Artykuły

Przywykliśmy do tego, że dużej rangi wydarzenia teatralne dzieją się w największych miastach, pretendujących do miana centrów kultury. Czasem zdarzy się coś i w mniejszym ośrodku, ale bez mediów, z problemami ze zorganizowaniem widowni i dziesiątką innych. Tymczasem w Rudach, w Amfiteatrze Buk, który dopiero z wiosną 2017 roku zaczął powoli budzić się do życia, w najbliższych dniach (24 i 26 stycznia) będzie miało miejsce wydarzenie dość niezwykłe - pisze Anna Maksym w portalu info-poster.eu.

W surowych, mocno jeszcze umęczonych przez wandali przestrzeniach dawnej restauracji odbędą się eksperymentalne pokazy dwóch spektakli, które przyjadą do nas aż spod gór Kaukazu. Przywiezie je Poti Valerian Gunia Professional State Theatre. Ten teatr to prawdziwy kulturalny fenomen. Proszę sobie wyobrazić, że w 40 tysięcznym nadmorskim Poti mieści się teatr z widownią na ponad 700 osób. Ten teatr robi około 10 premier rocznie i należy do absolutnej czołówki teatru gruzińskiego. Wyprzedzają go jedynie niektóre stołeczne teatry z Tbilisi. Corocznie teatr zdobywa najważniejszą nagrodę teatralną Gruzji Duruja w co najmniej jednej kategorii. W tym roku Tamara Okhikyan zdobyła nagrodę za najlepszą scenografię. Wspominam o tym nieprzypadkowo, bowiem ta znakomita scenografka jest także autorką scenografii do obu przedstawień, które zobaczymy w Buku. Fakt, że pojawią się tu istotne, wymuszone realiami zmiany, ale to właśnie część eksperymentu. Artystka z Gruzji, wraz z reżyserem Dariuszem Jezierskim, będą reagować na realia. A te są jakby stworzone dla obu spektakli.

24 stycznia zobaczymy przedstawienie "W moim sadzie wojna" [na zdjęciu] na podstawie zupełnie zapomnianej sztuki Wiesława Myśliwskiego z 1970 roku "Złodziej". To przejmująca, szarpiąca nerwy i skłaniająca do refleksji opowieść o bezradności człowieka wraz z jego systemem wartości wobec okrucieństwa i niszczącej siły wojny. Wiara, rodzina, miłość, zobowiązania - wszystko staje się relatywne, pomniejszone i jakby karykaturalne, zbyt małe aby uratować człowieczeństwo. Doświadczenia narodu gruzińskiego stanowią w tym przypadku istotny kontekst zarówno dla absolutnego oddania własnym rolom ze strony aktorów jak i dla niezwyczajnie wyczulonej percepcji widzów. Dla naszych odbiorców spektakl będzie okazją do poznania zupełnie inaczej, niż polskich, uformowanych aktorów gruzińskich z ich żywiołowością i bezkompromisowym podejściem do roli.

26 stycznia kolejny polski akcent. Mocno różniąca się od oryginału adaptacja "Emigrantów" Sławomira Mrożka. Prawdziwa wirtuozeria dwójki aktorów - Ramaza Ioseliani i Giorgia Surmavy. Dość powiedzieć, że po raz pierwszy w historii najważniejszej gruzińskiej nagrody teatralnej dwaj aktorzy występujący w tym samym spektaklu zostali do niej nominowani. Ramaz Ioseliani za rolę w tym właśnie spektaklu został najlepszym aktorem międzynarodowego festiwalu teatralnego Pro Contra w Szczecinie. W kreacjach tych świetnych aktorów liczy się każdy niuans, gest i tembr głosu. Rozśmieszają i wzruszają, zostawiając po spektaklu mnóstwo pytań w nas samych. I co ciekawe - zupełnie nie przeszkadza nieznajomość języka gruzińskiego.

Wejściówek na oba spektakle jest bardzo mało. Aby je zamówić, należy napisać na adres: amfiteatr.buk@gmail.com i nie spóźnić się z decyzją.

Zapraszam z pełnym przekonaniem na to niecodzienne wydarzenie. Zwłaszcza, że gruzińscy aktorzy zapowiedzieli specjalnie przygotowany program muzyczny po zakończeniu spektakli. A potem, wspólny czas przy ognisku i znakomitym gruzińskim winie.