Artykuły

Semper fidelis teatrowi i sztuce

W miejscu nieprzypadkowym dla wielu pokoleń wilnian, byłych i obecnych, którzy nie są obojętni wobec sztuki teatralnej, w miejscu niemal świętym, otwartym i misyjnym, gdzie w okresie 20-lecia międzywojennego występowały największe sławy aktorskie ówczesnej Rzeczypospolitej - wileńskiej Reducie minął weekend (19-22 października) VIII Wileńskich Spotkań Sceny Polskiej - podsumowanie Moniki Urbanowicz i Teresy Worobiej.

Dzięki zespołowi Polskiego Studia Teatralnego i jego kierowniczce Lilii Kiejzik wilnianie po raz kolejny poddali się urokowi Melpomeny. Na wileńskiej Pohulance zabrzmiał dzwonek, a aktorzy z różnych stron świata oddali widzowi, co mieli najlepszego: cząstkę siebie i swego kunsztu artystycznego. Na tegoroczne Spotkania Sceny Polskiej w Wilnie złożyły się następujące spektakle: "Emigranci" (Wilno-Warszawa), "Kartoteka" (Tomsk), "Tamara L." (Toronto), "Przesilenie" (Warszawa), "Szewcy" (Lwów), "Seksmisja" (Wiedeń), "Wdowy" (Troki), "Przygody Koziołka Matołka" (Wilno).

Pohulanka: Teatr musi grać

Od lat festiwal jest możliwy dzięki współfinansowaniu Senatu RP, który za każdym razem reprezentuje senator Barbara Borys-Damięcka. I tym razem senator odczytała list od marszałka Senatu RP Stanisława Karczewskiego, który był patronem honorowym wydarzenia i po raz pierwszy ufundował nagrodę w wysokości 1 tys. euro dla zespołu teatralnego biorącego udział w festiwalu za najciekawsze, najatrakcyjniejsze i świetnie pomyślane przedstawienie.

Ambasador RP na Litwie Urszula Doroszewska powiedziała podczas uroczystego otwarcia, że czuje się bardzo wzruszona i zaszczytem jest dla niej stanie na scenie teatru na wileńskiej Pohulance - w miejscu tak istotnym dla kultury polskiej. Zaś Lilię Kiejzik, kierownik Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie i organizator Wileńskich Spotkań Sceny Polskiej nazwała "dobrym duchem odbywających się tu wydarzeń". Podziękowała za pielęgnowanie kultury polskiej na Litwie posłom, władzom lokalnym, mediom, organizacjom skupiającym Polaków. Michał Mackiewicz, prezes Związku Polaków na Litwie, poseł na Sejm RL z ramienia AWPL-ZChR, wyraził podziękowania organizatorom oraz wyraził radość, że polska społeczność na Litwie dba, chroni i rozwija język polski. - Polska kultura rozwija się na Ziemi Wileńskiej, w Wilnie. Stać nas, wystarczy nam chęci, uporu, możliwości, by podobne przedsięwzięcia dalej się rozwijały - zapewnił Mackiewicz.

Wilno-Warszawa: bez granic

Festiwal otworzył spektakl "Emigranci" w reżyserii Piotra Cyrwusa. Ponad godzinny spektakl przykuł uwagę widzów, którzy w napięciu śledzili debaty bohaterów. Dramat Sławomira Mrożka przedstawia dwa odmienne światy emigrantów: tych, którzy porzucili swój kraj dla zarobku i tych, którzy wyjechali z powodów politycznych. Intelektualista AA i robotnik XX są skazani na siebie. Aktorzy mistrzowsko ukazali różnice i stereotypy, które wpływają na nasze życie. Piotr Cyrwus, zawodowy aktor, doskonale wykreował swoją postać niespełnionego intelektualisty, ale Edward Kiejzik, jako aktor-amator dawno już wyszedł poza ramki amatorstwa. Jego gra zachwyca. Idealnie zaprezentował zwykłego robotnika XX, dla którego emigracja to szansa na uciułanie pieniędzy i spełnienie snu o dużym murowanym domu ze szczęśliwąrodziną. Granice pomiędzy zawodowym i niezawodowym aktorem zatarły się, dając w efekcie fantastycznie zagraną sztukę, prawdziwą gratkę dla teatromanów.

"Przesilenie" przeniosło widza do czasu najbardziej tajemniczej i najkrótszej nocy w roku. Aktorzy sięgnęli do klasyki literatury polskiej, bowiem inspiracją do stworzenia spektaklu stała się "Pieśń świętojańska o sobótce" Jana Kochanowskiego. Poeta, nawiązując do tradycji ludowych świętowania najkrótszej nocy, porusza też relacje z Bogiem, naturą, drugim człowiekiem. Taka refleksja jest jak najbardziej potrzebna i współczesnemu, zabieganemu człowiekowi. Dlatego też naturalny był fakt, że nie zabrakło w "Przesileniu" miejsca na opowieści współczesnych kobiet. Co łączy kobiety XXI wieku i te z renesansowej wsi, a co je dzieli, czy mogą się od siebie czegoś nauczyć - na te pytania odpowiadały aktorki "Przesilenia".

Rosja: całe życie to groteska

"Kartotekę" zagrano w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Dramat jednego z czołowych współczesnych polskich poetów i pisarzy - Tadeusza Różewicza - napisany w końcu lat pięćdziesiątych, zaliczyć można do niezwykle ważnego nurtu dramaturgii - teatru groteski i absurdu. Aktorzy z teatru "Ferdydurke" z Rosji podjęli się przedstawienia wewnętrznych konfliktów i napięć, które sprowadzone zostają w ostateczności do śmieszności.

Toronto: duet matki i córki

"Tamarę L." wystawił Salon Poezji, Muzyki i Teatru z Toronto (Kanada). Przedstawienie opowiadające o polskiej malarce epoki art deco wyreżyserował Kazimierz Braun (jest też autorem tego dramatu). Na scenie wystąpiły dobrze już znane i lubiane przez wileńskiego widza: Maria Nowotarska i Agata Pilitowska. Spektakl nie jest sztuką biograficzną o Tamarze Łempickiej. U podstaw tego dramatu leżą dwa rzeczywiste zdarzenia z życia malarki, które skupiły uwagę reżysera. Autor misternie splótł obraz ze słowem traktując malarstwo Łempickiej jako element akcji. Agata Pilitowska jako młoda Tamara jest świetna, podobnie jak Maria Nowotarska.

- Każdy przyjazd do Wilna i występ na tej scenie jest wielkim przeżyciem - powiedziała na zakończenie spektaklu Maria Nowotarska, odtwórczyni rolki zakonnicy.

Lwów: zawsze wierny

Polski Teatr Ludowy ze Lwowa tym razem przywiózł "Szewców" (na zdjęciu) St. I. Witkiewicza. Dramat polityczny, w którym przedstawiona jest przyszłość społeczeństwa, zagrało 18 osób. Wyreżyserował sztukę i wcielił się w rolę główną Sajetana Stanisław Melski, polski aktor teatralny i filmowy, reżyser teatru polskiego we Wrocławiu. Odwagę sięgnięcia po Witkiewicza, który we Lwowie nigdy nie był zagrany, należy przypisać Zbigniewowi Chrzanowskiemu, kierownikowi lwowskiego teatru. Mistrzowska gra, dopracowane do perfekcji rozważania, monologi i dialogi zahipnotyzowały wręcz widza, który oczarowany kunsztem aktorów przeniósł się w świat "szewskiej filozofii", uświadamiającej tragizm każdego przewrotu politycznego.

Lwowiacy tym razem wysoko postawili poprzeczkę, dlatego wielu twierdziło, że po "Szewcach" trudno było cokolwiek oglądać. Także decyzją kapituły (Lilia Kiejzik (przewodnicząca), Ewa Ziółkowska z Fundacji "Pomoc Polakom na Wchodzie", Mariusz Grudzień, dyrektor Domu Polonii w Rzeszowie, Przemysław Tejkowski, aktor z Rzeszowa, Paweł Krupka, zastępca dyrektora Instytutu Polskiego w Wilnie) nagrodę marszałka Senatu RP przyznano właśnie za spektakl "Szewcy" w wykonaniu Polskiego Teatru Ludowego we Lwowie.

- Każdy przyjazd do Wilna dla nas to nie tylko artystyczne przeżycie. Pochodzimy z miasta, które kiedyś obrało chlubną nazwę "Semper fidelis" (łac. zawsze wierny, przyp. red.). Chciałbym powiedzieć w imieniu mego zespołu, że nasze przyjazdy do Wilna to są przyjazdy "Semper fidelis" do "Semper fidelis" - powiedział Zbigniew Chrzanowski, dziękując za wszelkie uznanie. Wzruszenia nie krył też reżyser sztuki Stanisław Melski, zaś pobyt w Wilnie, które odwiedził pierwszy raz, nazwał czymś niesamowitym. Wyraził nadzieję, że być może w przyszłości uda mu się przyjechać do Wilna z Teatrem Polskim z Wrocławia.

Austria: Trochę misji bez seksu

Spektakl "Seksmisja" (Teatr AA Vademecum, Austria) stał się niejako odskocznią od jesiennej rzeczywistości. Komedia wzorowana na scenariuszu do filmu Juliusza Machulskiego, o tym samym tytule, rozśmieszyła, ale i przywołała refleksję - jak wyglądałby świat bez mężczyzn.

Największym wyzwaniem była scenografia, wielu zastanawiało się jak zmierzył się reżyser z tym trudnym zadaniem umiejscowienia akcji pod ziemią. Ale i pod względem dekoracji, i gry aktorskiej, a także dopasowania ról, pomieszania z konwencją ludowości przedstawienie było fantastyczne. I doskonale spełniło swoją rolę, w myśl zasady, że teatr nie tylko uczy, ale i bawi.

"Pod Górkę": w teatrze fajnie jest...

Piosenki Wojciecha Młynarskiego - zawsze idealnie uderzające w sedno, z doskonałą muzyką kompozytora Jerzego Derfla - to propozycja teatru "Pod Górkę". Wspomnienia o wielkim artyście przeplatane jego piosenkami złożyły się na spektakl "Droga". Odpoczywając od polityki, przypomnij, że jest jeszcze śledź w śmietanie, danie metafizyczne - zauważył Stanisław Górka słowami Młynarskiego. I miał w zanadrzu wiele takich złotych myśli - spektakl był idealnym podsumowaniem festiwalu.

W imieniu ambasador Urszuli Doroszewskiej podziękował jej zastępca Grzegorz Poznański: - Dziękuję wszystkim widzom, którzy tak licznie przychodzili na przedstawienia i naszej niestrudzonej kierowniczce Lilii Kiejzik. To jest taki człowiek, jak w piosence "Leszczyna": wiatry przyginają z lewa, przyginają z prawa, a polski teatr, wszyscy Polacy stoją tutaj dumnie i polska mowa w Wilnie i na Wileńszczyźnie rozbrzmiewa.

Podczas uroczystej gali podsumowującej VIII Wileńskie Spotkania Sceny Polskiej wystąpił zespół folklorystyczny z Szamotuł. Wystawił obrazek "Wesele szamotulskie", które w tym roku zostało wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Wilno: podróż do Pacanowa

W ramach festiwalu teatralnego nie zapomniano o najmłodszych widzach. W poniedziałek, 23 października, Polskie Studio Teatralne wystawiło "Przygody Koziołka Matołka" w reżyserii Sławomira Gaudyna. W Matołka wcieliła się Sabina Lachowicz i zagrała rolę śpiewająco, żeby nie powiedzieć mecząco-becząco. Mnóstwo piosenek, zabawnych tekstów, pięknych strojów, a przy okazji darmowa podróż do Chin, Ameryki, czy Neapolu, i oczywiście Pacanowa, gdzie Kozy kują... Jak zawsze Polskie Studio Teatralne doskonale odczytuje potrzeby dzieci i daje im przedstawienia bogate w treść, ale i ciekawe, nie nużące. Świadczy o tym fakt, że prawie pięćset osób zebranych na sali w spokoju obserwowało akcję, by na końcu stwierdzić "było super".

Geografia spektakli festiwalowych objęła także Rudomino i Troki. VIII Wileńskie Spotkania Sceny Polskiej są już historią, ale długo jeszcze będziemy wracać do tych chwil, które na kilka dni zaczarowały naszą rzeczywistość, niech ten błogi stan trwa...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji