Artykuły

Czy mamy jeszcze szanse na "polski Awinion"?

Kiedy przed 12 laty dyrektor Teatr im. Horzycy Hugon Moryciński rzucił hasło zorganizowania w Toruniu festiwalu TPP, nikt nie sądził, że ta wyjątkowo trudna do urzeczywistnienia inicjatywa przetrwa tyle lat. Entuzjazm organizatorów i krytyków rozstrzygnął o losie pierwszych przeglądów. Z czasem jednak zainteresowanie dorocznym świętem teatru zaczęło słabnąć, pojawiły się festiwale konkurencyjne, zmniejszyła się liczba imprez towarzyszących, a mieszkańcy Torunia zobojętnieli nieco na proponowane rozrywki.

REORGANIZOWAĆ CZY POPRAWIAĆ?

Festiwal znalazł się w impasie - tu i ówdzie zaczęto nawet mówić o likwidacji FTPP. Zjawisko to nie byłoby zapewne tak groźne, choć dla Torunia niezbyt miłe, gdyby nie fakt, że w innych miastach urządzających przeglądy, sprawa wygląda identycznie. W Katowicach i Wrocławiu sytuacja była tak trudna - przede wszystkim ze względów repertuarowych - że zdecydowano się na posunięcie dość radykalne - zrezygnowano z festiwali dorocznych.

W przypadku Torunia powody do niepokoju są nieco inne. Jaskrawym przykładem błędów i niedociągnięć stal się festiwal ostatni, gdzie zanotowano minimalne zainteresowanie publiczności. Jedynie na kilku spektaklach sala była wypełniona całkowicie. Na co dzień jednak teatr świecił pustką. A przecież pamiętamy festiwale, na których przed teatrem urzędowały "koniki".

Toruńska publiczność, nawet ta uczęszczająca do teatru od przypadku do przypadku, jest zwykle jeszcze przed rozpoczęciem festiwalu dobrze zorientowana, które z przedstawień naprawdę warto obejrzeć. Spektakle interesujące, kontrowersyjne poprzedza zawsze fama idąca z ust do ust oraz dyskusje i recenzje na łamach centralnych czasopism.

Takiego właśnie teatralnego wydarzenia na festiwalu tegorocznym zabrakło, chociaż w repertuarze scen uczestniczących w FTPP były tak "wystrzałowe" pozycje, jak np. "Ulisses".

Na FTPP znalazło się natomiast wiele spektakli poniżej festiwalowego poziomu, które można by zaprezentować najwyżej na przeglądzie roboczym. Zdając sobie sprawę z niedociągnięć, niektóre teatry nie chciały zresztą uczestniczyć w FTPP - namówiono je jednak do występu w imię "festiwalowej tradycji".

Stanowisko to nie jest chyba słuszne, bo jeśli spotkania toruńskie mają rzeczywiście zachować rangę festiwali, należałoby raczej przeprowadzić wstępne eliminacje. Inaczej może dojść do tego, iż festiwal zamieni się w przegląd roboczy, z natury mało interesujący dla publiczności, która chce oglądać spektakle wybrane, najlepsze. Trudno byłoby dziś mówić o jakiejkolwiek zmianie profilu FTPP, jeśli jednak ma on pozostać nadal jednym z 3 festiwali regionalnych, trzeba już teraz zatroszczyć się o jego ogólny poziom i właściwą świętu oprawę.

"HAMLET" - SUKCES CZY PORAŻKA?

Jak powiedział na konferencji prasowej przewodniczący jury Zygmunt Hubner, festiwal był potrzebny co roku jednemu tylko teatrowi. Na XII FTPP taki teatr zaprezentowali gospodarze po raz 1 w historii spotkań zdobywając większość nagród. "Czarnym koniem" okazał się "Hamlet" - przedstawienie wyreżyserowane przez Jana Maciejowskiego w scenografii Zofii Wierchowicz. Można by więc sądzić, że dochowaliśmy się wreszcie w Toruniu - po dość długim okresie impasu - teatru na tak wysokim poziomie, że można sięgać po festiwalowe laury.

Niestety, rzeczywistość różni się nieco od marzeń, choćby dlatego, że sukces ten zapewnili teatrowi twórcy z zewnątrz, którzy gościnnie stworzyli w naszym mieście spektakl wzorowy, ukazując - niestety, tylko jednorazowo - możliwości toruńskiej sceny. Na co dzień zaś publiczność musi się kontentować teatrem dość przeciętnym, z rzadka tylko prezentującym interesujące spektakle.

Trudno byłoby więc orzec, w jakiej mierze sukces "Hamleta" jest rzeczywiście zasługą toruńskiego teatru, w jakiej zaś inscenizatorów - reżysera warszawskiej sceny narodowej i znakomitej scenografki.

Te wątpliwości nie pozwalają na optymizm i radosne przepowiednie. Dopóki bowiem Teatr im. W. Horzycy nie zdobędzie festiwalowych laurów tylko własnymi środkami, nie można będzie mówić o prawdziwym sukcesie i określać na podstawie ilości nagród, jego obecnej sytuacji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji