Artykuły

Będzin. O wykorzystywanych kobietach w spektaklu z Korei Południowej

Do Polski przyjechał Teatr Sam-New z Seulu z Korei Południowej. Podczas swojej jedynej trasy w naszym kraju wystąpi 11 i 12 lutego w Teatrze Dzieci Zagłębia w Będzinie ze spektaklem "Cho-hon".

To produkcja poruszająca ważne, wciąż aktualne tematy oraz widowiskowy, mocny, przejmujący spektakl.

Gdyby przetłumaczyć na język polski jego tytuł, to brzmiałby on: "Przywołanie umarłych dusz". Bo jest to przedstawienie na podstawie tradycyjnych koreańskich obrzędów pogrzebowych. Podczas tych obrzędów dusze umarłych wędrują przez kolejne stany przejściowe, co pozwala im na zerwanie więzi ze światem żywych. Spektakl oparty jest w całości na dźwięku tradycyjnego koreańskiego wyrażenia - "aiko" (w zapisie polskim funkcjonuje również jako "aigo"). Stanowi ono podstawę wszystkich pieśni lamentacyjnych.

Koreańskie pocieszycielki

W kontraście do kultur zachodnich, które często tłumią emocje, w Korei smutek związany z rozłąką ze zmarłą osobą tradycyjnie wyrażany jest poprzez fizyczną ekspresję. Powtarzane przy tym słowo "aiko" (oznaczające "westchnienie") wywodzi się ze starożytnego koreańskiego słowa "ehko". Rdzenne "eh" oznacza smutek, a "ko" to "przekazać coś komuś". Poprzez to słowo żywi rozmawiają ze zmarłymi, wyrażając swój smutek. W spektaklu "Cho-Hon" "aiko" nie ustaje, narastając i zmieniając się w orkiestrę złożoną z ludzkich głosów, w pieśń, łączącą tradycyjne koreańskie utwory z zachodnimi requiem.

Przedstawienie poświęcone jest "pocieszycielkom" - koreańskim kobietom, które podczas II wojny światowej były zmuszane do prostytucji przez japońską armię. Przywołuje ich dusze. Artyści mają dać im pokrzepienie i pozwolić w pokoju przejść do świata umarłych. Dialog został tutaj zastąpiony wyjątkową dla Półwyspu Koreańskiego formą ekspresji, łączącą taniec, muzykę, śpiew i osadzone w ludowości obrzędy.

To poruszające widowisko upamiętnia cierpienie i ból tysięcy "kobiet do towarzystwa", pokornych, cichych i odchodzących w zapomnienie niczym "poranna rosa". - Nasza produkcja ma na celu uspokojenie dusz tych kobiet, przyniesienie im ulgi i kultywowania pamięci o ich wielkiej krzywdzie - mówią twórcy spektaklu.

Pod dyrekcją Kima

"Cho-hon" był kiedyś prawdziwą sensacją koreańskiego teatru. Jego prapremiera odbyła się w 1980 roku w Dongrang Repertoire Theatre. Wyreżyserował ją dramaturg Min Soo Ahn w Drama Center w Namsan w Seulu. Produkcja ta, jak na swoje czasy, była bardzo awangardowa. Wywołała widoczną do dziś rewolucję w koreańskiej sztuce. Potem spektakl został ponownie zrealizowany przez Ji Wook Kim w Sam-New Theatre (Goyang City, Kyungki) w lipcu 2016 r. Jedenastu koreańskich aktorów pod dyrekcją Kima znów stworzyło dzieło niezwykłe. Warto zobaczyć je na żywo.

Spektakl Teatru Sam-New z Seulu zostanie pokazany w niedzielę 11 lutego o godz. 18 oraz w poniedziałek 12 lutego o godz. 9.30 i 12. Bilety: 20-30 zł. W siedzibie teatru odbędzie się też spotkanie z artystami.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji