Artykuły

Między oczy

Ciosy są silne, brutalne. Wali się na odlew, między oczy. Nikt nie bawi się z widzem w subtelności. Podarte szmaty, stare worki, kopiec z trocin, połamane rupiecie, kukły kalekie i koszmarne, ludzie spełzający i potykający się ślepo, barwy spełzłe, nijakie, z rzadka ożywione plamą czerwieni - to wszystko raptem nabiera właściwości dźwiękowych. Krzyczy.

Jest też dźwięk niepodrabiany, autentyczny: muzyka ostrych akordów, salwy strzałów, fragmenty koncertu organowego, mruczenie snujących się przy ziemi ludzi, jakieś - trzy, cztery? - artykułowane wyrazy: pomóż, mamo, oczy.

Czym jest happening Józefa Szajny, rzecz z pogranicza sztuki, kompozycja będąca czymś więcej niż plastyczny environnement, o której trudno przecież napisać: spektakl?

Przede wszystkim szokiem, zabiegiem terapeutycznym. Przypomnieniem starej prawdy o tym, że człowieczeństwo jest pojęciem niemalże niewymiernym. Że człowiek - człowiekowi - potrafi uczynić rzeczy różne. I że cokolwiek nie uczyni, nie wyczerpie treści człowieczeństwa. Nie wymaże nadziei, bo ona jest immanentnie z kondycją ludzką związana. Nadzieja miewa również oblicza zróżnicowane: bywa wiarą naiwną, ślepym przekonaniem, ale może również oznaczać świadomość. Wtedy nie smakuje jak cukierek, ale taka - gorzka, świadoma - przeznaczona jest dla myślących i dorosłych. Dla dojrzałych i doświadczonych. Tych, co szanują to, co niejednostkowe i niejednorodne. Co wierzą w ŻYCIE, jego powtarzalność, triumf, dialektykę. Jego metafizykę.

Na poddaszu Teatru Studio, pośród rur i atrybutów regularnego śmietnika, środkami nowoczesnej sztuki (turpizm, konceptualizm, environnement, co tam jeszcze jest...) dokonuje się gwałt na wyobraźni, która - zaatakowana - przerzuca odebrane skojarzenia i symbole na płaszczyznę właściwego adresata: moralności i etyki. I w rezultacie nie środki są ważne, choć one rozstrzygają o tym, że rodzi się oto nowa forma (teatr plastyczny). I można nie wdawać się w spory i dyskusje na temat "wiecznych obsesji" Józefa Szajny, jego wiecznej Golgoty oświęcimskiej, obecnej we wszystkim, co tworzy: są to sprawy interesujące, ale wtórne. Rozstrzyga to, co dzieje się na sali z pełzającym ludzkim śmietnikiem w NAS. Dopóki ciosy nie padają w próżnię, nie jest źle. "Replikę" należy obejrzeć koniecznie. Z przyczyn pozaestetycznych.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji