Artykuły

Malta to nie jest komercja

- Coś się zmieniło w teatrze i coś się zmieniło w naszym myśleniu o programie festiwalu. Zmieniła się przestrzeń miasta. Kolejne zespoły nie są zainteresowane graniem w całkowicie otwartych przestrzeniach. Szukają miejsc nieteatralnych, ale chcą je jakoś ograniczyć - mówi MICHAŁ MERCZYŃSKI, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Malta w Poznaniu.

Rozmowa z Michałem Merczyńskim [na zdjęciu], szefem Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Malta w Poznaniu:

Ewa Obrębowska-Piasecka: Nowa Malta to rewolucja?

Michał Merczyński: To ewolucja. Coś się zmieniło w teatrze i coś się zmieniło w naszym myśleniu o programie festiwalu. Rezygnujemy z podziału na Program Główny, Maltę-off i Poznań na Malcie. W zamian proponujemy podział na cztery bloki gatunkowe: teatr, który wciąż jest najważniejszą częścią festiwalu, taniec, który przez ostatnie lata bardzo wybił się na niepodległość, muzykę, która od dekady intensywnie nam towarzyszy w postaci wielkich koncertów plenerowych, a także varia, czyli imprezy towarzyszące - wystawy, sesje, promocja książek.

To odpowiedź na głosy krytyczne w ostatnich latach dotyczące przede wszystkim zamknięcia się festiwalu?

- Zmienił się teatr i przestrzeń miasta. Kolejne zespoły nie są zainteresowane graniem w całkowicie otwartych przestrzeniach. Szukają miejsc nieteatralnych, ale chcą je jakoś ograniczyć. My nie możemy artystom narzucać przestrzeni. Nad Jeziorem Maltańskim 15 lat temu było pusto i cicho. Dziś jest to świetnie zagospodarowany obiekt rekreacyjny, w którym coraz trudniej znaleźć przestrzeń dla teatru. Podobnie jest na Starym Rynku, gdzie trudno wcisnąć szpilkę pomiędzy kawiarniane ogródki. Dlatego szukamy innych miejsc i w nowy sposób myślimy o starych. Nie zamykamy się z powodów komercyjnych, żeby zarobić na biletach. Karnet na trzy koncerty Philipa Glassa kosztował 120 zł. W Australii, Nowym Jorku i Nagoi - czyli trzech pozostałych miejscach na świecie, gdzie się te koncerty odbyły - jeden bilet kosztował 150 zł.

Organizujemy też konkurs "Debiut". Spośród 11 wyselekcjonowanych polskich spektakli niezależnych jury pod przewodnictwem prof. Lecha Śliwonika wybierze najlepszy. Wspólnie z Instytutem Teatralnym ufundowaliśmy dla zwycięzcy nagrodę w wysokości 30 tys. zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji