Artykuły

Bartosz Szydłowski: Widzę, jak niektóre mechanizmy potrafią miażdżyć nasze poczynania

- Dla artystów tylko słabość jest naszą siłą. Słabość i szczerość. Tylko ignoranci myślą, że sztuka to plan, tabelki i prognozy... Tylko głupcy wierzą, że jak walną pięścią w stół to świat się zmieni pod ich dyktando - mówi Bartosz Szydłowski, reżyser i dyrektor artystyczny Łaźni Nowej w Krakowie, w rozmowie z Łukaszem Gazurem w Dzienniku Polskim.

Jesteś konformistą?

- (chwila ciszy) Cały czas się zastanawiam. Jestem właśnie na takim etapie w swoim życiu, w którym wygaszono mój ideowy entuzjazm. Wiarę w moje dotychczasowe działania, które Łaźnię Nową doprowadziły do tego miejsca. Dziś czuję się w Krakowie coraz bardziej wyobcowany. Czuję, jak wytraciłem energię, którą miałem*. Czy to znaczy, że byłem konformistą wcześniej, kiedy zgodziłem się na pewną sytuację, w której mnie postawiono? A może konformistą się stałem? Może dopiero nim będę? Jestem na etapie zastanawiania się nad tym wszystkim. Stajemy się konformistami w momencie, w którym poddajemy się destrukcji wiary w to, co nas wewnętrznie buduje, kiedy oddajemy pole - z braku sił, zmęczenia materiału, kłód rzucanych pod nogi. Wtedy, gdy nasze wyzwania i marzenia stają się zakładnikami tzw. obiektywnej sytuacji. Przecież przestrzeń idei i walki o wolność to nieustanne zmaganie się z samym sobą. Zawsze myślałem o sobie jako człowieku zdeterminowanym, który potrafi pokonywać przeszkody i przekonać innych do swoich idei, kłębiących się w sercu i w głowie. Ale widzę, jak niektóre mechanizmy potrafią miażdżyć nasze poczynania. Wierzę, że jest to etap, z którego należy wyjść silniejszym, ale to chyba na dłuższą rozmowę.

Zabrzmiało bardzo osobiście... Opowiadasz o sobie i swojej sytuacji?

- No wiesz... Dla artystów tylko słabość jest naszą siłą. Słabość i szczerość. Tylko ignoranci myślą, że sztuka to plan, tabelki i prognozy... Tylko głupcy wierzą, że jak walną pięścią w stół to świat się zmieni pod ich dyktando. Obudowani w nic niewarte pewniki, zdobywają terytoria. ... Tylko tak naprawdę, nie wiedzą, po co... Rzeź i melancholia... jak mówi wariat - ojciec głównego bohatera naszego spektaklu.

Co sprawiło, że sięgnąłeś po konformistę?

- Powieść Moravii jest bardzo aktualna. Akcja toczy się w faszystowskich Włoszech, ale to pejzaż bardzo polski. Mówiąc to, mam na myśli mechanizmy społeczne i relacje międzyludzkie, które w zderzeniu z polityką ulegają degradacji. Nadchodzi czas, w którym człowiek nie zrodzi już ani jednej gwiazdy -jak pisał Fryderyk Nietzsche w "Zaratustrze". Historia kpi ze współczesnych, zatacza koło, dotyka nas cyniczne przewartościowanie całego systemu: sprawiedliwość staje się niesprawiedliwością, prawda fałszem, autorytety łże-elitami. Nad umysłami zapanowała demagogia i komunały. W takim świecie działa nasz bohater Marcel Klerykoski. Idzie za tym, co daje poczucie pewności, sukcesu. Odrzuca wolność, bo nie znajduje w sobie dość sił, aby sprostać jej wymaganiom. To jest bardzo smutny bohater, myśląc, że kroczy drogą zwycięstwa, zmierza w otchłań.

Czas w Europie Twoim zdaniem jest znów tak samo niespokojny jak w momencie powstania książki? A może "Konformista" jest jednak bardziej uniwersalną opowieścią - taką, którą snuć można w każdym czasie? Być może konformista to także ten, który godzi się na obowiązujące układy sił, powiela schematy społeczne w swoim życiu, przyjmuje wizję kredytu na 30 lat...

- Od zawsze zakładamy maski przetrwania. Ale nie każdy system wykorzystuje słabość człowieka tak jak robi to antydemokratyczna dyktatura. Tam, gdzie nie ma prawdziwej wolności, nie liczy się człowiek. Pozornie wydaje się, że codzienność jest taka sama.

Bartosz Szydłowski: Wierzę, że z tego etapu w życiu wyjdę silniejszy

Łudzimy się, że nawet jest jakoś tak lepiej. Na tyle pytań pojawiły się przecież odpowiedzi. Ale nie zauważamy, że podsuwają je podszyci lękami i brudnym sumieniem funkcjonariusze systemu. Zgoda na konformizm w takich okolicznościach ma przerażające konsekwencje.

Jestem ciekaw, co dla Ciebie było dodatkowym kontekstem - jakie filmy, książki, obrazy. A może nie było innych poza tekstem Moravii?

- Raczej Platon i Fryderyk Nietzsche. I niezwykły wiersz Stanisława Barańczaka "Nie".

Dziś czuję się w Krakowie coraz bardziej wyobcowany. Czuję, jak wytraciłem energię, którą miałem. Czy to znaczy, że byłem konformistą wcześniej, kiedy zgodziłem się na pewną sytuację, w której mnie postawiono?

Mit o jaskini jest w pewnym sensie metaforą naszego świata, gdzie ciemność uwięzionych w jaskini odbija się od wyzwolonych idei salonu Profesora Quadriego. Marcel uwierzył tym, którzy chcą, aby ludzie pozostali w jaskini na zawsze, którzy wmawiają, że idee spoza niej są przywidzeniem. Za książkowym Zaratustra powtarzamy jedną z jego ostatnich mów, jak trudnym, ale i jak pięknym wyzwaniem dla człowieka jest Miłość i Wolność. A Stanisław Barańczak dodaje, że czasem pozostaje po prostu słowo NIE, nawet za koszt podciętego gardła i przeciętych ścięgien.

Na scenę Łaźni wraca Krzysztof Głobisz. Jak odnajduje się w roli profesora?

- Na scenie w Łaźni mamy absolutny dream team aktorski i realizacyjny. Przyglądam się pracy ludzi zaangażowanych, oddanych sprawie teatru. To wielka inspiracja. Krzysztof Globisz gra profesora Quadriego skazanego przez władzę na śmierć. Musi zginąć, bo takie są zasady tyranii, która gasi ostatnie tlące się płomyki wolności, nawet gdy panuje już nad całym światem. Jest niezłomny. A ta jego niezłomność jest obroną ludzkiej słabości, prawa do poszukiwań, do pełni życia, do wyobraźni, do miłości. Wydaje mi się, że skala opowieści o człowieku w tej jednej roli Krzysztofa Globisza jest totalna. Patrzę na aktora, który jednym gestem zmienia świat. Prowadzi nas od śmiechu przez wzruszenie, do grozy.

Jego nauka - jako Krzysztofa Globisza - jest też życiowo cenna. Afazja zmieniła kompletnie jego życie. Na ile z niej korzystasz w spektaklu? A może w ogóle tego nie wykorzystujecie w spektaklu?

- Oczywiście, że korzystam z wielkiego autorytetu człowieka, który cały jest Teatrem. Przecież ograniczenia fizyczne są niczym wobec tej niezwykłej wyobraźni, serca i ciągle intensywnego teatralnego zmysłu. Właśnie to jest żywe w nim i to przekazał swoim studentom, z którymi gra na scenie. Krzysztof Globisz podobnie jak profesor Quadri walczy do końca i niesie niezwykle aktualne dziś przesłanie, że WOLNOŚĆ to postawa wewnętrzna, że z Wolności idzie wszystko co dobre, bez niej tylko rozpacz.

***

Przypomnijmy, że w wyniku oskarżeń jednego z radnych PiS, Adama Kality, o nadużycia w Łaźni Nowej, władze miasta Krakowa postanowiły pozbawić Bartosza Szydłowskiego stanowiska dyrektora naczelnego. Nadal jednak działa on w nowohuckiej instytucji jako jej szef artystyczny. Jego miejsce na stanowisku dyrektora zajęła Ewa Wolniewicz, była dyrektorka oddziału TVP we Wrocławiu. Wśród zarzutów, które formułowano wobec Bartosza Szydłowskiego, była mowa m.in. o leasingu samochodu, z którego szef teatru miał korzystać prywatnie, podpisywanie umów z żoną (która pełni funkcją wicedyrektora), sfinansowanie otwarcia przewodu doktorskiego małżonki.

***

"Konformista 2029"

Marcel niczego nie pragnie tak bardzo jak normalności. Skończył studia, jak większość jego rówieśników działa w partii faszystowskiej, znalazł narzeczoną i planuje ślub. Pewnego dnia otrzymuje rozkaz zabicia dawnego profesora, który aktualnie przebywa w Paryżu. Chłopak decyduje się wypełnić swoją misję podczas podróży poślubnej... Tę historię młodego konformisty wymyślił i opisał w książce o tym samym tytule w 1951 roku Alberto Moravia. Dwadzieścia lat później zekranizował ją Bernardo Bertolucci (za obraz ten otrzymał nagrodę na Berlinale), a teraz, w wersji scenicznej będziemy mogli zobaczyć ją w Łaźni Nowej. Na scenie pojawią się m.in.: Szymon Czacki, Hanna Bieluszko, Iwona Budner, Roman Józefczak, Paulina Puślednik oraz Krzysztof Globisz, którzy powraca na deski Łaźni Nowej. Znany aktor, który przeszedł udar, powraca do zdrowia i na scenę. Zagrał już m.in. w "Wielorybie The Globe" w reżyserii Evy Rysovej właśnie w Łaźni Nowej oraz w "Podopiecznych" w reżyserii Pawła Miśkiewicza w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji