Artykuły

Ewangelia Według Paznokcia Dużego Palca...

...u Nogi Świętego Łukasza, zawody w piciu piwa w nawie głównej, pierdzenie przy wtórze Ave Maria, gry w kości na ołtarzu, sikanie do dzwonnicy, przywiązywanie do sutann wielkich wełnianych penisów, modlitwy wznoszone do warzyw - ja nie zmyślam, tak było - pisze Dana Łukasińska.

Było, co prawda w średniowieczu, w wigilię Nowego Roku, podczas Święta Głupców, które miało "otworzyć tamy zbiorowej psyche i rozpętać festum fatuorum" - że zacytuję za Alainem de Botton - autorem "Religii dla ateistów". Ponoć nikt wówczas nie uważał tych wybryków za żarty, gdyż były na stałe wpisane w kalendarz chrześcijańskich świąt, "aby głupota przyrodzona każdemu człowiekowi i będąca naszą drugą naturą przynajmniej raz do roku mogła się swobodnie wyszumieć. Beczki z winem wybuchają, jeśli nie otworzymy ich od czasu do czasu, żeby wpuścić trochę powietrza. Wszyscy ludzie są byle jak skleconymi beczkami i dlatego w pewnych dniach pozwalamy na szaleństwo, byśmy potem mogli z tym większą gorliwością powrócić do służby Bogu" - jak wyjaśniał wydział teologii paryskiego uniwersytetu w 1445 roku.

Dlaczego zaniechano tego święta? Nie ma zielonego pojęcia. Wspomniane Święto Głupców jest jednym ze smaczków, jakich pełno w "Religii dla ateistów" - lektury obowiązkowej dla każdego, kto z pogardą myśli o ludziach wierzących i dla wierzących, którzy uważają się za lepszych od ateistów. De Botton zagląda religiom od kuchni z pytaniem: dlaczego od tylu stuleci to działa?

Szczerze mówiąc dawno nie czytałam tylu mądrych słów, które w sposób prosty i logiczny tłumaczą fantomowe bóle, jakie od jakiegoś czasu odczuwam na myśl o mojej wierze. Wychowałam się w rodzinie katolickiej, przyjęłam większość świętych sakramentów, prócz ostatniego namaszczenia, ale w miarę lat i doświadczeń, ja i moja wiara, przestały do siebie pasować. Jak się okazuje, moje fantomowe bóle po utracie wiary są już zjawiskiem społecznym - ludzie nagminnie cierpią z powodu poczucia pustki, ocierają się o depresję i dotkliwe uczucie bezsensu nie zdając sobie sprawy, że powstają one bardzo często na skutek wyrzucenia ze swojego życia absurdalnych dla rozumu aspektów wiary w Boga, których niczym nie zastąpiono.

"Religia dla ateistów" nie namawia do nawrócenia. Raczej określa do czego możemy wykorzystać doświadczenia religii. A więc do budowania i życia we wspólnotach (kiedyś sąsiadów poznawało się w kościele), do budowania przekonujących ram etycznych, umiejętności szczerego przebaczania (patrz żydowski Dzień Pojednania - Jom Kipur), przekazywania pokoleniowej mądrości, wyciszenia i kontemplacji (może stąd taka popularność jogi?), czy wreszcie do życia zgodnie z rytmami wyznaczanymi przez święta. Przecież nawet najzagorzalszy ateista odpoczywa z rodziną w Święta Bożego Narodzenia, ubiera choinkę i kupuje prezenty.

W książce Alaina de Botton obrywa się współczesnemu systemowi nauki, który co roku wypluwa z uczelni tysiące "wykształconych" ludzi z mózgami przepełnionymi nad wyraz szczegółowymi informacjami, ale bez znajomości zwykłych życiowych aspektów: jak żyć, jak kochać, co jest dobre, a co złe. Alain de Botton proponuje, by na zajęciach z literatury "Anna Karenina" czy "Pani Bovary" były omawiane z "napięć w związku małżeńskim zamiast z trendów narracyjnych w dziewiętnastowiecznej powieści"; aby uniwersytety stworzyły Wydziały Związków, Instytuty Umierania i Centra Samowiedzy, z ćwiczeniami z samotności, zmiany stosunku do pracy, poprawienia relacji z dziećmi, czy radzenia sobie z chorobą.

Nasza obsesja na punkcie wolności przesłania nam życiową prawdę, że, w gruncie rzeczy, w głębi siebie, pozostaliśmy dziećmi. Dziećmi, które potrzebują zasad, jasnych granic i poczucia bezpieczeństwa, które daje akceptacja naszej egzystencjalnej marności.

Książka Alaina de Botton nie wspomina o polskim katolicyzmie. Może dlatego, że unika ekstremizmów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji