Artykuły

Sebastian Nübling: Teatr jest zawsze otwartym biotopem

Europa w niezbyt odległej przyszłości: nacjonalizm i faszyzm na stałe zaznaczyły swoją obecność na kontynencie pełnym napięć politycznych i burzycielskiego fermentu. Kobieta po trzydziestce przygotowuje się do opuszczenia Ziemi. Zgłosiła swój udział w "reality show", którego uczestnicy lecą na Marsa... 20 maja na XXIV Festiwalu Kontakt w Toruniu odbędzie się spektakl "Po nas choćby kosmos" z Maxim Gorki Theater w Berlinie. Z reżyserem Sebastianem Nüblingiem rozmawia Grzegorz Giedrys z Gazety Wyborczej - Toruń.

Grzegorz Giedrys: "Po nas choćby kosmos" to kolejna sztuka, którą pan zrealizował ze szwajcarską dramaturżką Sibylle Berg w Teatrze im. Gorkiego w Berlinie. Teraz efekty waszej pracy zobaczymy na festiwalu Kontakt w Toruniu.

Sebastian Nübling: "Po nas choćby kosmos" to już trzecia część naszego cyklu dramaturgicznego. Wraz z Sybille Berg planujemy razem tę serię, a praca nad jej rozwojem sprawia nam wiele radości. Produkujemy ją ze znakomitym zespołem artystycznym, więc to tak naprawdę praca grupowa, choć tekst stworzyła tylko ona. Berg nie pisze dialogów i poszczególnych scen, ale jednolity tekst, którego implementację na scenie pozostawia wyłącznie nam. Choreografka Tabea Martin rozwija ruch sceniczny z aktorkami i aktorami, a razem myślimy, jak to wszystko połączyć. Aktorki mają także bardzo wiele wolności, jeśli chodzi o tekst, więc każde jego wykonanie jest inne od pozostałych. Jesienią 2019 w Teatrze Maksyma Gorkiego w Berlinie pokażemy czwartą część cyklu.

Sybille Berg to jeden z najważniejszych i najodważniejszych głosów w niemieckich mediach, a poza tym to bardzo interesująca i przemiła osoba. Praca z nią jest bardzo inspirująca, bo Berg jest aktywna na wielu politycznych i naukowych polach i bardzo chętnie dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Jak wyglądały próby?

- Sibille jest z nami tylko przez krótki czas na początku samego procesu. Pisze tekst i przekazuje go nam, zanim zaczną się próby. Same próby dzielimy na kilka rodzajów: na początku jest praca nad materiałem ruchowym, później bierzemy się za tekst i rozwój poszczególnych scen. Ale skoro tekst jest zabawny, tak jak "Po nas choćby kosmos", polityczna debata także staje się rodzajem zabawy.

W tej sztuce Europa jest mocno podzielona, a rządzi rasizm i nacjonalizm. Czy jesteśmy skazani na taką właśnie przyszłość?

- To opowieść science fiction. Z niezbyt odległej dla nas przyszłości Sibylle spogląda na nasze czasy i próbuje opisać, jak mógłby wyglądać świat, gdybyśmy się nie przebudzili. I tu ważna wydaje się o jest jedna z ról, które pełni Berg - to aktywistka polityczna, która zajmuje się ochroną naszej prywatności w świecie cyfrowym. Rozumiem ten tekst jako wezwanie do działania, a nie jako depresyjną sztukę, że już nic nie możemy z tym zrobić.

Europa. Czy ten projekt powinniśmy zacząć od początku?

- Nie, powinniśmy zawsze budować na tym, co już istnieje albo istniało. Na przykład mieszkam w południowo-zachodnich Niemczech, zaraz przy granicy ze Szwajcarią i Francją i wiem, jaką ulgą dla nas wszystkich było, kiedy zniesiono kontrole graniczne. Ludzie mogą swobodnie przekraczać granice w tę i z powrotem i wszyscy na tym korzystają - wielu Niemców i Alzatczyków ma pracę w Szwajcarii, Szwajcarzy mogą robić tańsze zakupy we Francji i Niemczech, a Bazylea jest kulturalnym centrum całego regionu. Pojawiają się pomysły na wspólne transgraniczne projekty polityczne i wszyscy powinniśmy się na to zorientować. To brzmi bardzo nierealistycznie, ale takie powinny być nasze cele.

Teatr Maksyma Gorkiego w Berlinie ma bardzo różnorodny zespół pod względem etnicznym. Jak się pracuje w takim zespole?

- W Gorkim po pierwsze powstaje przede wszystkim teatr - być może w nieco bardziej różnorodnych formatach i gatunkach niż gdziekolwiek indziej, ale wszystko wygląda tak samo. Czasami pracujemy w języku angielskim, a temat koegzystencji gra znacznie większą role niż w innych teatrach, bo każdy z nas ma inne doświadczenia życiowe i korzenie. Teatr tak czy inaczej zawsze jest dość otwartym biotopem, a Gorki to po prostu mocniej podkreśla.

Nad czym obecnie pan pracuje?

- Nadal pracuję nad formatami, które łączą sztukę i aktywizm. W Zurychu właśnie zakończyłem produkcję widowiska "Sweatshop"(zakład wyzyskujący tanią siłę roboczą - z ang.), który ma mocny składnik aktywistyczny.

***

Sebastian Nübling

Rocznik 1960. Niemiecki reżyser. Studiował kulturoznawstwo na Uniwersytecie w Hildesheim, gdzie później wykładał i z innymi niezależnymi artystami założył teatr Mahagoni. W 2001 roku stał się artystyczną sensacją po pokazie przedstawienia o chuliganach w Staatstheater Stuttgart. Później pracował na wielu scenach w Niemczech. Od 2013 roku działa w Teatrze Maksyma Gorkiego w Berlinie. Na Kontakcie zobaczymy przedstawienie "Po nas choćby kosmos" w jego reżyserii. Pełen dystansu do współczesności spektakl jest kolejną częścią historii o antybohaterce XXI wieku, która przygotowuje się do ucieczki z Europy, gdzie znów zapanował nacjonalizm.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji