Artykuły

PROJECT: "Chłopi"

"Chłopi" wg Władysława Reymonta w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Agnieszka Górnicka w Teatrze dla Was.

Bohaterowie "Chłopów" w reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego wyglądem przypominają przybyszy z innej planety. Ubrani w białe, cieliste skafandry, zakrywające ich twarze, upodabniają się do bezosobowej gromady larw, która na scenie przechodzi symboliczne "narodziny". Ich życie od początku zostaje wpisane w niezachwiany i odwieczny rytm natury. Niczym wymarły gatunek zwierząt ożywają na czas spektaklu, budząc się ze stanu kulturowo-społecznej hibernacji.

W futurystycznym skansenie Garbaczewskiego, gdzie drewniane chaty zastąpione zostały metalowymi bunkrami, "Chłopi" stanowią nierozerwalną wspólnotę połączoną nićmi już nieistniejącej tradycji, rytuałów i obrzędów, gromadę, którą od środka rozsadza młoda Jagna (Magdalena Koleśnik). Małżonka Boryny to źródło wyzwalające pierwotne instynkty, pożądanie i seksualność męskiej części społeczności Lipiec.

Punktem wyjścia dla reżysera i aktorów z Teatru Powszechnego, jak sami podkreślają ze sceny, było przeprowadzenie "badań parateatralnych" skupiających się na formach ekspresji, ujawniających się we wspólnotowym działaniu między ludźmi. Badaną wspólnotą stają się tytułowi chłopi - bohaterowie powieści Stanisława Reymonta z początku XX wieku. Ich życie, ukazane na przestrzeni czterech kolejnych pór roku, staje się dla Garbaczewskiego zjawiskiem niezwykle hermetycznym i wyjątkowym. Lipce to zamknięty mikrokosmos rządzący się swoimi prawami, a upływ czasu to postęp cywilizacji i świat zewnętrzny. Tutaj życie zawieszone jest pomiędzy rytmem liturgicznych świąt, a pracami gospodarskimi.

Reżyser ukazuje tę wiejską społeczność z przymrużeniem oka i ogromnym humorem. Wiejska gwara i lokalny folklor stają się źródłem śmiechu i dowcipu. Bawią się także sami bohaterowie - doskonały Ksiądz w wykonaniu Grzegorza Falkowskiego, bogobojny Mateusz Michała Czachora, czy prosta i bezmyślna Hanka Juli Wyszyńskiej - to aktorskie perły, ukazujące wachlarz wiejskich osobowości.

"Chłopi" to także refleksja na temat utraconej i zamierającej kultury chłopskiej. Tradycji bycia w ścisłej symbiozie z naturą, zwierzętami i roślinnością. Natura - jako pierwotny dom człowieka, który wraz z postępem cywilizacji oddala się od niej; kolonizatorski stosunek do Ziemi i jej surowców Refleksja twórców jest bardzo dosadna: "Jesteśmy bezdomni" bo utraciliśmy naturalną więź z otaczającym nas światem. "Myślenie ekologiczne w dziedzinie kultury" to wiodący motyw w przedstawieniu.

Reżyser nie zapomina o skomplikowanych portretach psychologicznych poszczególnych bohaterów. Boryna (Arkadiusz Brykalski), Antek (Mateusz Łasowski) i Jagna tworzą tragiczny trójkąt miłosny, który od wewnątrz niszczy żywioł zazdrości, zdrady i zakazanego pożądania. Boryna Brykalskiego to postać przepełniona niepokojem i nienasyceniem. Najbogatszy chłop we wsi, doprowadzony na skraj szaleństwa i obsesji przez Jagnę, umiera z rozpaczą i poczuciem porażki. Antek - żywioł męstwa zmieszany z głupotą i naiwnością, nie potrafi oprzeć się wdziękom Jagny. Dopuszcza się zdrady i kłamstwa, aby zaspokoić swoje pragnienia. Jagna Magdaleny Koleśnik to ofiara własnej kobiecości, ale także ofiara patriarchatu, który robi z niej bezmyślną, żywą lalkę.

Choć interpretacja Garbaczewskiego wydaje się totalnie kosmiczna i nieodpowiedzialna, tak naprawdę pokazuje potencjał twórczego myślenia i przetwarzania klasyki literatury z uwzględnieniem jej rekontekstualizacji - w sensie kulturowym i teatralnym.

Spektakl w Powszechnym rozpoczyna się i kończy odczytywanym przez aktorów fragmentem poetyckiego i rozbudowanego opisu Lipeckiej przyrody. Literacka rama wprowadza nas w reymontowską bajkę niczym w odległe, nieziemskie krainy i przestrzenie. Z pozoru spokojna i nostalgiczna narracja "Chłopów" kryje w sobie jednak utajone niebezpieczeństwo i przestrogę. "Wsi spokojna, wsi wesoła", z wiersza Kochanowskiego, to przeciwieństwo wsi Reymonta i Garbaczewskiego. Tutaj społeczność dokonuje linczu na Jagnie, skazując ją na wygnanie. Bez chwili wahania, z determinacją i przemocą wymierzają karę temu, kto zaburzył rytm ich życia. Pod maską niewinności i kolorowego folkloru kryje się to, co w człowieku najbardziej nieprzewidywalne: zwierzęce instynkty i czyste zło.

***

Agnieszka Górnicka - absolwentka kulturoznawstwa na UKSW, recenzentka portalu TeatrDlaWas i miesięcznika "Teatr"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji