Artykuły

Znakomity "Wujaszek Wania " w Teatrze Polskim

"Wujaszek Wania" w reż. Iwana Wyrypajewa w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Witold Sadowy.

Iwan Wyrypajew, rocznik 1974, niezwykle interesujący rosyjski aktor, reżyser i dramaturg związany z Polską od czasu, kiedy poślubił znakomitą aktorkę Karolinę Gruszkę, po reżyserii własnych sztuk "Lipiec", Taniec Delhi", "Słoneczna linia" i innych oraz po niezbyt udanym "Ożenku" Gogola, postanowił zmierzyć się raz jeszcze z rosyjską klasyką. Nie przerabiając jej na siłę według dzisiejszej mody, szanując autora i jego myśl, wystawił w Teatrze Polskim bez skreśleń, w tłumaczeniu Jarosława Iwaszkiewicza, "Wujaszka Wanię" Antoniego Czechowa. Zachwycony aktorstwem Gustawa Holoubka i jego teatrem, który zdążył jeszcze obejrzeć, zaprosił do współpracy najwybitniejszych aktorów różnych pokoleń. Wyszło z tego wielkie i znakomite przedstawienie. Od lat nieoglądane w Warszawie. Od premiery wzbudza zachwyt publiczności zmęczonej bełkotem, odartym z piękna dzisiejszym teatrem. Bilety sprzedane są już na kilka miesięcy naprzód. Aktorzy zespoleni w jedną całość pod wodzą Iwana Wyrypajewa budują postacie prawdziwe. Mówią językiem, który dociera do widza. Przekazują z maestrią stany wewnętrzne swoich bohaterów. Godni najwyższych pochwał.

W roli Wujaszka Wani gościnnie na warszawskiej scenie niezwykle interesujący aktor Teatru Śląskiego w Katowicach Dariusz Chojnacki, rewelacyjna i zachwycająca jako Helena jest Karolina Gruszka (rolę tę gra na zmianę Magdalena Różczka), fenomenalny Andrzej Seweryn jako mąż Heleny Serebriakow, zbiera przy otwartej kurtynie długo niemilknące brawa, Maciej Stuhr znakomity jako dr Astrow a obok nich równie doskonali Teresa Budzisz-Krzyżanwska jako matka Wujaszka Wani, Anna Nehrebecka jako ciepła, mądra życiowo Niania, Szymon Kuśmider jako Telegin, jako Sonia Ewelina Pankowska, która weszła w zastępstwie za Martę Kurzak, która złamała w czasie prób nogę i Marcin Jędrzejewski jako Parobek. Wszystkim należą się wielkie i zasłużone brawa. Do tego znakomita scenografia Anny Met i kostiumy Katarzyny Lewińskiej. Scena nareszcie znakomicie oświetlona przez Sergeiea Vasileva. Mogłem nareszcie oglądać twarze aktorów. Jedna tylko uwaga. Do drugim akcie powinna być koniecznie przerwa. Tak jak bywało dawniej. Długie siedzenie bez ruchu nie jest najlepsze dla widza. Tadeusz Byrski, jeden ze znakomitych reformatorów teatru, mówił, że przedstawienie dłuższe niż dwie godziny może zamęczyć widza. "Wujaszek" trwa dwie godziny. Przedstawienie jest znakomite. Ale przerwa jest konieczna. Chociażby na wymianę spostrzeżeń i rozprostowanie nóg.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji