Artykuły

Kraków. Wizyta Romana Polańskiego

Twórca "Pianisty" spędził kilka dni w Krakowie. Brał udział w zdjęciach do filmu, który będzie opowiadał o jego życiu. Pobyt reżysera utrzymywany był w ścisłej tajemnicy.

To pierwsza wizyta Romana Polańskiego w Polsce po oddaleniu przez Sąd Najwyższy kasacji polskiej prokuratury w sprawie odmowy ekstradycji reżysera do USA w związku ze sprawą trwającą od 40 lat.

- Pobyt Romana Polańskiego w Krakowie był bardzo emocjonalny, gdyż reżyser dzielił się trudnymi wspomnieniami z okresu wojny, kiedy dorastał w Krakowie. Sądzę, że jego powroty do rodzinnego miasta przestaną być jednak w końcu obarczone emocjami, gdy reżyser rozliczy się z demonami przeszłości - mówi Jan Olszewski, adwokat Romana Polańskiego, który zwraca uwagę, że nakłonienie reżysera do tego nie było łatwe.

Udało się to jednak twórcom filmu. Mateusz Kudła - reżyser dokumentu - przyznaje w rozmowie z nami: - Myślę, że pan Roman wyczuł, że podchodzimy do tego projektu ze szczerą pasją. Ania Kokoszka-Romer, która jest producentką filmu, napisała o nim pracę magisterską, ja z kolei marzyłem o nagraniu z nim wywiadu jeszcze zanim rozpocząłem pracę w telewizji.

Romanowi Polańskiemu towarzyszył na planie Ryszard Horowitz - wybitny fotografik i grafik, który - jak Polański - pochodzi z Krakowa. - Szczerze mówiąc nie sądziłem, że zarówno pan Roman jak i pan Ryszard aż tak się otworzą, że tak szczerze opowiedzą nam o osobistych przeżyciach, dramatach, emocjach - mówi Mateusz Kudła, który planuje ukończyć film w 2019 roku.

Przyjaciele spacerowali m.in. po krakowskim Podgórzu, gdzie w czasie II wojny światowej Niemcy utworzyli getto dla ludności żydowskiej. To tu ośmioletni wówczas Roman poznał trzyletniego Ryszarda. - Największym cierpieniem było życie bez rodziców. Najpierw zabrali z getta mamę, później ojca - mówił na planie wzruszony Roman Polański.

84-letni dziś reżyser odwiedził również m.in. wieś, w której ukrywał się po ucieczce z Krakowa. A Ryszard Horowitz zobaczył mieszkanie, w którym wywołał swoje pierwsze zdjęcia. Fotografik jest jednym z najmłodszych ocalonych z Holocaustu, a jego historia została pokazana w filmie Stevena Spielberga pt. "Lista Schindlera".

- Przed przyjazdem pana Romana i pana Ryszarda spodziewałem się, że twórca "Dziecka Rosemary" może chcieć przejąć nadzór nad zdjęciami. Na miejscu okazało się jednak, że bardzo nam zaufał i pytał wręcz o naszą wizję. Oczywiście zdarzyło się, że dwa razy poprawił nam kompozycję kadru, ale... miał rację! - dzieli się z nami wspomnieniem Mateusz Kudła.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji