Artykuły

Marsjańskie umizgi

"Fedra" w reż. Macieja Prusa i "alpha Kryonia Xe" w choreogr. Jacka Przybyłowicza w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.

Balet młodej kompozytorki Aleksandry Gryki pt. "alpha Kryonia Xe", oparty jest na opowiadaniu Stanisława Lema, ale autorka zapisała treść libretta samymi wzorami matematycznymi. Na tej podstawie Jacek Przybyłowicz ułożył choreografię, a Paweł Grabarczyk zrobił dekoracje i kostiumy. Spektakl wciąga swoją kosmiczną egzotyką. Wysłannik z odległej planety przywozi na Kryonię sadzonki roślin i szary pył, który uczyni tutejszy grunt życiodajnym.

Mieszkańcy, czyli zdyscyplinowana grupa pięknych dziewcząt (kłania się "Seksmisja") pod wodzą jednego mężczyzny, przystępują do procesu sadzenia, który szybko przemienia się w kult. Ekstatyczna muzyka skłoniła nawet twórcę choreografii do zaaranżowania ruchem kosmicznego flirtu męsko-damskiego z dość sugestywnymi, choć nieco szorstkimi pieszczotami, co tylko ubarwia ciekawe przedstawienie. Niestety druga część spektaklu - "Fedra" [na zdjęciu] Dobromiły Jaskot - jest zupełną porażką sceniczną, treściową i muzyczną.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji