Artykuły

Częstochowa. "Czyż nie dobija się koni?" u Mickiewicza

Trwa odliczanie do sobotniej premiery spektaklu "Czyż nie dobija się koni?". To tym tytułem Teatr im. Mickiewicza powita nowy rok. To jedno z największych i najtrudniejszych przedsięwzięć w historii częstochowskiego teatru.

Szykuje się niezwykłe widowisko! Za sprawą częstochowskiego teatru tekst Horace'a McCoya zyskuje nowe życie. Prace nad realizacją trwają od września ubiegłego roku. To pierwszy spektakl, który reżyseruje w naszym mieście Magdalena Piekorz - od nowego sezonu pełni ona stanowisko dyrektor artystycznej Teatru im. Mickiewicza.

Na scenie wystąpi aż 50 osób. Obok całego zespołu aktorskiego będą to tancerze, statyści, aktorzy występujący gościnnie (z Markiem Ślosarskim na czele) i grupa Five O'Clock, która zapewni muzykę graną na żywo.

Częstochowscy widzowie przeniosą się do Ameryki, lat 30., czasu wielkiego kryzysu i trwających tygodniami maratonów tańca. Do Hollywood - fabryki marzeń - przyjeżdżają setki desperatów. Stopniowo poznajemy ich motywacje, marzenia i potrzeby. Jedni chcą wyrwać się z ubóstwa i apatii, drudzy pragną zrobić karierę. Dla każdego wygrana jest jak wyrok: być albo nie być, życie albo śmierć...

- Stworzenie takiego spektaklu wymaga ogromnej dyscypliny i zgrania zespołu. Nie mówię tylko o aktorach, ale wszystkich pracownikach teatru. Tworzą go ludzie niezwykle zaangażowani, wszyscy stają na rzęsach, żeby wszystko się udało. Bez takiej ścisłej współpracy, pomagania sobie, ten spektakl nie miałby szans się odbyć. Tu każdy na każdego pracuje, to bardzo budujące - zaznacza Piekorz.

Oficjalną premierę zaplanowano na sobotę 12 stycznia na godz. 19 (bilety są już wyprzedane). Dzień wcześniej odbędzie się zaś premiera nauczycielska (o bilety na nią można jeszcze pytać w kasie).

Spektakl promują zwiastuny filmowe i aż dwa plakaty!

"Czyż nie dobija się koni?" to bez wątpienia jedno z największych i najtrudniejszych przedsięwzięć w historii częstochowskiego teatru. Także jego promocja jest szczególna. Wagę wydarzenia podkreślają choćby kolejne filmowe zwiastuny autorstwa cenionego operatora Hektora Weriosa. Można je oglądać nie tylko w mediach społecznościowych czy na stronie "Wyborczej", ale też np. w częstochowskich przychodniach czy komunikacji miejskiej.

- Dzięki uprzejmości Ośrodka Kultury Filmowej w Częstochowie (za co bardzo dziękujemy) zwiastuny wyświetlane są również przed kolejnymi seansami. Dzięki temu o naszym spektaklu ma szansę dowiedzieć się jeszcze większa liczba osób - podkreśla Robert Dorosławski, dyrektor Teatru im. Mickiewicza.

Co ciekawe, spektakl Piekorz promują również dwa plakaty. Jeden autorstwa wspomnianego Weriosa - rozpędzone czarne konie na krwistoczerwonym tle, drugi stworzony przez artystę fotografika Piotra Dłubaka ukazujący Hannę Zbyryt i Adama Machalicę, grających głównych bohaterów.

- Pierwszy plakat nawiązuje ściśle do maratonu tańca, najbardziej dramatycznego elementu spektaklu. Z kolei Piotr Dłubak przygotował plakat w iście hollywoodzkim stylu. Podobno kojarzy się on choćby z filmem "Titanic". Oba oddają klimat i charakter spektaklu - wyjaśnia reżyserka "Czyż nie dobija się koni?".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji