Artykuły

Imponująca wystawa

Pójdźcie do Teatru Polskiego starzy i młodzi. Zwłaszcza młodzi, bo starzy już to i owo widzieli i przeżyli, a dla młodych może to już jedna z ostatnich okazji zobaczenia czegoś, o czym będą wnukom opowiadali. Opowiedzą im może, że byli kiedyś na przedstawieniu, w którym wystąpiło ponad 30 aktorów. wspaniała grupa wokalna Spirituals Singers Band oraz orkiestra Filharmonii Wrocławskiej Wspomną z zachwytem, jakim potencjałem artystycznym odznaczał się jeszcze z początkiem lat dziewięćdziesiątych wrocławski teatr, jakich wyrazistych aktorów miał, jakie postaci i role można było zobaczyć nawet na drugim i trzecim planie oraz w krótkich epizodach. Rozmarzą się na temat inscenizacyjnego rozmachu, bogactwa kostiumów. Niezależnie bowiem od wszystkiego, czym "Operetka" Gombrowicza na scenie Teatru Polskiego w 1992 roku miała być i jest, stała się ekspozycją wrocławskiej kultury, aktorstwa, muzyki. także teatralnej techniki. Jako taka jest imponującym wydarzeniem. To owoc wielkiej pracy, wspartej zaangażowaniem i talentem licznych wykonawców, reżysera, kompozytora muzyki. twórców scenografii i kostiumów. Podobny rozmach może długo się już nie powtórzyć.

Gdyby próbować najlapidarniej scharakteryzować ideę dramatu Gombrowicza. można by o nim powiedzieć, że jest to swoista synteza historycznych doświadczeń Europy XX wieku. Przez dwa akty jesteśmy świadkami operetkowej maskarady, rewii mód (albowiem "historia modą jest"), gry masek i form, swoistych regulatorów społecznej homeostazy. Jest to swego rodzaju skonwencjonalizowana fałszywa Arkadia, która pod ciśnieniem niezrozumiałych dla bohaterów sil w jednej chwili rozsypuje się w gruzy. Pęka świat, wali się teatr. Zostaje pobojowisko, na którym - jak się okaże - nie ma wygranych. Są strzępy tęsknot za minionym (ale "w tym rzecz cała, że już nie można wrócić do siebie"), jest bełkot nowomowy, No i - jak to bywa w sytuacjach ekstremalnych - rodzi się nadzieja na odrodzenie w "nagości" świętej, niewinnej i czystej.

Gdy "Operetkę" wysławiano wcześniej, wszystko - jeśli chodzi o relacje i aluzje historyczne - było jasne. Sam Gombrowicz jednoznacznie odnosi je do faszyzmu i bolszewickiej rewolucji. Problem dzisiaj w Polsce z tym że właśnie znowu znaleźliśmy się na gruzach i to po rewolucji dokonanej przez najprawdziwszy proletariat, tylko już nie pod wpływem marksistowskiej ("rzygi") ideologii i jakby nie całkiem we własnym interesie. Jak przysposobić "Operetkę" do naszych czasów. Kto jest kim w gombrowiczowskiej maskaradzie? Oto niektóre z podstawowych pytań, wobec których staje realizator sztuki w Polsce 1992 r.

Twórcy wrocławskiego przedstawienia poddają utwór owa zabiegom: uniwersalizacji i dyskretnemu, nienachalnemu uwspółcześnieniu. W tym kierunku zmierza wyraźnie muzyka (niewątpliwie duże - samo w sonie - osiągnięcie Zbigniewa Karneckiego), temu tez służy wiele skreśleń w tekście. Trzeci zaś akt reżyser wpisuje nie bez ironii w nasze romantyczne tradycje łączące się przeważnie z gorzkimi obrachunkami po narodowych klęskach. Zapachniało tu smrodkiem z obrzędu "Dziadów", czknęło się "Nie-Boską komedią". Niektórym to się nie spodobało. Ja - jeśli taki był rzeczywisty zamysł - zgłaszałbym raczej pretensje o to, że jest za mało przejrzysty.

Przedstawienie ma wiele tzw. obiektywnych. nie podlegających dyskusji walorów. Należy do nich strona muzyczna, widowiskowość, perfekcyjny układ i rozgrywanie scen zbiorowych, poziom wykonawczy, chociaż można by i chyba należałoby - w osobnym szczegółowym analitycznym omówieniu - spierać się o koncepcję kilku i to kluczowych postaci. Bardzo mi się spodobała praca Jerzego Schejbala. Znakomity był epizod Ferdynanda Matysika (Ojciec Albertynki). Jest czego teatrowi i zespołowi gratulować. Jeśli coś mnie powstrzymuje przed entuzjastycznymi komplementami to jest tym fakt, że cale przedstawienie chłonąłem z zainteresowaniem i pełen uznania, ale bez wewnętrznego poruszenia i emocji. Nakarmiłem oczy, nasyciłem uszy, a gdzieś tam w środku coś mnie dalej ssie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji