Artykuły

Warszawa. Nowe stanowisko Aldony Machnowskiej-Góry

Rafał Trzaskowski specjalnie dla niej stworzył nowe stanowisko w urzędzie miasta. Tym samym Aldona Machnowska-Góra z Teatru Studio stała się jedną z najważniejszych osób w Warszawie.

Piątek, 23 listopada, godzina 14.30. Nowy prezydent Warszawy prezentuje swoich zastępców i najbliższych współpracowników. Dwa nazwiska są sporym zaskoczeniem: do zarządu miasta weszły Justyna Glusman, kandydatka na prezydenta z ramienia ruchów miejskich, oraz Aldona Machnowska-Góra, zastępczyni dyrektora Teatru Studio. Specjalnie dla nich zostały stworzone zupełnie nowe stanowiska koordynatorek pracy biur. Machnowska-Góra ma kontrolować kulturę i komunikację społeczną.

Najpierw był teatr

Przyjrzyjmy się jej zawodowej biografii. Jest absolwentką Instytutu Filologii Klasycznej Uniwersytetu Warszawskiego, ale jak sama mówi, studiowała tam dla przyjemności. - Od zawsze chciałam zajmować się teatrem - przyznaje Machnowska-Góra. Jeszcze w liceum zaczęła chodzić do Studia Dramy i Teatru, które działało w Warszawskim Ośrodku Kultury przy Elektoralnej. Zdawała raz do szkoły teatralnej. Bez powodzenia.

Karierę aktorską rozpoczynała na deskach Teatru Konsekwentnego. Zagrała w czterech spektaklach wyprodukowanych przez Konsekwentny: w 2002 roku w "Kacyku z czubkiem" w reżyserii Sajnuka, w kolejnym roku w "Zabawnych grach" i "Łysej śpiewaczce". Ostatni raz wystąpiła na scenie w spektaklu "Funny games" w 2003 roku. Na stronie Encyklopedii Teatru Polskiego można zobaczyć zdjęcie sprzed 15 lat, na którym zdziwiona Machnowska-Góra ubrana w czerwoną sukienkę patrzy na kolegę. To kadr z "Łysej śpiewaczki". Potem zajęła się zarządzaniem teatrem. - Ktoś musiał to robić, padło na mnie, ale szybko się okazało, że polubiłam pracę w cieniu aktorów i dosyć dobrze mi szło - wspomina.

Przez kilka lat była kierowniczką teatru w Starej Prochowni, potem aż do 2016 roku kierowała z Adamem Sajnukiem Konsekwentnym. Stworzyła przy Rynku Nowego Miasta Teatr WarSawy, w którym spektakle reżyserowali Kuba Kowalski, Piotr Ratajczak, swój monodram grał Jacek Poniedziałek, a na Pożar w Burdelu przyjeżdżała śmietanka towarzyska Warszawy. Wymyśliła Ogólnopolski Przegląd Monodramu Współczesnego, a także projekt "Usłyszeć Teatr" dla osób niesłyszących. Wtedy poznała Romana Osadnika, który kilka lat później zaczął kierować Teatrem Studio.

Kiedy w tym ostatnim wybuchł poważny konflikt pomiędzy dyrektorką artystyczną Agnieszką Glińską a Osadnikiem, do ugaszenia pożaru została wezwana Aldona Machnowska-Góra. - O mediację poprosił mnie osobiście dyrektor Teatru Studio - wspomina. Jednak Glińska złożyła wypowiedzenie, Osadnik poszedł na zwolnienie lekarskie, a zastępująca go Machnowska-Góra zastosowała radykalne rozwiązanie i zwolniła najbardziej awanturujących się aktorów. Przez ostatnie lata koordynowała program placu Defilad, sztandarowy miejski projekt teatru i urzędu miasta.

Jeszcze wcześniej razem z Grzegorzem Lewandowskim, który przy Teatrze Studio prowadzi barStudio, z Agatą Diduszko-Zyglewską, która właśnie została radną z ramienia Koalicji Obywatelskiej, i Aliną Gałązką z Komuny Warszawa napisała "Program Rozwoju Kultury w Warszawie do 2020 r. Miasto Kultury i Obywateli". To moment zwrotny w historii środowiska kultury w Warszawie. Był to pierwszy miejski duży program napisany w całości przez stronę społeczną.

Poza tym Aldona Machnowska-Góra prowadzi w Akademii Teatralnej w Warszawie zajęcia z produkcji teatralnej. Była także członkinią rady programowej RDC. Broniła wtedy audycji Elizy Michalak, Mike'a Urbaniaka i Macieja Nowaka, co do których wątpliwości zgłaszała ówczesna prezes radia Jolanta Kaczmarek. Polityki w jej życiu było niewiele. Na początku minionej dekady razem z byłym wiceprezydentem Warszawy Włodzimierzem Paszyńskim brała udział w kampanii namawiającej mieszkańców wschodnich części kraju do zagłosowania w referendum akcesyjnym do Unii Europejskiej. Przez wiele lat zasiadała w Komisji Dialogu Społecznego przy Biurze Kultury.

To ona napisała program Trzaskowskiemu

Z Trzaskowskim poznała się podczas projektu "Usłyszeć teatr". Jako europoseł zgłosił się z konkursem fotograficznym dla dzieci niesłyszących "Magiczna Europa". Główną nagrodą był wyjazd do Brukseli. A jak znalazła się w sztabie prezydenta? Jeden z polityków znających kulisy kampanii wyborczej mówi, że Machnowska-Góra była w nim od samego początku. - Działała nieco obok oficjalnego sztabu, w którym byli ludzie z partyjnego nadania, czyli Renata Kaznowska, zastępczyni Hanny Gronkiewicz-Waltz, przewodnicząca rady miasta Dorota Grupińska, radna Aleksandra Gajewska i Jarosław Szostakowski, który wszystkim kierował - mówi "Stołecznej" polityk PO.

Machnowska-Góra pomoc zaoferowała Trzaskowskiemu ponad rok temu. - Na samym początku rozmawialiśmy o tym, jak miałaby wyglądać rozpoczynająca się niebawem kampania wyborcza i kultura w mieście zarządzanym przez Rafała Trzaskowskiego, a potem stworzyliśmy zespół, który napisał program. Każdy dołożył swoją cegłę - opowiada i dodaje, że główne postulaty były bardzo szeroko konsultowane w całej Warszawie. Na to samo zwraca uwagę Aleksandra Gajewska, która w trakcie kampanii Trzaskowskiego odpowiadała za komunikację z mediami. - Wprowadzała Rafała Trzaskowskiego do różnych środowisk, takich jak ruchy miejskie, nauczyciele, rodzice osób niepełnosprawnych, animatorzy kultury czy artyści. Spotykała się też z ekspertami i członkami sztabu. Ma zdolność wyciągania wniosków i przekładania ich na konkret - mówi radna Koalicji Obywatelskiej. Polityk znający kampanię od środka stwierdza wprost, że program wyborczy Rafała Trzaskowskiego napisały dwie osoby: Konrad Niklewicz i Aldona Machnowska-Góra.

Czy stanowisko w zarządzie miasta to nagroda za pracę w kampanii? Jak na propozycję Trzaskowskiego zareagowała współtwórczyni jego sukcesu? - Dziecka, którym jest program uporządkowania Warszawy, się nie porzuca. Zdaję sobie sprawę, że to wyjątkowa sytuacja, kiedy z pozycji aktywistki miejskiej czy doradczyni polityka dostałam propozycję dołączenia do zarządu miasta nie ze względu na przynależność partyjną. Traktuję to jako wielkie wyzwanie i zaszczyt - mówi Machnowska-Góra.

- Powiem wprost: nie wiem, czy sobie poradzi - twierdzi jeden z polityków PO. - Poza tym została powołana bez konkursu, co zostało bardzo źle odebrane przez różnych ludzi. To ryzykowne - dopowiada. Zwraca też uwagę, że Machnowska-Góra do tej pory nie zarządzała tak skomplikowaną strukturą jak urząd miasta.

Czy Thun-Janowski straci stanowisko?

- Jeszcze nie zaczęłam pracy, a już są pytania o zwolnienia - odpowiada na pytanie o zmiany personalne koordynatorka odpowiedzialna od teraz za pracę Biura Kultury. W 2013 roku Tomasz Thun-Janowski zastąpił na stanowisku dyrektora Biura Kultury niepopularnego Marka Kraszewskiego. Do najważniejszych zadań nowego szefa warszawskiej kultury należało wdrożenie Programu Rozwoju Kultury i poprawa komunikacji ze środowiskiem kulturalnym. - PRK miał za zadanie nakreślić kierunki rozwoju kultury w mieście. To się w pewnym sensie udało, pewnie też dlatego, że ten program przewidywał, w jaki sposób kultura będzie się rozwijać - mówi Machnowska-Góra. Przyznaje jednak, że do tej pory nie zostały zreformowane teatry ani dzielnicowe domy kultury. Nie ma opracowanych szczegółowych programów reformujących poszczególne sektory kultury. - Czas to zmienić i jasno sformułować, czego oczekujemy od wszystkich miejskich instytucji - dopowiada.

W koncepcji reformy ratusza kultura i dialog społeczny idą w parze. - Kultura jest zdecydowanie narzędziem zmiany, podobnie jak dialog, który musimy w tych trudnych czasach prowadzić. Ma on polegać nie tylko na kontaktach z mieszkańcami, którzy chcą korzystać z budżetu partycypacyjnego, ale też na komunikacji ze środowiskami LGBTQ czy cudzoziemcami. Uważam, że zmiana społeczna nie może jednak odbyć się bez udziału kultury - mówi Machnowska-Góra.

A co z inwestycjami? Na czym skupi się teraz ratusz? To przede wszystkim trzy duże budynki: Symfonia Varsovia, Muzeum Sztuki Nowoczesnej i TR Warszawa. - Trzeba te budynki po prostu zbudować, być może nie wszystkie naraz, ale to zobowiązanie trzeba wypełnić - mówi Machnowska-Góra. W planach jest także budowa siedziby Teatru Żydowskiego.

- Nowe inwestycje rozpoczną się na Bemowie i Ursynowie, ale trzeba też pomyśleć o Bielanach i Żoliborzu, gdzie wciąż nie ma domu kultury. Nadal brakuje miejsc takich jak teatr impresaryjny czy nowoczesny dom produkcyjny. Czy do tego trzeba inwestować w nowe budynki? Nie jestem pewna, mam nadzieję, że wspólnie ze Społeczną Radą Kultury i środowiskami znajdziemy inne wyjście - opowiada dotychczasowa zastępczyni dyrektora Teatru Studio. I dodaje, że trzeba wspierać organizacje pozarządowe i powiedzieć sobie otwarcie: to miasto ma wiele świetnie prosperujących niepublicznych instytucji kultury. - Musimy je wspierać systemowo i na poważnie - mówi.

Pierwsze decyzje

Machnowska-Góra pracę rozpocznie w grudniu. Jakie będą jej pierwsze decyzje? - Trzeba wreszcie uporządkować status osiedla Jazdów. Chciałabym powrócić do programu, który działał przez chwilę w Śródmieściu, czyli "Lokalu na kulturę". Powinniśmy rozpocząć prace nad przygotowaniem strategii dla kultury na kolejne lata - odpowiada Machnowska-Góra. Mówi także o nowej formule budżetu partycypacyjnego oraz dokończeniu rozmów ze środowiskami LGBTQ. - Trochę czasu zajmie mi na pewno rekonesans - kończy Machnowska-Góra.

W PO zwracają uwagę, że najbliższy czas zweryfikuje decyzję o zaproszeniu Machnowskiej-Góry do zarządu miasta. Jeden z polityków trzeźwo jednak zauważa, że głosy rozgoryczenia słychać głównie od tych, którzy sami chcieliby współrządzić Warszawą.

W 2012 roku dla portalu ngo.pl Grzegorz Lewandowski mówił, że Machnowska-Góra powinna rozpocząć karierę urzędniczą. - Jej praca na rzecz wspólnego dobra oraz jej znajomość urzędowych procedur sprawiają, że trudno mi dziś wyobrazić sobie osobę, która lepiej sprawdziłaby się w administracji publicznej - uważa. No to zaczęła.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji