Artykuły

Poznań. Jacek Kaczmarski według Jerzego Satanowskiego

W sobotę w Teatrze Nowym w Poznaniu odbędzie się premiera "Kanapki z człowiekiem" Jacka Kaczmarskiego. Reżyseruje Jerzy Satanowski.

Pamelę Adamik, Bożenę Borowską-Kropielnicką, Karolinę Głąb, Oliwię Nazimek, Agnieszkę Różańską (na zdjęciu) i Marcina Januszkiewicza zobaczymy w najnowszej premierze Teatru Nowego. To "Kanapka z człowiekiem" Jacka Kaczmarskiego.

Reżyserował Jerzy Satanowski, który jest zarazem aranżerem muzyki oraz autorem układu tekstu. Autorką scenografii jest Anna Tomczyńska, a kostiumów Jola Łobacz.

To pierwsza premiera cyklu "Sezon na Polskę" w Teatrze Nowym. Jak przypomina dyrektor teatru Piotr Kruszczyński, Jerzy Satanowski i Jacek Kaczmarski spotkali się już na tej scenie przy okazji realizacji musicalu "Kuglarze i wisielcy" według prozy Victora Hugo. Było to prawie 25 lat temu.

W spektaklu pojawią się 22 utwory Jacka Kaczmarskiego. Jerzy Satanowski mówi, że najważniejszą rzeczą, która w jakiś sposób skłoniła go do tego, aby zająć się twórczością Kaczmarskiego jest fakt, że po nieobecności jego tekstów w Polsce pojawił się znów okres, w którym te utwory zaczęły coś znaczyć. A nawet bardzo mocno znaczą. Satanowski odżegnuje się od wyjaśniania sytuacji politycznej, ale zauważa, że Polacy znów są narodem podzielonym, tak jak to było w czasach gdy Jacek Kaczmarski w kabarecie Pod Egidą zaczynał swoją przygodę z piosenką, głównie ze zbuntowaną piosenką polityczną. Zdaniem Satanowskiego łatwo zauważyć, że Jacek Kaczmarski nie robił tego co większość autorów tekstów. Nie pisał utworów o miłości i nie pisał piosenek kabaretowych. Cała jego twórczość to poważne zmaganie z rzeczywistością. Jego przygoda z pisaniem miała charakter czysto polityczny.

Początkowo cykl "Sezon na Polskę" otwierać miała któraś z rzeczy Jonasza Kofty. Nagle jednak Satanowski zobaczył, że wiele tekstów Kaczmarskiego rezonuje. Nie chciał ograniczyć się tylko do politycznej twórczości Kaczmarskiego, bo był on też poetą kultury. W jego twórczości oprócz odniesień do polityki jest wiele odniesień do historii kultury, do malarstwa i lektur. Programy jakie przygotowywał ze swym triem były, zdaniem Satanowskiego, bardzo intymnym zwierzaniem się ze swych własnych lektur i przemyśleń. Mitologia i Biblia to źródła, z których te piosenki czerpią bardzo wiele przez co nie są łatwe. Czasami potrzebna jest ogromna wiedza kontekstowa, aby je zrozumieć. Stąd w spektaklu pojawiają się piosenki pisane do konkretnych obrazów jak "Kanapka z człowiekiem" czy "Krzyku rozstrzelanych". To utwory ściśle związane ze źródłem jego inspiracji.

- Wydaje mi się, że jestem dość wrażliwy na słowo - mówi Jerzy Satanowski.- Chciałem zwrócić uwagę na to, że Jacek Kaczmarski był bardzo dobrym poetą. Nie zawsze było to słychać we wspólnych nagraniach, dlatego, że często tempo, siła zaangażowania w utwory, były zależne od okolicznościami, w których były prezentowane. Działy się tu i teraz. Wiele fragmentów tekstów tak do końca nie dochodziło. W spektaklu nie wszystko będzie jeden do jeden, tak jak to było w nagraniach. Aranżacje bardzo często będą odbiegały od tego co było do tej pory. Pojawia się przełożenie buntu na kobiety, co jest zjawiskiem realnym w dzisiejszych czasach. Dlatego te wykonania nie będą podobne do piosenek jakie znamy z twórczości Kaczmarskiego. Przełożenie ich na kobiety daje zupełnie inną perspektywę.

"Kanapka z człowiekiem", Teatr Nowy ul. Dąbrowskiego 5, premiera 17 lutego, godzina 19, bilety: 65 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji