Artykuły

Występy Teatru Powszechnego w Londynie

Warszawski Teatr Powszechny zapoczątkował w poniedziałek 25 kwietnia swoje dwutygodniowe występy w Światowym Sezonie Teatralnym w Londynie wystawiając "Wesele" Wyspiańskiego.

Bilety na pierwszy występ Adama Hanuszkiewicza i jego zespołu wyprzedane były już przed dwoma tygodniami. Publiczność przybyła do teatru ALDWYCH przyjęła sztukę i aktorów bardzo dobrze. W drugim akcie parokrotnie oklaskiwano artystów przy podniesionej kurtynie. Po przedstawieniu zgotowano artystom kilkuminutową owację.

Wśród recenzentów brytyjskich opinie są podzielone. Krytykom "Financial Times" i "Daily Mail" przedstawienie się nie podobało. Krytyczne uwagi o poszczególnych elementach tego przedstawienia znalazły sia również w paru innych pismach londyńskich.

Z uznaniem o zespole warszawskim wyraził się natomiast recenzent "Daily Express" i "Guardian". "Guardian" napisał, że Teatr Powszechny wystartował do swych występów w Londynie pod najlepszą wróżbą. Podziwia on kolorowość, tempo i precyzję przedstawienia i zwraca w szczególności uwagę na grę Adama Hanuszkiewicza (Poeta), Michałowskiego (Czepiec), Eberta (Ojciec) i Zofii Kucówny (Panna młoda). Z uznaniem pisze się też w paru recenzjach o scenografii Adama Kiliana.

Ta różnica zdań przejawia się również w bardziej podstawowej kwestii, czy publiczność brytyjska jest w ogóle w stanie zrozumieć i odczuć sztukę Wyspiańskiego. Recenzent "Financial Times" napisał, że "ten traktat moralny w kostiumach narodowych nie porusza serc brytyjskich w takim stopniu, w jakim porusza serca polskie". Podobną lub zbliżoną opinię wypowiadają również niektórzy inni recenzenci.

Ale krytyk "Daily Express" nie miał trudności ze zrozumieniem sztuki. Podkreśla on, że zespół polski wydobył wszystko z tej "gorzkiej fantazji". Krytyk "Guardiana" zaś uznał, że Hanuszkiewicz potrafił pokazać współczesne przedstawienie sztuki napisanej na przełomie wieku XIX i XX - "o której często mówiono, że, jest zbyt głęboko osadzona w uczuciach narodowych, by mogła być przyjęta przez zagranicznych odbiorców". "Wesele" jest ze swoją epoką związane bardziej niż wiele innych utworów, ale "jak każdą dobrą sztukę można ją pokazać na wiele różnych sposobów".

Dość powszechnie natomiast skrytykowano angielski przekład sztuki, który publiczność odbiera ze słuchawek. "Times" napisał, że w przekładzie język Wyspiańskiego stracił dowcip, ironię i lotność myśli.

W czwartek Teatr Powszechny pokaże publiczności londyńskiej "Zbrodnię i karę" a 2 maja odbędzie się premiera "Kolumbów" Bratnego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji