Kielce. Dyrektor Kotański o dwóch latach w Teatrze Żeromskiego
Dyrektor Teatru Żeromskiego Michał Kotański podsumował dwa lata swojej kadencji na stanowisku dyrektora. - To jest taki dziwny okres, bo niby dużo, ale też mało. Chociaż mam wrażenie, że minęło pięć lat odkąd tutaj jestem. Z mojej perspektywy dzieje się sporo - mówił na konferencji prasowej.
Michał Kotański objął stanowisko dyrektora kieleckiego teatru w 2015 roku po zmarłym Piotrze Szczerskim.
Na piątkowej konferencji prasowej mówił o zbliżającym się remoncie siedziby teatru. W lipcu konkurs na projekt przebudowy wygrała warszawska pracownia architektoniczna WXCA. - W tym momencie pracujemy już nad koncepcją wielobranżową. Myślę, że w połowie przyszłego roku będziemy gotowi ze wszystkim i czekać na przyjęcie nas przez WDK - stwierdził. Wyraził nadzieję, że teatr przeniesie się do tymczasowej siedziby w 2019 roku.
- Te następne lata, prawdopodobnie pięć, to nie będzie dla nas łatwy czas. Po pierwsze ze względu na przeprowadzkę. Cały czas odkrywamy rzeczy, które się z tym wiążą. Na pewno tych niespodzianek będzie sporo. Trzeba mieć też taką świadomość, że urząd marszałkowski mógłby przeznaczyć sporo pieniędzy na naszą działalność kulturalną, ale muszą one zostać wydane na na remont teatru i WDK - opowiadał Michał Kotański. - Będziemy próbowali szukać dodatkowych funduszy na naszą działalność - zapewnił.
Kielecki teatr za kadencji Michała Kotańskiego sporo jeździ po kraju i pokazuje swoje spektakle. - Na pewno takim hitem ostatniego sezonu jest "Harper" w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego. Bardzo cieszę się, że udało się nam przebić ogólnopolsko z tym spektaklem. Jeździmy z nim po różnych festiwalach - zaznaczył.
Dyrektor Kotański wspomniał również o trwającej pilotażowej edycji Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego. - Jestem zadowolony z reakcji widzów i tego, że przyszli na spektakle w języku obcym - zaznaczył.
Kielecki teatr chce nawiązać współpracę z Teatrem Narodowym Islandii w Reykjaviku. Do Kielc przyjedzie jego dyrektor.
