Artykuły

Warszawa. Krzysztof Kolberger w szpitalu

Krzysztof Kolberger [na zdjęciu], który od ponad dziesięciu lat zmaga się z chorobą nowotworową, przeszedł w środę, 14 czerwca, poważną operację wątroby. Aktor ma przerzuty.

To już kolejna poważna operacja 56-letniego artysty. Najpierw usunięto mu nerkę. Rok temu część trzustki. Teraz przeszedł operację wątroby. Decyzję o zabiegu lekarze podjęli natychmiast po stwierdzeniu przerzutów. Obecnie aktor dochodzi do siebie w jednym z warszawskich szpitali. Czuwają przy nim rodzina - córka Julia oraz była żona Anna Romantowska i przyjaciele, w tym Zofia Czarniecka.

Chociaż Krzysztof Kolberger nie boi się mówić o swojej chorobie, na razie nie chce spotykać się z dziennikarzami. Komentarzy i informacji odmawiają także jego najbliżsi.

Z chorobą nowotworową artysta walczy od początku lat 90. Rak zabił jego siostrę. Pomimo kolejnych operacji, do tej pory przynajmniej, nie rezygnował z pracy zawodowej. Ostatnio podkładał głos w polskiej wersji językowej filmu "Jan Paweł II". Uczestniczył w promocji dzieła w polskich kinach. Był także aktywny w teatrze. Powtarza: "Bardzo lubię pracować. Poprzez teatr i publiczne występy komunikuję się ze światem lepiej niż w moim życiu prywatnym i towarzyskim". Pytany o swoje zdrowie, jeszcze nie tak dawno temu odpowiadał: "Wiele zależy od naszego nastawienia. Możemy kreować rzeczywistość, pod warunkiem że przyjmujemy rzeczy tragiczne jako część życia i wpisujemy je w naszą drogę z pełną pogodą i ufnością" i dodawał: "Śmierć też jest częścią życia. Jeżeli tego nie przyjmiemy, będziemy się tylko bać".

Jedną z jego ulubionych lektur Kolbergera jest książeczka księdza Malińskiego - "Modlitwa na każdy dzień". Za swoje motto uważa słowa: "Nie marnujcie czasu".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji