Artykuły

Katowicki "Hamlet"

Scenerią jest tu teatr obnażony. Dramat duńskiego królewicza rozgrywa się na tle pomostów, reflektorów, surowej cegły ścian, strzępu szarej kurtyny. Inscenizator - Jan Maciejowski dokonuje sądu nad współczesnym człowiekiem. Wyrok brzmi cynicznie: ciało, władza i walka stanowią o istocie naszego człowieczeństwa. Wszystkie te elementy są rodzajem głównych atutów w grze życia, którą, prowadzi Hamlet. I nie tylko on. Klaudiusz (Jerzy Głybin) i Gertruda (Maria Wilhelm) są parą młodą, impulsywną. Klaudiusz jest bezwzględny, porywczy, zdecydowany, ale i wyrachowany. Gertruda jest powabna i kobieca (w scenie z Hamletem niemal na granicy wyuzdania). Ona gra kobietę-samicę, dla której instynkt kobiecości, ciało są dominujące, tak jak dla mężczyzny obezwładniającą i zniewalającą jest żądza władzy.

Nie ma w tej inscenizacji tak dla dramatu szekspirowskiego charakterystycznych rozterek, refleksji, zmagań z sobą i normami moralnymi. Dylematy Hamleta sprowadzają się do działań dobrego szachisty grającego z trudnym przeciwnikiem: wybrać wariant gry, wykonać ruch, przewidzieć; co zrobi przeciwnik. W świecie Hamleta nie ma czasu na miłość i filozofię. W tej grze życia muszą one zejść na plan dalszy. Jedyne, co opiera się jej regułom, to instynkt płci i ciała.

Kreujący tytułowego bohatera Grzegorz Przybył stworzył postać dynamiczną, twardą i bezwzględną. Eksponuje przede wszystkim ciemne motywy ludzkiego życia: żądzę władzy, egoistycznie pojmowaną sprawiedliwość (utożsamianą z zemstą), wyrachowanie i cielesność. Wymowa spektaklu katowickiego jest brutalna: w ludzkich dziejach mechanizm władzy jest niezmienny. A ludzkie życie? Ono jest grą, tym tragiczniejszą, że jest to gra konieczna i ostateczna... Aby widz nie miał złudzeń - bohaterowie tego życia wychodzą do ukłonu wzięci w nawias przez stojących aktorów-Grabarzy, którzy wybijają na bębnach jednostajny, ale i groźny rytm losu.

Oprócz klarowności myśli inscenizacyjnej (budzącej też kontrowersje), oprócz ciekawej, wymownej scenografii Barbary Zawady i dobrej gry aktorskiej, ma w sobie ten spektakl coś jeszcze: coś z ekspresji filmowego obrazu, wymaga bowiem od publiczności umiejętności szybkiego czytania poszczególnych scen w ich dosłownych i przenośnych znaczeniach.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji