Artykuły

Dobra dusza

W wieku 70 lat zmarła aktorka Anna Ciepielewska. Figlarny uśmiech w "Matce Joannie od Aniołów", zmysłowy głos w "Nożu w wodzie", pełne troski oczy w "Domu". Wszystko to ANNA CIEPIELEWSKA - bliski widzowi człowiek.

Była jedną z najcieplejszych, budzących zaufanie i powszechną sympatię, aktorek w powojennym polskim kinie. Anna Ciepielewska nie miała w sobie nic z wampa, nic z urody wielkich gwiazd filmowych, jednak jako Siostra Małgorzata - o "duszy twardej i ciele nieponętnym" - w "Matce Joannie od Aniołów", zapięta pod szyję w biały habit, stworzyła pełną erotyzmu, niebezpiecznie kuszącą i raz na zawsze zapadającą przez to w pamięć postać. Otrzymała za tę drugoplanową, bardzo wyrazistą rolę nagrodę na festiwalu filmowym w Panamie. Dwa lata wcześniej, w 1964 roku na Festiwalu Filmów Walczących o Pokój, w Los Alamos, nagrodzono Annę Ciepielewską za drugą ważną w jej karierze rolę - Marty w "Pasażerce".

Trudno uwierzyć, że poza nagrodą za Annę z "Iwanowa" graną w warszawskim Teatrze Klasycznym w 1963 roku, nie otrzymała już nigdy żadnego znaczącego wyróżnienia. A wystąpiła w kilkudziesięciu filmach i serialach, grała także sporo w teatrze w Kielcach, Radomiu, Poznaniu, Katowicach, a od 1963 roku w Warszawie - w Klasycznym, Ateneum i Nowym.

Przyczyniła się do sukcesu "Noża w wodzie", dubbingując Krystynę, postać graną przez Jolantę Umecką, która miała specyficzny, niedający się zaakceptować na planie filmowym sposób wymowy. To dzięki głosowi Ciepielewskiej Krystyna jest zmysłową, wartą ostrej gry kobietą, a nie tłukiem o ładnej buzi. Anna Ciepielewska przez lata zdobyła serca widzów rolami prostych, ale silnych kobiet - zatroskanych matek, czułych żon czy dobrych dusz z sąsiedztwa. Takie postaci stworzyła przede wszystkim w serialach: "Dom", gdzie grała panią Lawinową, matkę Sarny, i "Klanie" jako Janeczka, starsza pani o społecznikowskim zacięciu.

Starsze pokolenie pamięta ją także jako tolerancyjną dla młodzieńczych wybryków, rozważną Kapitan Karską z "Beaty", Marię Skłodowską-Curie w telewizyjnym filmie "Maria i Piotr" czy Agnieszkę Pasternik w śląskiej sadze "Blisko, coraz bliżej". Widzowie warszawskich teatrów oglądali ją m.in. w "Mężu i żonie" w reż. Janusza Warmińskiego jako Justysię, w "Pokojówkach" w reż. Henryka Baranowskiego jako Panią czy w "Śnie nocy letniej" w reż. Bohdana Korzeniewskiego jako Tytanię.

Anna Ciepielewska była w zarządzie Koła Seniorów przy stołecznym ZASP. Zmarła w nocy z piątku na sobotę. Miała 70 lat. Zasłużyła na to, by długo i serdecznie ją wspominać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji