Artykuły

Marek Weiss: Operowe transmisje to zaprzeczenie teatru

- Czym innym jest oglądanie aktora, wielkiego artysty w teatrze, a czym innym oglądanie serialu w telewizji - uważa Marek Weiss, reżyser operowy, teatralny, pisarz, były dyrektor Opery Bałtyckiej.

Rzeczpospolita: Piotr Beczała i Aleksandra Kurzak wystąpią w dwóch spektaklach, które nowojorska Metropolitan Opera w sezonie 2018-2019 nada na cały świat. Będą transmitowane w kinach i teatrach. Czy takie transmisje to dobry sposób na popularyzację tego gatunku muzycznego?

Marek Weiss: Nie, i prawdę mówiąc, transmisje operowe w ogóle mnie nie interesują. To tylko udawanie popularyzacji, zwyczajny celebrytyzm, pozór. Opera to teatr, żywy człowiek na scenie, który potrafi nas wzruszyć, wyrazić emocje, pięknie śpiewać, który potrafi nas tak zachwycić, że wychodzimy ze spektaklu oczarowani, jako lepsi ludzie. Transmisje są zaś zaprzeczeniem teatru.

Taka transmisja nie jest też kinem, lecz jedynie reportażem z pozorami blichtru. "Wielka Metropolitan Opera" - przecież to wszystko blichtr! W rzeczywistości jest tam dużo słabych spektakli, które wstyd byłoby pokazać na scenie warszawskiej. Co prawda Aleksandra Kurzak jest wspaniała, ale... na żywo. Gdy filmuje ją kamera, jej śpiew nie jest już najważniejszy.

Ale transmisje zwiększają zainteresowanie operą.

- Czym innym jest oglądanie aktora, wielkiego artysty w teatrze, a czym innym oglądanie serialu w telewizji. Popularność jest ohydna, niszczy sztukę do szpiku kości.

W Polsce podobną drogą popularyzowania podąża Teatr Wielki. Owszem, jest na to zapotrzebowanie, ale jeżeli wychodzimy naprzeciw masowemu zapotrzebowaniu, to niebawem obudzimy się z ręką w nocniku. Skończy się na tym, co ludzie najbardziej kochają: na masowych koncertach, gdzie Aleksandra Kurzak stanie z mikrofonem na scenie, zaśpiewa i puszczą sztuczne ognie... Nie tędy droga.

Jak zatem opera powinna docierać do nowych widzów?

- Trzeba zacząć od lekcji muzyki w szkołach, ponieważ nasz naród jest w tej chwili kompletnie głuchy. Szkoły powinny zaangażować do prowadzenia zajęć biednych, wręcz upokorzonych biedą, muzyków, których w Polsce jest pełno, a którzy nauczą dzieci muzyki i sprawią, że te ją pokochają. Opera jest bardzo trudnym gatunkiem. Żeby do niej chodzić i cokolwiek zrozumieć, zachwycić się nią, trzeba ją powoli wchłaniać od dziecka, zaczynając właśnie od muzyki. Dalej pozostaje już tylko robienie pięknych, wzruszających spektakli. Nie można przy tym chałturzyć. Trzeba docierać do ludzi z prawdą artystyczną, a nie patrzeć na zarobki...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji