niż tylko polityczne aluzje.

W inscenizacji Hübnera "Mizantrop" słowami Moliera, w uwspółcześnionym przekładzie prozą Jana Kotta, mówi o naszym rozczarowaniu: "gdyby Molierowski Alcest wyszedł przed teatr na plac Szczepański i przemówił tym tekstem, byłby aresztowany". Słynne przedstawienie "Lotu nad kukułczym gniazdem" w Powszechnym z Wojciechem Pszoniakiem jako McMurphym i Mirosławą Dubrawską jako siostrą Ratched (1977) mówiło: żyjemy w domu wariatów.

W "Spiskowcach" (1980) według Conradowskiej powieści "W oczach Zachodu" Hübner wydobył dramat człowieka apolitycznego we wschodnioeuropejskiej autokracji. Razumow chce być tylko porządny, ale znajduje się w kleszczach wabiony przez spiskowców i kuszony przez policję.

Ten film to przekaz dla nas

- On też był zastraszany i kuszony - opowiada w dokumencie o ojcu Joanna Hübner-Wojciechowska. Służby chciały złamać bezpartyjnego indywidualistę chodzącego własnymi drogami, niezaangażowanego wprost w ruch opozycyjny, ale mającego za sobą publiczność. To im się nie udało. Idąc na kolejną rozmowę, dyrektor Hübner brał ze sobą zaległą robotę, jakieś teksty do przeczytania, na wypadek gdyby mieli go zatrzymać na dłużej.

Film Edyty Wróblewskiej jest umieszczony na tle epoki, ilustrowany kronikami PRL-u. Ale ciekawa rzecz: jak kostiumowe sztuki w teatrze Hübnera odnosiły się do współczesności, tak i ten film odbieram jako przekaz dla nas. Jak dziś walczyć o sztukę? Jaką prowadzić grę? Z kim? Tego się trzeba będzie na nowo uczyć. Ustrój i sztandary są inne, ale jesteśmy wciąż "między swymi".

***

"Zygmunt Hübner gra z rzeczywistością", reż. Edyta Wróblewska, TVP Kultura, 13 stycznia, godz. 23.15

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji