Artykuły

Rafał Zawierucha wcielił się w postać Romana Polańskiego u Tarantino

Mówi o nim cała Polska. Rafał Zawierucha robi furorę w Hollywood. - To był dla mnie przepiękny rok - mówi Rafał Zawierucha, którego kariera rozkwita w Ameryce. Opowiedział nam o roli w filmie słynnego reżysera Quentina Tarantino. A także o nowej produkcji, w której bierze udział. Codziennie od rana do wieczora pracuje na planie, ale w święta odpoczywał u przyjaciół. Po raz pierwszy spędził je poza domem.

O ostatnim aktorskim sukcesie Rafała głośno było w całym kraju. "Polak u Tarantino!" - głosiły nagłówki największych gazet i portali. Branżowe media zachwycone, wszyscy dumni z osiągnięcia młodego aktora. To właśnie jemu powierzono rolę Romana Polańskiego w filmie "Once upon a time in Hollywood" u boku takich gwiazd jak Leonardo DiCaprio, Brad Pitt, Kurt Russell, Al Pacino, czy Dakota Fanning. Sam reżyser przyznał, że produkcja klimatem będzie przypominać uwielbiane przez jego fanów "Pulp Fiction" z 1994 roku.

Nie tylko Tarantino

Zdjęcia do filmu, na który z niecierpliwością czekają kinomaniacy, nagrywano w Los Angeles. A teraz Rafał gra w kolejnym amerykańskim filmie! Tym razem będzie to thriller "The Soviet Sleep Experiment", a nasz aktor zagra w nim jedną z głównych ról!

- Zdjęcia w Minneapolis mam od rana do wieczora, a ekipa jest świetna! - mówi Rafał Zawierucha. - W filmie mam żonę, bardzo zdolną młodą aktorkę z Argentyny, która przeniosła się do Los Angeles, żeby spełniać swoje marzenia zawodowe - opowiada aktor.

Ambitnie i z emocjami

"The Soviet Sleep Experiment" to thriller, którego tematyka będzie dotyczyć radzieckich eksperymentów związanych z brakiem snu w latach 40. XX wieku.

Badaczom (jednym z nich będzie Rafał Zawierucha) chodziło o stworzenie super żołnierza. Oprócz niego w obsadzie znaleźli się również: Eva De Dominici, Chris Kattan oraz Paul Cram. Reżyserem filmu jest Barry Anderson.

Udział w tym filmie dla Rafała, będzie różnił się od innych produkcji.

- To jest rola zupełnie inna, niż te, które miałem dotychczas, bo daje mi możliwość pokazania wachlarza emocji i zachowań prawdziwych. Dotykam sfer emocjonalnie głębszych, niż na przykład w komedii. Ale mam z tego ogromną radość i te skrzydła, które gdzieś tam przez lata pielęgnowałem w Akademii Teatralnej, w Teatrze Współczesnym, na planach filmowych wybitnych reżyserów u nas w Polsce, teraz przyniosły mnie kolejny raz na plan produkcji amerykańskiej. Ten rok był dla mnie przepiękny -zapewnia.

Mijający rok to rzeczywiście rozkwit aktorskiej kariery Rafała, choć na polskich ekranach i teatralnych deskach też bardzo dobrze sobie radził już od lat. Jego naturalny talent zauważono jeszcze w czasach liceum. Nauczyciele do dziś wspominają "Zemstę" Fredry, w której zagrał rolę Papkina, podobno najtrudniejszą w sztuce, a także jedną z najtrudniejszy w ogóle w teatrze.

Po liceum, początkujący wówczas aktor trafił do szkoły SPOT w Krakowie, dodatkowo aplikując do "państwówek". Ostatecznie udało się ukończyć krakowską szkołę, i to celująco, a także dostać na warszawską Akademię Teatralną. Tę, jako pojętny i zdolny student, także skończył szóstkowo.

Swój aktorski talent prezentował na deskach wielu polskich teatrów. Grał między innymi w filmach "Bogowie" i "Jack Strong". Sprawdził się również w roli gospodarza programu "Polska filmowa" oraz "Europa filmowa", który emituje Canal +. W tym miesiącu ruszył drugi sezon tego programu o ciekawych miejscach w Europie związanych z filmem.

Hollywoodzki aktor z pokorą

Mimo ostatnich głośnych sukcesów za oceanem, Rafał nieustannie jest aktorem pokornym. Jak zaznacza jego nauczyciel, reżyser Lech Sulimierski, w przeciwieństwie do przekonania, że aktor jest kabotynem, musi on mieć w sobie pokorę, jeśli chce wytrzymać w zawodzie. - A jeśli chce odnosić w nim sukcesy, to tę pokorę musi mieć jeszcze większą.

- Czekam na więcej i dziękuję za to, co dostałem. Jeśli coś się nie udało, to trzeba się zastanowić i albo to zostawić, albo spróbować innym kluczem - mówi Rafał. - Ale co jest cudowne tutaj, jak i na planie u Tarantino, to fakt, że ludzie robią to z pasji, z zamiłowania! Zresztą mentalność Amerykanów jest zupełnie inna, niż nasza. Czasem zdarza mi się ich obserwować z niedowierzaniem. Szczególnie wtedy jak w sytuacjach stresowych potrafią być spokojni. Na przykład w dużych kolejkach w sklepie czy na drodze - śmieje się popularny aktor.

W Kielcach tęsknią rodzice, rodzeństwo i ciocie

Z Rafałem jest obecnie Los Angeles! A kiedy powrót na stałe do kraju?

- Rodzice i rodzeństwo chyba trochę tęsknią. Nawet ciocie z Buska-Zdroju i Kazimierzy Wielkiej mówią, żebym przyjeżdżał. A okazja do spotkania z rodziną będzie dopiero pod koniec stycznia, bo wtedy planuję wizytę w ojczystym kraju.

Podwójna wigilia

Jak zdradza Rafał, święta spędzi w Los Angeles u przyjaciół, zaś z rodziną musiała wystarczyć rozmowa przez telefon czy internet. - To była podwójna wigilia, ponieważ to jest aż dziewięć godzin różnicy czasu - śmieje się aktor. - A tak na poważnie, to moje pierwsze święta poza domem. To wydarzenie dla mnie bardzo emocjonalne - przyznaje Rafał.

Dla aktora czas świąt jest ważny i wyjątkowy. Nawet kiedy mieszkał w Warszawie, zawsze wracał do rodzinnych Kielc, by spotkać się z rodziną, udać się na pasterkę i wspólnie kolędować.

- Święta to okazja do tego, aby coś dobrego mogło narodzić się w nas na nowo. Taka nadzieja nowy, kolejny rok -uważa Rafał.

A które święta wspomina najmilej?

- Oczywiście te w dzieciństwie, kiedy jechało się do babci, dziadka, było pełno śniegu, i można było się wygłupiać, szaleć, biegać z rodzeństwem, kuzynkami. Dlatego teraz bardzo lubię patrzeć jak dzieciaki szaleją w święta. No i prezenty, pod choinką. Pamiętam, jak stało się w oknie i czekało na gwiazdkę, pierwszą na niebie, no i, że kiedy już się pojawi, to wleci przez balkon i zostawi domownikom wspaniałe pakunki pod choinką.

Tradycyjnie jedną łyżką

Jak zdradza Rafał, jego rodzice prowadzą rodzinny dom dziecka, a mama w każde święta gotuje dla... 30 osób. W święta Rafał tradycyjnie walczy, by wszystkie potrawy jeść jedną łyżką. - Bardzo lubię pierogi, ryby i kutię. Najbardziej jednak uwielbiam czas, kiedy wstaje się z opłatkiem do życzeń -mówi Rafał.

Kiedy zobaczymy Rafała na wielkim ekranie?

Premierę filmu Quentina Tarantino początkowo planowano na 9 sierpnia 2019 roku -na 50. rocznicę morderstw grupy Charlesa Mansona, jednak przesunięto ją o dwa tygodnie wcześniej na 26 lipca.

Data premiery "The Soviet Sleep Experiment" jeszcze nie jest znana.

RAFAŁ ZAWIERUCHA

Ma 32 lata. Wychował się w Kielcach, gdzie spędził większość życia. Aktorstwa uczył się w szkole SPOT w Krakowie, a potemw Akademii Teatralnej w Warszawie. Pracuje w Teatrze Współczesnym w Warszawie, w OchTeatrze oraz w teatrze IMKA i Capitolu. Zagrał w filmach "Jack Strong", "Bogowie", "Wkręceni", "Obywatel","Miasto 44". W 2011 zagrał w produkcjach: "Księstwo", "Wojna żeńsko-męska", "Pokaż kotku, co masz w środku" i "Podróż z bagażem podręcznym". Dał się też poznać jako prowadzący programy "Polska filmowa" i "Europa filmowa" w telewizji Canal +.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji