Artykuły

Bytom. Trzy Julie i dwóch Romeów, czyli premiera w Operze Śląskiej

Na inaugurację nowego sezonu w Operze Śląskiej w Bytomiu w najbliższą sobotę melomanów czeka prapremiera "Romea i Julii" Charles'a Gounoda. Poprowadzi ją Bassem Akiki, nowy dyrektor do spraw artystycznych.

Reżyserem bytomskiego spektaklu jest Michał Znaniecki, autor ponad dwustu wspaniałych i od strony muzycznej, i wizualnej spektakli, które realizował na najważniejszych scenach operowych we Włoszech, Francji, Irlandii, Hiszpanii, Argentynie, Urugwaju czy Kubie. Śląskiej publiczności dał się poznać m.in. poprzez inscenizacje "Producentów" czy "Billy Elliota" w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Znaniecki zaprojektował także do "Romea i Julii" kostiumy, a do stworzenia scenografii zaprosił Luigia Scoglio, znakomitego włoskiego artystę, scenografa.

- Nawiązujemy do świata teatru elżbietańskiego. Sięgnąłem po pewną konwencję - teatru w teatrze. Scoglio zaprojektował scenografię, która kojarzyć się może z filmem "Zakochany Szekspir" - na scenie stanie drewniany amfiteatr. Pomysłu nie musieliśmy szukać daleko - podsunął go nam sam Charles Gounod w libretcie. Już w pierwszej scenie bohaterowie mówią do widzów wprost: Opowiemy wam historię, która choć nie wydarzyła się naprawdę, jest aktualna, niech z wami zostanie. A teraz przeobrazimy się w aktorów - wyjaśnia reżyser "Romea i Julii".

Obsadajest, jak na inscenizacje tego typu, bardzo młoda. "Romeo i Julia" wymaga od wykonawców dużych umiejętności wokalnych, zwłaszcza od tytułowych bohaterów, którzy zdominowali całą akcję - opera jest właściwie jednym wielkim duetem miłosnym. Partię Julii śpiewają wymiennie - Ewa Majcherczyk (usłyszymy ją podczas sobotniej premiery), Dorota Gibiec-Kurowska, Ewelina Szyblińska, a Romea - Andrzej Lampert oraz Sang-Jun Lee. Merkucjem został Łukasz Klimczak, Paweł Konik i Kamil Zdebel, a ojcem Laurenrym, basy - Bogdan Kurowski i Zbigniew Wunsch.

Muzyków orkiestry Opery Śląskiej poprowadzi Bassem Akiki, polski dyrygent libańskiego pochodzenia, który w tym sezonie został mia-

nowany na stanowisko zastępcy dyrektora Opery Śląskiej do spraw artystycznych. Akiki dyrygował światową premierą opery "Medulla" do muzyki Bjórk w Teatrze Królewskim de la Monnaie w Brukseli oraz belgijską premierą opery Pascala Dusapin i Gertrudy Stein "To Be Sung". Tylko w tym sezonie w warszawskim Teatrze Wielkim - Operze Narodowej powierzono mu zaszczytne zadanie kierownika muzycznego w aż dwóch produkcjach.

A sama opera? Gounod oparł ją na dramacie Szekspira. Libretto napisali mu Jules Barbier i Michel Carre. To bardzo romantyczna wersja losów kochanków z Werony, z melodyjną, niezwykle bogatą muzyką. Słynny walc Julii z I aktu "Je veux vivre dans cereve" brzmi niemal operetkowo. Nic dziwnego, że z miejsca stał się przebojem. Opera została przyjęta entuzjastycznie przez publiczność i już w pierwszym roku doczekała się aż stu wystawień! Malkontenci wprawdzie narzekali, że "Romeo i Julia" to tylko cztery duety miłosne z dodatkami. - Owszem, ale za to z jakimi duetami! - odpowiadali im entuzjaści.

- Moimi ulubionymi są duet miłosny z czwartego aktu i rozstanie Romea z Julią. Ten konflikt w emocjach jest w tej operze tak intensywny, że nie można się nimi nie wzruszyć - mówi Bassem Akiki. Premiera "Romea i Julii" w sobotę 21 października o godz. 18. Kolejne spektakle 22,27,28 i 29 października. A13 listopada Opera Śląska ze swoją najnowszą realizacją zagości w Teatrze Śląskim w Katowicach.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji