Artykuły

Znasz "Rzeź" Polańskiego? Zobacz sztukę "Bóg mordu"

W sobotę w Lubuskim Teatrze premiera sztuki "Bóg mordu" Yasminy Rezy na podstawie której film w gwiazdorskiej obsadzie nakręcił Roman Polański. Reżyser zielonogórskiego przedstawienia Lech Mackiewicz obiecuje inne spojrzenie na dramat. - Tytułowy bóg mordu, o którym mówi młody prawnik, według Yasminy Rezy, siedzi w każdym z nas - mówi.

Francuska aktorka i dramatopisarka Yasmina Reza "Boga mordu" napisała w 2006 r. Od tego czasu sztuka o spotkaniu dwóch małżeństw, których synowie pobili się, wystawiana jest na całym świecie, a na jej podstawie Roman Polański nakręcił film "Rzeź" z Kate Winslet, Jodie Foster, Christophem Waltzem i Johnem C. Reillym. W zielonogórskiej odsłonie dramatu zobaczymy na scenie Martę Frąckowiak, Alicję Stasiewicz, Radosława Walendę i Ernesta Nitę. Spektakl (zrealizowany w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich) wyreżyserował Lech Mackiewicz [na zdjęciu].

Od początku mogą "szczekać"

Lech Mackiewicz: - Szliśmy przez proces budowania statusu społecznego postaci, co jest bardzo istotne w przypadku tej sztuki, ponieważ demokracja zachodnia ma to do siebie, że status jest rozpoznawalny w pierwszych dwóch, trzech zdaniach. Ludzie ustawiają się wobec siebie poprzez zawody jakie wykonują. I tu Yasmina Reza stosuje ten zabieg dość szybko. Ludzie po kolei zdradzają, co robią. I już w tym jest zawarty duży ładunek wiedzy na temat tego, z kim mam do czynienia i duży ładunek emocjonalny w kontekście zdarzenia, które nastąpiło, czyli bójki chłopców. W zasadzie od pierwszej sceny bohaterowie mogą na siebie "szczekać". Tam jest tak jasno narysowany ten podział.

Koncert u Polańskiego i...

Lech Mackiewicz: - Część z nas zna film "Rzeź" Romana Polańskiego, który był oparty na sztuce Yasminy Rezy. Film Polańskiego uważam w najlepszym wypadku za poprawny. Roman Polański zebrał cztery gwiazdy z różnych krajów, z różnych kręgów kulturowych i one nie styknęły. Każda zagrała koncertowo i to jest dla mnie słabością tego filmu. Słabością jest ten koncert aktorski, który nie pozwala bogowi mordu na to, żeby zaistniał, tylko na to, żeby o nim opowiedzieć.

Wydawało się nam, że już jesteśmy w domu...

Lech Mackiewicz: - Stwierdziliśmy, że żeby opowiedzieć tę historię dobrze i wiernie, powinniśmy ją zuniwersalizować poprzez nadanie cech takich, że ona mogłaby się dziać w Zielonej Górze, Paryżu czy w Bonn. Zmieniliśmy nazwy lokalizacji i spolszczyliśmy imiona postaci. I wydawało się nam, że już jesteśmy w domu. Ale ta sztuka jest nieokreśloną w swojej kategorii dramatu. Sama Reza nazywa ją tragikomedią. I nagle okazało się, że tam jest cała masa nagłych zmian kierunków. I nie można tej półtorej godziny podzielić na sceny.

Bóg mordu nosi maskę

Lech Mackiewicz: - Tytułowy bóg mordu, o którym mówi młody prawnik, według Yasminy Rezy, siedzi w każdym z nas. I on nie objawia się tym, jak w Afryce, że dziecko w wieku 8 lat chodzi z maczetą i obcina głowy swoim rówieśnikom bądź osobom starszym, tylko w tym, że ta siatka napięć, stresu i współczesnej politykohistorii, która nas otacza: społecznej, politycznej i rodzinnej, nakazuje nam nosić maskę - bo bóg mordu nosi maskę - która nie zawsze jest złą maską. Być może dzięki tej masce, którą niektórzy nazywają - wyczytałem to - hipokryzją pozytywną, możemy przetrwać i koegzystować z innymi osobnikami homo sapiens. I takie wydarzenie jak bójka dzieci i obrona dziecka przez rodziców - z jednej strony coś normalnego, z drugiej strony coś pierwotnego, zwierzęcego, atawistycznego - powoduje, że ta maska spada i nagle tracimy kontrolę na tym, co mówimy, co chcemy zrobić. Ale instynkt przetrwania mówi nam: nie, wróćmy do tego. Pytanie, które stawia Reza, brzmi: - Na jak długo nam tego starczy? Dokąd dążymy i po co to wszystko?

Wierzę, że zamachnęliśmy się z sensem

Lech Mackiewicz: - W sensie realizacyjnym to jest bardzo prosty spektakl, a jednak skomplikowany. Wierzę w to, że zamachnęliśmy się z sensem. Że dostarczy widzom emocji. Również pozytywnych, bo jeżeli widzimy coś i nazywamy, to oswajamy tego boga mordu w nas.

---

Lubuski Teatr, sobota, 19.00 - premiera, niedziela, 16.00, 35/40 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji