Artykuły

Warszawa. Jacek Kopciński ws. konkursu na dyrektora IT

Po długim oczekiwaniu na ogłoszenie terminu konkursu, a następnie na jego rozstrzygnięcie, na trzy tygodnie przed zakończeniem kadencji obecnej pani dyrektor, nadal nie wiemy, kto będzie kierował Instytutem Teatralnym - oświadczenie Jacka Kopcińskiego, redaktora naczelnego miesięcznika "Teatr".

Warszawa, 7 grudnia 2018

OŚWIADCZENIE

Jako redaktor naczelny miesięcznika "Teatr" nie komentowałem do tej pory decyzji pana ministra kultury Piotra Glińskiego o przeprowadzeniu konkursu na dyrektora Instytutu Teatralnego w Warszawie. Uważałem i nadal uważam, że minister kultury ma prawo ogłosić konkurs na stanowisko dyrektora podlegającej mu instytucji w momencie, gdy kadencja jej obecnego szefa dobiega końca. Z tego samego powodu nie podpisałem się pod listem poparcia dla pani dyrektor Doroty Buchwald, choć bardzo ją szanuję i pozytywnie oceniam jej działalność, pomimo krytycznego stosunku do niektórych, ważnych projektów realizowanych przez IT, wyrażanego zresztą na naszych łamach.

Uznałem, że taki list stawia w bardzo trudnej sytuacji ewentualnych kontrkandydatów pani dyrektor Buchwald, wśród których mogły znaleźć się osoby o wysokich kompetencjach i ciekawym programie. Miałem nadzieję, że obecna dyrektor IT stanie do konkursu i zmierzy się z godnymi siebie konkurentami, a o wyższości jednego z nich zadecyduje komisja złożona z ludzi kierujących się znawstwem i uczciwością.

Kiedy konkurs został wreszcie ogłoszony, dowiedzieliśmy się, że na liście kandydatów, obok pani dyrektor Buchwald, znalazły się cztery osoby, wśród których wysoki poziom funkcjonowania IT w przyszłości gwarantował, w moim przekonaniu, tylko pan dr Patryk Kencki - teatrolog o poważnym dorobku naukowym, sekretarz "Pamiętnika Teatralnego", krytyk, szanowany i lubiany nauczyciel akademicki. Byłem pewien, że komisja konkursowa, po dokładnym zapoznaniu się ze wszystkimi programami, wybierze albo panią dyrektor Buchwald, stawiając na kontynuację dotychczasowej linii programowej IT, albo pana dr Kenckiego, który, jak się domyślam, zaproponował jej korektę. Tymczasem z niezrozumiałych dla mnie powodów komisja zrezygnowała z wyboru. Po długim oczekiwaniu na ogłoszenie terminu konkursu, a następnie na jego rozstrzygnięcie, na trzy tygodnie przed zakończeniem kadencji obecnej pani dyrektor, nadal nie wiemy, kto będzie kierował Instytutem Teatralnym.

Domyślam się, że w tej sytuacji o dalszych losach tej ważnej instytucji zadecyduje pan minister kultury, zgodnie ze swoimi uprawnieniami mianując jej dyrektora. Mam nadzieję, że weźmie on pod uwagę przede wszystkim tych kandydatów, spośród których komisja nie była w stanie wyłonić zwycięzcy konkursu. Jeżeli stało się tak dlatego, że wybór pomiędzy programem pani dyrektor Buchwald i pana dr Kenckiego okazał się zbyt trudny, może warto zaufać obojgu kandydatom i zaproponować im współprowadzenie Instytutu Teatralnego? W ten sposób zagwarantujemy mu zarówno ciągłość, jak i zmianę, dwie wartości, które powinny decydować o randze i żywotności publicznych instytucji. Jestem pewien, że w obecnej sytuacji decyzja taka uspokoiłaby środowisko teatralne, od miesięcy zaniepokojone sytuacją Instytutu Teatralnego, a także udowodniła, że w sprawach ważnych dla kultury polskiej możliwe jest porozumienie.

Jacek Kopciński, redaktor naczelny miesięcznika "Teatr"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji