"Szaleństwo Jerzego III"
Monarchistyczne intrygi XVIII-wiecznej Anglii zwabiły natomiast Filipa Bajona. Niestety, nie udźwignął on brytyjskiej korony. Być może dlatego, że - jak sam wyznał z rozbrajającą szczerością - nudził się przy realizacji spektaklu Alana Bennetta śmiertelnie. Czy nie wystarczyłby prosty zabieg: skróty?
Spektakl "Szaleństwo Jerzego III", wystawiony w Teatrze Dramatycznym ciągnie się, niestety, około czterech godzin, w czasie których nie dowiadujemy się niczego nowego ani o szaleństwie, ani o mechanizmach władzy. Z zapowiadanego wydarzenia udał się tylko... bankiet!