Artykuły

Cztery premiery planuje Teatr Dramatyczny w ciągu najbliższych pięciu miesięcy. Zobaczymy m.in. klasykę polskiej XIX-wiecznej komedii, powieść historyczną przeniesioną na scenę, a także teatralną wersję słynnego filmu "Goło i wesoło".

W końcówce ubiegłego roku Dramatyczny zaprezentował polską prapremierę - pogodną "Autostradę" Michaela McKeevera.

Kogut w rosole i nie tylko

W 2018 roku pierwszą premierą (9 lutego) będzie zaś "Leon i Matylda" w reż. Andrzej Sadowskiego - niejednoznaczna historia małżeńskiego związku, w którym głównych bohaterów dzieli wiele: duża różnica wieku, poglądy na życie, codzienność. To trudna relacja na granicy miłości i nienawiści, pokazana w kameralnym spektaklu opartym głównie na emocjach. Reżyser jest jednocześnie autorem scenariusza, w którym stawia m.in. pytania o granice moralności w związku.

24 lutego na scenie Dramatycznego zobaczymy klasykę polskiej komedii - "Zemstę" Fredry w reżyserii Henryka Talara - znanego aktora teatralnego i telewizyjnego.

Na 15 kwietnia teatr zaplanował premierę "Koguta w rosole" Samuela Jokica w reż. Marka Gierszała. Reżyser spektaklu i autor scenariusza prezentował swą sztukę już m.in. kilka lat temu w Teatrze Polskim w Bielsku Białej i krakowskim Teatrze STU. To teatralna adaptacja świetnego brytyjskiego filmu "Goło i wesoło" - historia bezrobotnych mężczyzn, którzy czują się odrzuceni, niepotrzebni, chwytają się każdego zajęcia, aż któregoś dnia postanawiają założyć zespół chippendales.

Film bił rekordy popularności, w komediowy, ale i gorzki sposób opowiadając o niełatwej codzienności i kompleksach mężczyzn, którzy jednak chwytają się za bary z życiem. Jak wypadnie białostocka teatralna wersja kinowego hitu można będzie się przekonać w kwietniu.

Ostatnia premiera tego sezonu to sienkiewiczowska historia afrykańska - "W pustyni i w puszczy" przeniesiona na scenę pod wodzą Adama Biernackiego. Premiera - 26 maja.

Po wakacjach?

Zaplanowany na ten rok spektakl o Obławie Augustowskiej w najbliższych miesiącach jednak nie powstanie - jego realizację przeniesiono na kolejny sezon. Wiadomo już wstępnie o dwóch innych premierach, które teatr planuje po wakacjach.

Dyrektor teatru Piotr Półtorak zapowiedział, że we wrześniu teatr zmierzy się ze "Śmiercią w Wenecji Tomasza Manna (dziełem z 1912 roku, które zapisało się także w historii światowego filmu za sprawą kinowej adaptacji Luchino Viscontiego z 1971 roku). Spektakl wyreżyseruje Mikołaj Mikołajczyk.

11 listopada zaplanowano zaś premierę "Gałązki rozmarynu" Zygmunta Nowakowskiego. Widowisko o Legionach Polskich, które biło rekordy popularności przez II wojną światową, wyreżyseruje Rafał Matusz.

Teatr podsumował rok

Miniony rok był pierwszym, w którym funkcję dyrektora teatru sprawował Piotr Półtorak.

Jak mówi dyrektor - rok 2017 - był intensywny i rekordowy. - Od stycznia do końca grudnia przygotowaliśmy sześć premier i zagraliśmy 343 spektakle, które obejrzało 65 771 widzów. Dla porównania: w 2015 roku teatr zagrał 274 spektakle, które zobaczyło 30 319 osób, a w 2016 roku 266 przedstawienia, które przyciągnęły 36 041 widzów. Cieszę się, że udało nam się powiększyć grono odbiorców - mówi Piotr Półtorak.

Wśród premier znalazła się m.in. "Balladyna" w reż. Katarzyny Deszcz. Jak informuje dyrektor - przedstawienie zostało docenione przez zagranicznych selekcjonerów, którzy zaprosili "Balladynę" do udziału w 8. Olimpiadzie Teatralnej 2018, organizowanej przez National School of Drama w New Delhi. Spektakl zostanie tam zaprezentowany w kwietniu.

Inna premiery ub. r. to:

*"Królewna Śnieżka" w reż. Adama Biernackiego,

* farsa "Mayday" Raya Cooney'a w reż. Witolda Mazurkiewicza,

*"Popiełuszko" w reż. Jana Nowary (w styczniu spektakl gościć będzie w Rzeszowie, bierze też udział w 24. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej),

*"Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" w reż. Grzegorza Chrapkiewicza,

* "Autostrada" Michaela McKeevera w reż. Andrzeja Mastalerza.

Jubileusze i rozmowy

- Rok 2017 można uznać także za rok jubileuszy. W lutym teatr obchodził jubileusz 25-lecia powstania spektaklu "Zapiski oficera Armii Czerwonej", który powstał na podstawie książki Sergiusza Piaseckiego. To przedstawienie jest prawdziwym fenomen białostockiej sceny. Nie ma spektaklu, który mógłby się równać z opowieścią o Miszy Zubowie, przez tyle lat kreowanym przez Krzysztofa Ławniczaka - informuje Martyna Zaniewska z Teatru Dramatycznego.

Warto przypomnieć, że jako instytucja artystyczna teatr wspiera także młodych i zdolnych twórców. W ramach "Sceny PracOFFnia" w 2017 roku swoje spektakle prezentowali aktorzy Teatru PAPAHEMA. Oprócz przedstawień znanych już publiczności, takich jak "Moral insanity. Tragedia ludzi głupich", czy "Macbett", w listopadzie odbyła się premiera najnowszej sztuki: "Skłodowska. Radium Girl" w reżyserii Agaty Biziuk (kolejne spektakle w najbliższy weekend).

- W pierwszej połowie roku została zainaugurowana nowa odsłona projektu "Teatr i Rozmowa", w ramach którego odbyły się spotkania z Olgierdem Łukaszewiczem, prof. Krzysztofem Rutkowskim, prof. Piotrem Nowakiem oraz z prof. Andrzejem Strumiłłą. Teatr organizuje też warsztaty teatralne dla różnych grup wiekowych. Jako pierwsza instytucja w województwie podlaskim, teatr odpowiedział na apel Rady Uczelnianej Samorządu Doktorantów Uniwersytetu w Białymstoku i wprowadził zniżki na bilety dla tej grupy studentów - informuje teatr. - Dzięki wsparciu ministerstwa kultury oraz Urzędu Marszałkowskiego zrealizowana została pierwsza edycja festiwalu Kierunek Wschód. W październiku w Białymstoku gościli aktorzy z Republikańskiego Teatru Białoruskiej Dramaturgii z Mińska na Białorusi oraz Teatr Dramatyczny im. Tarasa Szewczenki w Charkowie na Ukrainie. W trakcie festiwalu odbył się także benefis białoruskiego autora Siarhieja Kavalova. Dzięki dotacji pozyskanej w ramach programu "Promocja kultury polskiej za granicą 2018" w tym roku udamy się z rewizytą do Charkowa i tam zaprezentujemy nasze dwa przedstawienia, m.in. "Balladynę".